Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2016-07-08
W upalni piątek 08.07.2016r. Wolontariusze krakowskiego oddziału udali się do szpitala, by tam odwiedzić i poznać nowego Marzyciela Jakuba. Po nieokreślonej liczbie zawiłych korytarzy wyposażeni
w zielone fundacyjne baloniki dotarliśmy do sali chłopca. Już przed spotkaniem dowiedzieliśmy się od mamy pięcioletniego Marzyciela, że chłopiec interesuje się zwierzątkami oraz traktorkami. Po przybyciu na miejsce fakty się potwierdziły. Nasz nieśmiały marzyciel wyposażony był w zabawki jak z prawdziwej farmy, ponadto nieustannie towarzyszył mu film o prawdziwym gospodarstwie. Znając zainteresowania chłopca wręczyliśmy mu lodołamacz- klocki lego "mała farma" z traktorkiem do zbudowania oraz zagrodą dla zwierzątek. Prezent był bardzo trafiony wszyscy razem skupiliśmy się na układaniu klocków, i tak w przeciągu kilku chwil powstała piękna farma z traktorkiem na czele. Zadziwieni tak wyjątkowym hobby chłopca zapytaliśmy skąd takie zainteresowanie. Okazuje się, że Nasz mały Marzyciel odziedziczył pasję po Dzidku, stwierdził, że będzie mu
z przyjemnością pomagał w gospodarstwie.
Podczas rozmowy nasz Marzyciel pochwalił się, swoim własnym zwierzątkiem, o które się troszczy mianowicie swoją owieczką, którą dostał od Dziadka. Nie jeden z nas chciałby mieć takie zwierzątko.
Następnie zaczęliśmy wypytywać Naszego małego Gospodarza o marzenia i o to jedno wyjątkowe marzenie, które chciałby, żebyśmy mu spełnili. Okazuje się, że Kubuś bardzo chciałby dostać Laptopa, mógłby na nim pogłębiać swoją wiedzę o gospodarstwie, co więcej laptop byłby oknem na świat i oderwaniem od szpitalnej rzeczywistości.
Jakub to bardzo mądry, bystry i nieśmiały chłopiec. Sprawmy by jego marzenie spełniło się jak najszybciej, bo On na prawdę na to zasługuje.
spełnienie marzenia
2017-03-18
W słoneczną sobotę nasza wolontariuszka Julia i kandydat na wolontariusza Michał, wybrali się w niezwykłą podróż po spełnienie marzenia pięcioletniego Kubusia. Marzeniem chłopca był laptop. Niezwykłą radość przyniosło nam wybieranie odpowiedniego modelu. Od razu po tym, gdy zakupiliśmy sprzęt, umówiliśmy się z mamą Kubusia na spotkanie. Nasz mały Marzyciel przebywał wówczas u dziadków na wsi, gdzie wspaniałe spędzał swój wolny czas. Po spokojnej podróży zostaliśmy przywitani przez dziadka, który czekał na nas przed domem. Chwile po tym spotkaliśmy się z Kubusiem i Jego mamą. Zostaliśmy bardzo miło przyjęci. Od razu po wejściu do pokoju chłopca zauważyliśmy duże zdjęcie naszego bohatera z owieczką. Oczywiście zwierzątko nie znalazło się tu przypadkowo. Dowiedzieliśmy się, ze chłopczyk jest miłośnikiem zwierzątek i w przyszłości chciałby mieć własna farmę. Trzymamy za to kciuki! Po krótkim wstępie zaczęło się to na co Kubuś czekał przez dłużące się miesiące. Mogliśmy w końcu spełnić Jego marzenie i podarować Mu laptopa wraz z bezprzewodową myszką, etui oraz dwoma grami. Można próbować, ale trudno wyrazić słowami w jak ogromnej euforii był chłopczyk. Po szybkim wypakowaniu wszystkich rzeczy nadszedł czas na gwóźdź programu i razem z pomocą wolontariuszy udało się uruchomić i w pełni skonfigurować sprzęt dla świeżo upieczonego właściciela. Pomimo tak młodego wieku Kubuś bardzo szybko nauczył się używać komputera i kilka minut po tym zaczął grać w nową grę i oglądać bajkę. Niestety w końcu nadszedł czas, w którym trzeba było wracać do Kielc i pozostawić spełnionego Marzyciela z jego wymarzonym laptopem. Juz szykowaliśmy się do wyjścia... gdy otrzymaliśmy własnoręcznie zdobione przez Kubusia plastikowe jajka wielkanocne! Co za niespodzianka, byliśmy bardzo pozytywnie zaskoczeni i w cudownych nastrojach wróciliśmy do Kielc, a spełnienie marzenia na zawsze pozostanie w naszej pamięci. Bardzo się cieszymy, ze Kubuś dzielnie walczy z chorobą i rozwija swoje pasje!