Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-05-11
Słoneczny, majowy dzień to bardzo dobra pora na poznawanie naszych Marzycieli i ich pięknych, dziecięcych marzeń! W związku z tym w czwartek wybraliśmy się do jednego z nich – trzyletniego Kacperka. Chłopiec jest uśmiechniętym, ciekawym świata dzieckiem. Uwielbia bawić się piłką i balonami.
Od razu po wejściu do szpitalnej sali Kacperek przywitał się z pięknym uśmiechem. Był bardzo nieśmiały i początkowo myśleliśmy, że nie uda się z nim porozmawiać. Jednak po naszych opowieściach o marzeniach otworzył oczka ze zdumienia i wyszeptał … plac zabaw! Wśród wyposażenia tego placu chciałby między innymi huśtawkę dla siebie i mamy, domek i zjeżdżalnię. Porozmawialiśmy jeszcze chwilę i niestety spotkanie musiało dobiec końca – Kacperek był już trochę zmęczony. Mamy nadzieję, że już wkrótce spotkamy się znów na spełnieniu tego pięknego marzenia.
Jeżeli ktoś chce pomóc spełnić to marzenie proszę o kontakt:
Wolontariusz prowadzący:
Marcin Czerwiński
adres email: marcin.czerwinski@mammarzenie.org,
tel: 883 664 444
spełnienie marzenia
2017-07-14
Było to piękne, słoneczne, lipcowe popołudnie, a słońce wyglądało zza chmur gdy podjechaliśmy do miejsca zamieszkania małego Marzyciela, który przywitał nas swoją osobą pod bramą wjazdową. Takiego powitania się nie spodziewałem - pełnego entuzjazmu i uśmiechu na twarzy. Po chwili wysiedliśmy z samochodu i mały Marzyciel zniknął nam z oczu. Coś to było podejrzane jak dla mnie. Kacperek na pierwszej naszej wizycie wymarzył sobie plac zabaw wiec pomyślałem sobie "ahaaa pewnie uciekł do niego", który był już pięknie i ładnie rozłożony z tylu domu. Szybko udaliśmy się za nim i okazało się, iż jednak się nie myliłem i chłopczyk z pełnią energii skakał z radości na widok domku, huśtawki czy też ścianki wspinaczkowej... dawno nie widziałem tyle radości i uśmiechu od ucha do ucha. Kacperek był bardzo uradowany, co nastroiło i nas pozytywną energią na kilka kolejnych dni. Po chwili Kacperek zaprosił nas do swojego domku, abyśmy go obejrzeli. Było przecudownie: piękne okna, schody i duży taras na którym można było pić herbatę. Mały chłopczyk pokazał nam także jak się profesjonalnie wspina na ściankę, czego sam bym lepiej nie zrobił w pewnym momencie sam poczułem się jak dziecko. Po oficjalnym wręczeniu dyplomu spełnienia marzenia pożegnaliśmy małego Marzyciela z nadzieją, że plac zabaw będzie służył długo.
/KAROL/
Bardzo serdecznie dziękujemy pracownikom firmy Rossman oraz Akamai za spełnienie tego marzenia.