Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2017-04-15
Z naszym marzycielem, 15-letnim Jędrzejem, spotkałyśmy się w jego rodzinnym domu. Jędrek to chłopak niezwykły, który oczarował nas swoją osobowością, wesołą naturą i emanacją pozytywnej energii. Prawie dwie godziny w jego towarzystwie minęły w mgnieniu oka i nastroiły pozytywnie na resztę dnia.
Nasz Marzyciel ma wiele pasji. Na początku pokazał nam segregator kryjący projekt, który zrealizował razem ze swoim szkolnym przyjacielem. Nosi on nazwę „Torlandia” i zawiera kilkadziesiąt prac plastycznych rysowanych ołówkiem. Każda z kartek wielkość A4 przypomina mapę jakiegoś miasta albo jego części wraz z charakterystycznymi (lub nie) budynkami, zabytkami, pomnikami, fabrykami, dworcami i innymi obiektami miejskimi oraz drogi i tory (stąd nazwa), będące elementem łączącym dany rysunek z kolejnym – po rozłożeniu te niezwykłe puzzle mają wielkość kilkumetrowej ściany! Ponieważ projekt okazał się wg jego autorów niedoskonały, z czym się oczywiście głęboko nie zgadzamy, chłopcy
realizują obecnie kolejny, pod nazwą „Górlandia”, przenoszący się względem poprzedniego o 30 lat w przód, czyli do roku 2020. Warto dodać, że pasja ta nie wzięła się znikąd, mapy są bowiem miłością chłopca od lat dziecinnych. Następną, być może najważniejszą, pasją Jędrka są pociągi, które również kocha od wczesnego dzieciństwa. To jego konik: zna wszystkie typy pociągów, wie wszystko o zasadach sygnalizacji, nagrywa ich dźwięki oraz filmiki o nich i oczywiście uwielbia nimi podróżować. Nie zdziwiło nas więc, że z nimi wiąże swoje plany zawodowe. Ale to jeszcze nie koniec! Niedawno odkrytym zamiłowaniem chłopca są kolarstwo i maratony rowerowe. To pasja, którą odziedziczył po swoim dziadku i tacie. I również realizuje je z kolegą, choć innym. Zaczęło się ponad rok temu (od tego czasu przejechał 3500 km) i nie obeszło się bez sukcesów. Jędrek
pokazał nam swoje wspaniałe trofea i medale, w tym za pierwsze miejsce, a trasy maratonów liczyły sobie, bagatela, 30, 57 i 75 km. Gdy nie mogłyśmy wyjść z podziwu, okazało się, że jednego razu pokonał na rowerze trasę 147 km! Jędrek ma wiele marzeń i planów, co nas nie zdziwiło przy takim bogactwie zainteresowań. Jednak tym najbardziej upragnionym jest rower firmy Kross (model VENTO 4.0 z ramą XL), którym mógłby
pokonywać maratony, gdy wyzdrowieje. Obiecałyśmy, że zrobimy wszystko, by spełnić to marzenie.
Jeśli zechcą Państwo pomóc w realizacji marzenia tego wyjątkowego chłopca, oto kontakt:
renata.pioro@mammarzenie.org tel.: 605-305-185
alicja.siatka@mammarzenie.org tel. 601-810-647
spełnienie marzenia
2017-08-08
Spełnienie marzenia przesympatycznego Jędrka miało miejsce w jego domu rodzinnym. Przygotowania odbyły się wielkiej tajemnicy, by chłopak miał niespodziankę. A nie było to łatwe, bo w najzwyklejszy wtorek w domu Jędrka pod pretekstem grilla pojawili się: i babcie, i dziadkowie, i koleżanka Jędrka, i koleżanka jego siostry, co mogło budzić podejrzenia naszego Marzyciela (oczywiście obecni byli również rodzice i siostra). Jednak się udało!
Gdy dziewczyny zabawiały naszego Marzyciela grą w karty, dołączyli pozostali uczestnicy tego wspaniałego wydarzenia: panie reprezentujące Sponsora, przyjaciel chłopca i my, wolontariuszki. Cichutko ustawiliśmy się w ogrodzie, oczekując zejścia Jędrka i jego reakcji na wymarzony rower.
To trzeba było widzieć! Chłopiec naprawdę był zaskoczony i wbrew rzeczywistości nie wierzył własnym oczom. Kilka razy pytał: "To komu mam dziękować?" i rzucał się do ściskania pań z firmy Capgemini oraz nas, wolontariuszek. Nie tylko on był szczęśliwy!. Wszyscy zebrani, bardzo wzruszeni, dzielili z Jędrkiem jego szczęście, niejedna łezka popłynęła z wielu oczu. Potem nastąpił moment odczytania dyplomu dla Marzyciela i podziękowań dla Sponsora. Ale to nie był koniec, miałyśmy dla Jędrka jeszcze jedną niespodziankę - tort z sylwetką rowerzysty i napisem: "And the winner is Jędrek"! A potem było dokręcanie siodełka, wypróbowywanie i dopasowywanie roweru do szczęśliwego właściciela dwóch kółek oraz biesiada, a na koniec krótka przejażdżka po okolicy!
Mamy nadzieję, że ten piękny moment Jędrzej zapamięta na długo. Oby dodał mu sił w trudnej walce! Oby pamiętał, żeby nigdy nie przestawać marzyć, bo marzenia się spełniają!
Pragniemy gorąco podziękować Sponsorowi, a raczej wielu Sponsorom, pracownikom firmy Capgemini z Wrocławia, którzy jak Jędrek kochają rower, panu Łukaszowi Górskiemu ze sklepu Perfect Sport z Warszawy oraz pani Magdalenie Dudziak i Justynie Pióro, których dziełem był tort.