Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2017-01-17
Sobotni poranek, choć mroźny, przywitał nas promieniami słońca, stanowiącymi dodatkowe źródło energii dla osób, które zimę uważają za nieszczególnie przyjazną porę roku. Niewątpliwie, taką ogromną dawkę pozytywnego nastawienia wlał także nam - wolontariuszkom.
Tego malowniczego dnia miałyśmy okazję spotkać na swojej wolontariackiej drodze niesamowitą dwójkę rodzeństwa – Zuzię i Michała, choć na co dzień zmagają się z ogromnym przeciwnikiem, jakim jest choroba, to ich codzienność przepełnia pasja, chęć działania, realizowania swoich marzeń (i tych mniejszych, i tych większych). Celem naszej wizyty było poznanie kolejnego z nich.
Zuzia, jako starsza siostra, pozwoliła najpierw swojemu brata uchylić nieco rąbka tajemnicy odnośnie przyszłego marzenia, choć na jego przelanie na papier musieliśmy poczekać jeszcze chwilkę. W tym czasie starałyśmy się poznać bliżej naszych podopiecznych, ich osobowość, zainteresowania, wysłuchałyśmy pokrótce opowieści o rówieśnikach, ścieżce edukacyjnej.
Od samego początku dom naszych Marzycieli sprawia wrażenie ciepłego (wręcz im emanuje), a przede wszystkim otwartego na drugiego człowieka. Rodzina wie, jak czerpać szczęście z drobnych chwil, bowiem największym darem dla nich jest dzielenie wspólnie każdego dnia. Razem tworzą fundament, którego żadna burza ani żaden deszcz nie jest w stanie zniszczyć.
Zuzia, mimo początkowej nieśmiałości, nieustannie obdarzała nas serdecznym uśmiechem. Z czasem jednak odważyła się ją przełamać i zdradzić nam co nieco o sobie. Gimnazjalistka uwielbia grę na gitarze. Instrument zajmuje szczególne miejsce w jej pokoju. Tajniki gry na tym instrumencie zgłębia już od dwóch lat. Natomiast jej czas wolny w głównej mierze pochłaniają książki, półki jej pokoju uginają się pod ich ciężarem. Obecnie zaczyna czytać „Quo vadis” Henryka Sienkiewicza jako przykład dzieła z kanonu naszego rodzimego dorobku pisarskiego, lecz jako ulubioną lekturę deklaruje „Władcę pierścieni”. Bez dwóch zdań, dziewczynka chętnie rozwija w sobie zalążki ducha artystycznego, bo na ścianach salonu wiszą impresjonistyczne obrazy jej autorstwa. Jeden z nich podkreśla klimat obszaru nadmorskiego Włoch - to właśnie one są jej celem podróży i na zwiedzanie tego kraju postanowiła poświęcić swoje marzenie. Szczególny nacisk kładzie jednak na Rzym, ten pełen niepowtarzalnego uroku obszar Italii chciałaby poznać „od kuchni”, skupiając się nie tylko na miejscach stanowiących główny cel wycieczek turystycznych, ale przesiąknąć klimatem, odkryć charakter Wiecznego Miasta - szczególnie od strony uliczek, cieszących się nieco mniejszym natężeniem ciągle napływających zwiedzających, pragnących poznać – tak jak Zuzia - dorobek naszych przodków, którzy stworzyli podwaliny pod współczesne cywilizacje. Dlatego Marzycielka, podkreśla, że w planie wycieczki nie może również zabraknąć i tych najważniejszych miejsc w dorobku kultury.
Swoje marzenie przedstawiła na rysunku, gdzie szczególne miejsce zajęło Koloseum, ale także rzeka Tyber, a nad nimi latający samolot, ponieważ - w miarę możliwości - Zuzia, mimo lekkich obaw, chciałaby udać się w podróż po marzenia właśnie tym środkiem komunikacji.
Spotkanie przebiegło w niezwykle przyjaznej atmosferze, dzięki niemu mogliśmy lepiej poznać życie naszych Marzycieli. Miejmy nadzieję, że w najbliższym czasie będziemy mogli spełnić marzenie Zuzi.
Po takich fundacyjnych odwiedzinach nawet zimowa aura nam niestraszna!
spełnienie marzenia
2017-09-27
Rzym to miasto niezwykłe, które od zawsze było inspiracją dla artystów, w tym wielkich twórców kina, Wieczne Miasto, miasto- marzenie. Nic więc dziwnego, że odwiedzenie go stało się marzeniem Zuzi zakochanej w starożytności, włoskim malarstwie i ekranizacjach powieści Dana Browna. Nasza Marzycielka wybrała z oferty ITAKI, która częściowo sponsorowała wyjazd , sześciodniowy pobyt w Rzymie. Profesjonalnie przygotowany program pozwolił poznać miasto w usystematyzowany sposób w trzech zasadniczych blokach tematycznych: Rzym starożytny, chrześcijański i barokowy. Każde oblicze miasta na swój sposób fascynujące. Zuzia, oczywiście, najbardziej była ciekawa tego starożytnego. Sama mówi o tym tak: „ Jednak największe wrażenie wywarły na mnie starożytne ruiny i Koloseum i te rzeczy chyba najbardziej zapamiętam z całej wycieczki. Świadomość, że tam, gdzie teraz chodzą tłumy turystów, chodzili kiedyś starożytni Rzymianie, cezarowie, gladiatorzy, pierwsi chrześcijanie, była niesamowita, a to ,że można było dotknąć niektórych pozostałości budowli i Koloseum była super.”
Ponieważ program wycieczki był bardzo bogaty, nie starczało czasu na odpoczynek. Zuzia jednak znosiła dzielnie i z uśmiechem na twarzy wszelki trudy. W trudnych chwilach zmęczenia ratowałyśmy się filiżanką kawy, która nigdzie nie smakuje tak jak w Rzymie, a najlepiej w kultowej kawiarni CAFE GRECO, gdzie kawę popijał nasz wielki rodak Adam Mickiewicz. Po obejrzeniu tak magicznych miejsc, jak Koloseum, Panteon, Forum Romanum, Schody Hiszpańskie, Fontanna di Trevi przyszedł czas na miejsce jeszcze bardziej niezwykłe i mroczne, mianowicie słynne rzymskie katakumby, leżące już nieco na obrzeżach miasta. Na tę część wycieczki Zuzia też bardzo czekała. W ostatni dzień pobytu w Rzymie urządziłyśmy” spełnienie”, czyli wręczenie Dyplomu Marzyciela, co odbyło się w niezwykłej scenerii, wieczorem , na tle podświetlonego Koloseum w ciepły, wrześniowy, rzymski wieczór. W takich okolicznościach zakończyła się rzymska przygoda Zuzi, a może był to początek wielkiej miłości do Wiecznego Miasta, jego zabytków i historii.
Nasza Marzycielka tak podsumowuje swoje wrażenia: „ Dzięki Fundacji Mam Marzenie, Biuru Podróży ITAKA i chęci ludzi sponsorujących moje marzenie mogłam zobaczyć Rzym, jedno z miast, które chciałam zwiedzić, odkąd wgłębiłam się w mitologię. Najbardziej zależało mi na zobaczeniu starożytnej części miasta, Koloseum i Fontanny di Trevi, co zresztą się udało.”
Dziękujemy wszystkim , którzy pomogli nam w spełnieniu marzenia Zuzi:
- Biuro Podróży Itaka,
- uczestnikom festynu zorganizowanego przez przedszkole "Śpiewające włóczykije" w Borówcu,
- uczestnikom koncertu " W moim ogródeczku",- uczestnikom festynu w Dąbrowie,
- społeczności Szkoły Podstawowej nr 66 w Poznaniu, którzy brali udział w spektaklu filmowym,
- portal Strefa F oraz jego użytkownikom.