Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2017-03-21
We wtorkowe południe wybraliśmy się z Asią na spotkanie do – jak się okazało – mistycznej Julki.
Nasz lodołamacz dla Julki okazał się strzałem w 10, gdyż podczas całej wizyty marzycielka chciała zagrać w grę, którą dostała, z jedną z jej ulubionych postaci – Olafem z Krainy Lodu. Podczas rozmowy o marzeniach, dziewczynka opowiedziała nam o swoim śnie, w którym wiodącą postacią, według opisu i naszych przypuszczeń, była Św. Faustyna. Historia spowodowała lekkie ciarki na naszych plecach. Minuty płynące na słuchaniu Julki, prowokowały do zastanowienia się nad odkryciem jej największego marzenia.
Nie byliśmy zbytnio zaskoczeni, kiedy dziecko powiedziało, że chciałoby gdzieś się spotkać z Bozią. Może dziwnie to brzmi w ustach tak małej osóbki, ale było bardzo realistyczne i przemawiające do naszej wyobraźni.
Czasami okazuje się jednak, że opowiedzenie, iż nasza Fundacja spełnia marzenia z czterech kategorii, mąci trochę w głowach naszych podopiecznych. Tym razem również tak się stało. Julia zaczęła mówić o wakacjach nad morzem.
Niestety, mimo miło spędzonego czasu nie udało nam się odkryć największego marzenia tej słodkiej istotki. Mamy nadzieję że podczas następnego spotkania uda się poznać to, o czym marzy Julia.
Do zobaczenia...