W niedzielę, 2 kwietnia wolontariusze odwiedzili Mateusza w jego domu. Zostali bardzo ciepło przywitania i ugoszczeni. Zaproponowali oni Mateuszowi wspólne układanie puzzli. Zważywszy na bardzo wysoki poziom trudności (układanka składała się z 500 elementów!) wybrano technikę ułożenia na początku ramki obrazu przedstawiającego wyczekującego tygrysa, a dopiero następnie dopasować resztę puzzli. Przy tej łamigłówce nasz Marzyciel bardzo się zrelaksował i rozluźnił. Wspólna praca pozwoliła nawiązać pierwszy kontakt i uśmiech. Wolontariusze dowiedzieli się, że pasją Mateusza jest piłka nożna, a w szczególności zmagania polskiej reprezentacji. Największym idolem spośród gwiazd naszej biało-czerwonej drużyny jest Robert Lewandowski. Ba! Sam Mateusz przywitał wolontariuszy w koszulce legendarnego Lewego ze szczęśliwą dziewiątką. Najgłębszym pragnieniem naszego Marzyciela jest spotkać się właśnie z kapitanem polskiej reprezentacji i napastnikiem Bayernu Monachium panem Robertem Lewandowskim. Fundacja dołoży wszelkich starań, aby to marzenie się spełniło.

W podróż do Warszawy Mateusz wyruszył z Gdańska gdzie w asyście pracowników dworca została odprowadzony do pociągu. Sama podróż pendolino sprawiła naszemu marzycielowi ogromną frajdę gdzie poznał wspaniałych ludzi i jak przystało na dzień przed meczem spotkał kibiców biało-czerwonych. Jadąc na spotkanie z piłkarzami widać było podekscytowanie na twarzy marzyciela które cały czas rosło. Nawet jak wjeżdżał na teren Stadionu Narodowego nie opuszczał Mateusza uśmiech na twarzy. Gdy zajął zaszczytne miejsce przy murawie stadionu skąd mógł podziwiać  trening naszej reprezentacji mógł w końcu odetchnąć, bo już wiedział, iż nic nie stanie na przeszkodzie do spełnieni jego marzenia.

To właśnie Mateusz siedzący przy murawie z szalikiem POLSKA na szyi i wtedy po skończonym treningu, podszedł do marzyciela jego idol Robert Lewandowski. RL9 zapozował z Mateuszem do zdjęcia uścisnął dłoń, której jak mogę się domyślać Mateusz nie chciał zapewne myć przez najbliższe kilka dni, bo to w końcu jego marzenie zostało spełnione.

Do Mateusza podeszło jeszcze kilku piłkarzy miedzy innymi Kuba Błaszczykowski, oczywiście i tym razem nie obyło się bez zdjęcia jak i zdjęcia grupowego naszych marzycieli z piłkarzami naszej reprezentacji. Jednakże jak wszystko co dobre i te chwile musiały się skończyć ponieważ za chwilę na murawę miała wbiec drużyna Rumunii na swój czas treningowy.

Drugi dzień pobytu w stolicy to zwiedzanie Pałacu Kultury i Nauki. I znów zdjęcia tym razem z naszymi wspaniałymi biało-czerwonymi kibicami, których w tym dniu w Warszawie było mnóstwo i wszędzie nawet z bębnami pod Złotymi Tarasami. Ostatnim punktem zwiedzania było wspólne zdjęcie wykonane na 30-tym piętrze. Oczywiście nie obyło się bez zakupu pamiątek.

Dziękujemy Polskiemu Związkowi Piłki Nożnej oraz wszystkim, którzy przyczynili się aby te chwile dla Mateusza były nie zapomniane i marzenie Mateusza zostało spełnione

Mateusz mam nadzieję iż czas jaki spędziłeś w Warszawie, spotkanie z piłkarzami, zwiedzanie oraz pamiątki pomogą Tobie dalej walczyć z chorobą i spełnisz jeszcze nie jedno Swoje marzenie. Życzę Tobie wielu szczęśliwych chwil oraz abyś nigdy nie przestawał marzyć.

Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia marzenia Mateusza, a przede wszystkim Panu Robertowi Lewandowskiemu, że wierzy w siłę marzeń :)