Moim marzeniem jest:

huśtawka Bocianie gniazdo"

Stanisław, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-12-22

Spotkanie odbyło się w mroźny grudniowy dzień o godzinie 17. Było to nasze pierwsze spotkanie z marzycielem, na którym dopiero poznałyśmy Stasia i jego największe marzenie. Mieszka on z dwójką przybranych braci oraz przybraną mamą. Staś jest malutki,ale łatwo nawiązaliśmy kontakt. Lubi się uśmiechać,a jak dostał balona to odpłynął w inny świat. Podczas spotkania chłopiec był zafascynowany zabawą nowymi zabawkami, no i w szczególności wspomnianym balonikiem. Po krótkiej rozmowie z mamą chłopca zauważyłyśmy, że największą radość sprawia mu huśtanie na huśtawce. Obecna na spotkaniu pani rehabilitantka zademonstrowała huśtawkę i wielką michę obrotową, w której Staś czuł się fenomenalnie i w końcu się głośno śmiał. Huśtawka o której marzy chłopiec składa się z drewnianego stelażu i kosza. Ze względu na bezpieczeństwo musi być bardzo stabilna i przymocowana betonową masą. Marzeniem Stasia jest huśtawka o nazwie „Bocianie Gniazdo”, z której razem z przybranymi braćmi mógłby korzystać niezależnie od pory roku. Ma ona również właściwości rehabilitacyjne. Pomaga w zaburzeniach koordynacji ruchowej. Podczas wizyty w domu marzyciela, rehabilitantka pokazała nam jedno z ćwiczeń, które imitowało bujanie na huśtawce. Na twarzy chłopca od razu pojawił się uśmiech i wyglądał na bardzo szczęśliwego. Jak wspaniale jest móc szybko spełnić marzenie.

spełnienie marzenia

2017-01-12

Czy montowanie huśtawki ma sens zimą? Czy śnieg jest przeszkodą by bawić się i huśtać na huśtawce postawionej na zewnątrz domu?

Ten dzień był radosny dla wszystkich dzieci w domu Stasia już od rana. Po przebudzeniu dzieci nie uwierzyły,co widzą za oknem. Kolorowa piękna huśtawka, którą znały z daleko położonego placu zabaw cieszyła oczy soją dostojnością i obietnicą radości.. Bocianie gniazdo, tak nazywa super huśtawka którą wymarzył sobie Stasiu.

Spotkanie z marzycielem odbyło się w dość pochmurny styczniowy dzień 12.01. Ze względu na okoliczności ten dzień był zdecydowanie wyjątkowy. Drzwi otworzyła babcia chłopca, która specjalnie na tę okazję postanowiła przyjechać w odwiedziny. Po wejściu do mieszkania padła propozycja wyjścia na dwór i wszyscy chłopcy, a w szczególności Staś, rzucili się w kierunku kurtek. Razem z babcią i mamą pomogłyśmy chłopca ciepło ubrać. Pomimo mrozu i śniegu chłopcy z naszą pomocą wyszli na dwór. Stasia wyniosła mama. Huśtawka została zacementowana dopiero dwa dni wcześniej i dopiero dzisiaj chłopcy mogli się nią nacieszyć w pełni. Po tym jak mama posadziła Stasia na huśtawce jego bracia dołączyli. Kiedy zaczęłam lekko bujać huśtawkę, na twarzach chłopców pojawił się szeroki uśmiech. Po paru minutach bujania, bracia Stasia postanowili zejść jednak Stasiu nadal chciał korzystać z nowego prezentu. Po chwili mama położyła Stasia w wygodniejszej pozycji i chłopiec zrozumiał, że teraz huśtawka należy tylko do niego. Przed naszym wyjściem na dwór chłopiec był niespokojny i jego oddech był nieregularny. Często się krztusił i mama musiała go odpowietrzać. Jednak po wyjściu na dwór i położeniu na huśtawce chłopiec wydawał się odprężony i w ogóle się nie krztusił. Do końca naszej wizyty z domu Bobowskich, Stasiu bujał się na wymarzonej huśtawce z szerokim uśmiechem na twarzy. Huśtawka oprócz charakteru zabawowego pełni świetną rolę rehabilitacyjną a Stasio ma dużo radości z korzystania z niej. Nas cieszy, że to sprzęt całoroczny i żadna pogoda nie przeszkadza w czerpaniu radości.

Stasiu, bardzo cieszymy się, że dałeś nam możliwości spełnienia swojego marzenia. I ze tak wiele z tego czerpiesz. Nigdy nie przestawaj marzyc.