Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-03-04
W sobotni poranek wybrałyśmy się do naszego nowego Marzyciela Kacpra. Radośnie Nas przywitał, gdy tylko weszłyśmy do Jego domu. Ponoć czekał na Nas już od godz. 7! Nie ma co się dziwić, nie mógł już wytrzymać, by opowiedzieć Nam o swoich marzeniach.
Spośród wielu pragnień, dwa są największe – Rower oraz Wyjazd do Disneylandu. I tak zaczęliśmy analizę i wybór tego największego. I po chwili wszystko stało się jasne, to Rower znajduje się na pierwszym miejscu. Piękny, trójkołowy, stabilny rower, na którym Kacper będzie śmigał po osiedlu. Nasz Marzyciel narysował Nam swoje marzenie, jednakże poprosił o ocenę, bo przecież musi być jak w szkole na plastyce.
W trakcie rozmowy dołączyła do Nas Zuzia, siostra Kacpra, którą zachwyciły nasze zielone balony. Oboje ochoczo pozowali do zdjęć. Na koniec spotkania przyszedł jeszcze czas na rozgrywki w grę prawda/fałsz. Niestety Basia przegrała z kretesem, Kacper doskonale znał odpowiedź na każde pytanie. Ba! Mama Nam zdradziła, że gra w tę grę trzy razy dziennie, więc zna nie tylko odpowiedzi, zna też już każde pytanie! Nie miałyśmy zatem żadnych szans.
Po przemiłej rozmowie i zabawie przyszedł czas się pożegnać z wielkim fanem Avengersów (nie są wytwórni Disney, więc to jeden z wielu powodów, dla których rower wygrał), mamą i małą Zuzią. Do zobaczenia wprawdzie niedługo, ale trochę dłużej niż w najbliższy piątek!
spełnienie marzenia
2017-08-03
Na początku sierpnia postanowiliśmy spełnić marzenie naszego Marzyciela Kacpra. Pomimo środka wakacji, chęć i gotowość do uczestniczenia w tym wielkim dniu wyrazili uczniowie Społecznego Gimnazjum nr 4 STO należącego do Zespołu Szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Białymstoku, którzy pomagali w zbiórce pieniędzy na to marzenie. Tak, więc silną, zwartą grupą wyruszyliśmy z Białegostoku z zapakowanym trójkołowym rowerem w kierunku miejsca zamieszkania Kacpra.
Po godzinie nieśliśmy już dumnie rower do mieszkania Marzyciela. W progu przywitała Nas bardzo gorąco mama i zdradziła, że chłopiec nie wie o naszym przyjeździe! Jakaż była Jego radość, gdy ujrzał tylu ludzi w swoim pokoju prowadzących Jego nowy rower. Szybko przenieśliśmy się do salonu, by Kacper mógł od razu przymierzyć swój nowy sprzęt. Sami przyznajcie, że na rowerze prezentuje się niesamowicie! Po krótkiej sesji zgodnie uznaliśmy, że z jazdą próbną zaczeka na powrót taty i wyjście wspólne na podwórko.
Tak, więc Kacper postanowił zorganizować rozrywkę dla naszych uczniów i namówił ich na wspólną grę na konsoli. Na pierwszy ogień poszła Marysia. Niby banalny mecz w FIFĘ i to z dziewczyną, zakończył się nadzwyczaj szybko, gdy tylko Kacper zauważył, że Marysia wie o co chodzi w piłce nożnej. Zatem przerzuciliśmy się na inne gry i tak ganialiśmy potwory, były wybuchy i nas zamrażało. Kacper pomimo nie najlepszego samopoczucia na początku był super gospodarzem i wraz z mamą i siostrą wspaniale zajął się Nami.
Spędziliśmy przemiły poranek, niestety czas przyszedł się zbierać w drogę powrotną. Tak, więc Kacperku życzymy Ci niezapomnianych podróży na nowym trójkołowym rowerze i nigdy nie przestawaj marzyć!
Dziękujemy Edycie, za możliwość realizacji największego marzenia Kacpra. Podziękowanie również ślemy do Zespołu Szkół Społecznego Towarzystwa Oświatowego w Białymstoku za dofinansowanie pragnienia Marzyciela. Jeśli są marzenia, Warto dać im szansę zaistnieć! Dziękujemy!!!