Moim marzeniem jest:

Komputer stacjonarny z zestawem gier

Dawid, 16 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Szczecin

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2017-01-09

Pomimo zasp śniegu udało się nam dotrzeć do odległego szpitala w Szczecinie, ale było warto poświęcić trochę czasu i wysiłku, aby poznać tak miłego i sympatycznego chłopaka jak Dawid. Gdy tylko weszliśmy do sali wiedzieliśmy, że będzie to miła wizyta, ponieważ nasz Marzyciel wyczekiwał nas i zaraz na samym początku oświadczył, że został „zmuszony” do zgłoszenia się do naszej Fundacji przez nauczycielkę ze szkoły szpitalnej i tak naprawdę nie uważa, że zasługuje na spełnienie marzenia, ponieważ jest tak dużo bardziej potrzebujących osób niż on.  Złapał nas tym za serca i był to niezwykły początek długiej rozmowy.

Dawid uwielbia książki Stanisława Lema, zdradził nam, że tak naprawdę zaczął czytać dopiero w październiku 2016, ale od tego czasu przeczytał około 2000 stron. Próbował czytać innych autorów - głownie fantastykę, ale póki co Lem jest dla niego numerem jeden. Oprócz czytania lubi też sport, ale nie jest to piłka nożna ani lekkoatletyka, ale e-sport. Kiedyś lubi grać w Counter-strike, jest to gra drużynowa, w której dwie drużyny grają przeciwko sobie i próbują pokrzyżować plany przeciwników. Nasz Marzyciel kiedyś namiętnie grał w gry komputerowe, ale obecnie stwierdził, że odpoczywa od Internetu i skupia się na innych celach. Jak na nastolatka Dawid bardzo poważnie myśli o życiu i w przyszłości chciałby zostać psychologiem, ale kariera zawodowego gracza w gry komputerowe również wydaje się bardzo atrakcyjna.

Nie było więc dla nas wielkim zaskoczeniem, że największym marzeniem Dawida jest posiadanie komputera stacjonarnego, na którym mógłby grać w swoje ulubione gry. Komputer pomoże mu też w nauce, ponieważ obecnie ma indywidualny tok nauczania i musi samodzielnie się uczyć oraz doskonalić swoje umiejętności. Zapytany w jaką grę chciałby zagrać na swoim komputerze powiedział, że obecnie już tak dobrze się nie orientuje, bo od jakiegoś czasu nie śledzi nowości, ale wpadła mu w oko „Battlefield”.

Niestety wszystko co dobre szybko się kończy, więc i my musieliśmy pożegnać naszego wspaniałego Marzyciela. Gdy zapytaliśmy, czy teraz podtrzymuje, że „musiał” z nami rozmawiać Dawid powiedział, że teraz to już nie czuje się „zmuszany” do niczego. My też nie zmuszamy się do pracy przy spełnieniu marzenia Dawida, ale zainspirowani jego słowami, którymi nas pożegnał: „Dla mnie liczy się tylko przyszłość, bo przeszłości nie można zmienić, a na swoją przyszłość można zapracować i sprawić, by była taka jaką pragniemy”.

Wierzymy mocno, że Twoja przyszłość Dawid będzie wspaniała i mocno ściskamy za Ciebie kciuki, a sami zabieramy się do działania, by Twoje marzenie jak najszybciej się spełniło!

 

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: 

Agnieszka Kurlapska 

e-mail: agnieszka.kurlapska@mammarzenie.org

telefon: 516858706

spełnienie marzenia

2017-02-05

To było niesamowite niedzielne popołudnie. Wybraliśmy się sześcioosobową gromadką w odwiedziny do Dawida, ale mieliśmy tyle paczek i paczuszek dla niego przygotowanych, że każdy dźwigał większe lub mniejsze pudełko. Dawid spodziewał się naszej wizyty, ale widok tylu osób, które wmaszerowały do jego pokoju wprawił go w lekkie zdziwienie. Po chwili wahania, czy na pewno to wszystko co ze sobą przynieśliśmy jest dla niego, ostrożnie zaczął odpakowywać prezenty. Na pierwszy rzut poszedł deskop, a następnie monitor, klawiatura, myszka, głośniki i gry, czyli wszystko to co tylko dusza gracza może zapragnąć. Dawid był pod wrażeniem i z zaaferowaniem spoglądał na to co wyskakiwało z kolejnych paczek. Gdy zapytaliśmy o wrażenia stwierdził, że sam nie wie od czego zacząć. Gdy już odpali komputer zapewne zacznie od gry o wyścigach, a w międzyczasie przeczyta kolejną powieść Lema, którą również dla niego przynieśliśmy.

Jedną z niespodzianek, które ze sobą przynieśliśmy był kubek zespołu Oho!Koko, Dawid był zdziwiony, gdy go zobaczył, ale podekscytowanie związane z komputerem sprawiło, że nie miał żadnych podejrzeń. Wszystko wyjaśniło się, gdy zaprosiliśmy Dawida na świetlicę oddziału, gdzie dla naszego wspaniałego Marzyciela oraz wszystkich małych pacjentów oraz ich rodzin „na żywo” pojawili się we własnej osobie Ala i Marek brawurowo wykonując kilka piosenek. Nawet najmniejsze dzieciaki słuchały z zainteresowaniem, a obecność artystów „na wyciągnięcie ręki” sprawiło, że głośnym brawom nie było końca. Mini koncert wszystkim obecnym sprawił wiele radości, a nasi wspaniali artyści byli pozytywnie zaskoczeni ciepłym przyjęciem przez dzieciaki.

Na koniec, aby ochłonąć po wszystkich emocjach związanych z tym niezwykłym popołudniem jeszcze chwilę posiedzieliśmy u Dawida wypytując o plany i wrażenia po dzisiejszym dniu. Nasz Marzyciel z tego wszystkiego zapomniał, że jest nieśmiały i odpowiadał na nasze pytania tak szczegółowo, że trudno było rozpoznać chłopaka, którego poznaliśmy miesiąc wcześniej. Mamy nadzieję, że ten dzień na długo zapadnie w pamięć Dawida i sprawi mu tyle radości co nam pomoc w jego realizacji.

A dla nas pozostają słowa Dawida z naszego pierwszego spotkania, które tak wiele mówią o naszym Marzycielu: „Dla mnie liczy się tylko przyszłość, bo przeszłości nie można zmienić, a na swoją przyszłość można zapracować i sprawić, by była taka jaką pragniemy”.

Wierzymy mocno, że Twoja przyszłość Dawid będzie wspaniała i mocno ściskamy za Ciebie kciuki! Powodzenia!