W środę, późnym popołudniem, pojechaliśmy do naszego nowego marzyciela Kacpra. Zostaliśmy bardzo miło przyjęci. Kacper dopiero w ten dzień dowiedział się, że będzie miał gości z Fundacji. Lubimy takie niespodzianki!

Na przełamanie pierwszych lodów dostał od nas skromny prezent tzn. lodołamacz. Na samym początku Kacper był nieco nieśmiały, ale po krótkiej rozmowie otworzył się i zaczął opowiadać o swoich zainteresowaniach. Dowiedzieliśmy się, między innymi, że lubi małe kotki oraz jest wielbicielem muzyki disco polo. Kacper chodzi do piątek klasy szkoły podstawowej i jak każdy uczeń marudził, że ma za dużo przedmiotów. Przyszła pora abyśmy my co nieco opowiedzieli o tym, czym zajmuje się Fundacja Mam Marzenie. Mina naszego Marzyciela była cudowna, gdy dowiedział się, że pragniemy spełnić jego najskrytsze marzenie! Nie ukrywał wzruszenia i radości. Tyle marzeń, trudno wybrać to największe! Po chwili zastanowienia stwierdził, że jego największym marzeniem jest dotykowy laptop. W łatwiejszy sposób będzie mógł grać w swoje ulubione gry i umilać sobie pobyty w szpitalu.

Naszym największym marzeniem jest realizacja Twojego marzenia. Także bierzemy się do pracy i widzimy się na realizacji!

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:
Tomasz Czerwiński, e-mail: tomasz.czerwinski@mammarzenie.org, tel.: 697 727 856

W zimne popołudnie wybraliśmy się na realizację marzenia Kacpra. Było to jedno z wielu cudownych marzeń - dotykowy laptop. Nasz przyjazd był (tak jak to zwykle bywa) trzymany w tajemnicy do samego spotkania. Gdy weszliśmy do domu Kacpra, przywitała nas radosna Mama. Po chwili zobaczyliśmy też roześmianego chłopca, który już wiedział kim są jego goście. Zachęciliśmy Marzyciela, by od razu zabrał się do rozpakowywania prezentu, bo... kto wie, może to kot w worku? Kacper miał do odpakowania nie jedną, ale aż dwie paczki! Sponsor to wspaniała osoba i oprócz laptopa chłopiec dostał również torbę oraz kontroler do gier. Usiedliśmy do stołu, aby zjeść tort, który przywieźliśmy, by bardziej celebrować to święto. Widzieliśmy jednak, że Kacper ciągle zerka w stronę laptopa, był to upragniony gadżet, więc po miłej rozmowie zostawiliśmy chłopca z prezentem, by mógł się nim bez ograniczeń rozkoszować.

Dziękujemy, że mogliśmy spełnić Twoje wspaniałe marzenie!