Moim marzeniem jest:
Państwo Dagmara i Rafał Szymczak
pierwsze spotkanie
2007-06-29
Pierwsze spotkanie z Pawłem odbyło się na balkonie Oddziału Hematologii i Onkologii olsztyńskiego Szpitala Dziecięcego. To tam odbyła się tradycyjna wymiana uprzejmości i przełamanie lodów, za pomocą elektryczności ukrytej w zestawie „Tajniki Elektryczności’. Mimo to, Paweł był trudnym orzechem do zgryzienia. Ten wysoki i postawny chłopak okazał się małomównym i skrytym towarzyszem do rozmowy. Baaardzo ciężko przyszło nam namówić go na zwierzenia, ale przecież wolontariusze są od zadań specjalnych ;-)
Słowo po słowie, na jego twarzy coraz częściej pojawiał się uśmiech, a oczy na coraz dłuższe chwile pokazywały się spod opuszczonych powiek. Ciekawskimi pytaniami, (wiadomo przecież, że zdesperowane kobiety zasypią gradem pytań, a wyciągną to, co chcą) dowiedziałyśmy się, że Paweł chciał być leśnikiem, a obecnie skłania się bardziej ku rolnictwu. Jednym słowem – miłośnik przyrody i spokoju. Fakt, który nie dziwi, jeśli ma się jeszcze trójkę młodszego rodzeństwa…
W końcu udało się nam wydobyć od naszego Marzyciela, że jego marzeniem jest skuter. Z przyczyn obiektywnych musieliśmy ponownie pochylić swe głowy i rozmyślać nad kolejnym marzeniem do spełnienia. Doprowadzoną do perfekcji metodą dociekliwych pytań usłyszałyśmy, że marzeniem Pawła jest telewizor. Jako rezerwę wymienił iPod’a.
Żegnając się z Pawłem i jego mamą mamy nadzieję, że uda nam się szybko ponownie spotkać ze spełnionym marzeniem.
inne
2007-08-01
Po miesiącu oczekiwania miałyśmy wreszcie dobre informacje dla Pawła - jest telewizor. Miałyśmy nadzieję, że dostarczymy Pawłowi Marzenie do domu ale niestety jego pobyt w szpitalu przedłużył się. Po ustaleniu szczegółów z Mamą Marzyciela, postanowiłyśmy więc odwiedzić go na oddziale. O 17 zjawiłyśmy się w Olsztyńskim Szpitalu Dziecięcym z telewizorem samsung 26` i dodatkową niespodzianką - odtwarzaczem DVD. Życzeniem sponsora było aby Paweł otrzymał również odtwarzacz. Ten dodatkowy zakup okazał się strzałem w dziesiątkę - nasz Marzyciel nie wypuszczał pudełka z rąk przez całą naszą wizytę. Powściągliwy w okazywaniu emocji Paweł, tym razem jednak się uśmiechał. Po powrocie do domu Paweł ma obiecany własny pokój, będzie mógł sam dobierać repertuar i nie ulegać gustom młodszego rodzeństwa. Widać było, że ta perspektywa ogromnie Pawła cieszy. Na koniec wizyty i na nas czekała niespodzianka - dostałyśmy piękne róże i czekoladki. Mniam. Mama Pawła zaprosiła nas też w odwiedziny abyśmy mogły zobaczyć nowy pokój i funkcjonujące marzenie. Życzymy Ci Pawle szybkiego powrotu do zdrowia i wielu udanych seansów!
Dziękujemy:
Państwu Dagmarze i Rafałowi Szymczak za przekazanie pieniążków na zakup telewizora i odtwarzacza,
Panu Markowi Radomskiemu ze sklepu Loco w Uranii za udzielenie rabatu