Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-11-25
Był chłodny jesienny wieczór, zaraz po pracy w pełnym pośpiechu wybrałyśmy się do Bytomia. Dojechałyśmy na miejsce i samych drzwiach powitała nas gromadka dzieci która przyszła powitać Adriana, który tego dnia wrócił ze szpitala do domu. W mieszkaniu panował harmider, dzieci śmiały się i dokazywały, ale nie Adrian. Adrian siedział cichutko na kanapie i nieśmiało obserwował chwilę która trwała. Po otrzymaniu od nas prezentu, Adrian powoli zaczął się otwierać, ale wciąż był pełen tajemnicy, więc przeszliśmy do marzenia. Okazało się, że Adrian marzy o dużym czarnym laptopie z dostępem do internetu i słuchawkach nausznych, by mógł grać w gry i słuchać muzyki i to był moment na który czekał Adrian, w końcu mógł dać ujście wszystkim swoim emocjom i po chwil wszyscy zaczęliśmy się bawić prezentami. Układaliśmy puzzle i graliśmy w karty, zabawa była przednia, wszyscy cały czas się śmialiśmy, ale niestety przyszła na nas pora, zrobiłyśmy pamiątkowe zdjęcie i tym miłym akcentem pożegnałyśmy się z Adriana, jego przyjaciół i rodzinę.
---
Jeżeli chcesz pomóc spełnić to marzenie, skontaktuj się z:
Klaudia Reszka, tel: 500 625 424, klaudia.reszka@mammarzenie.org
spełnienie marzenia
2016-12-15
Było mroźne grudniowe popołudnie, za oknem szalał zimny wiatr, ale tego dnia miało spełnić się marzenie Adriana, czego zupełnie się nie spodziewał.
Adrian przebywał tego dnia na oddziale w szpitalu w Katowicach. Jakież było jego zdziwienie, kiedy zobaczył nas w wejściu do jego sali na oddziale. Uśmiech od razu zagościł na jego buźce. Chyba już wiedział czego się spodziewać kiedy zobaczył wielką torbę z prostokątnym pudłem w środku. I to był strzał w sedno. W pudełku znajdowało się marzenie na które Adrian tak strasznie czekał - duży czarny Laptop, słuchawki i Internet. Adrian był przeszczęśliwy, dostał zastrzyk pozytywnej energii i od razu zaczął rozpakowywać swoje prezenty. Od razu wykazał się swoim talentem informatycznym logując się do komputera. Radość była tak ogromna że Adrian zapomniał o wszystkim, strasznie dziękował za spełnione marzenie i oczywiście zaprosił na wspólne granie.