Moim marzeniem jest:

Telefon LG G3

Kamil, 10 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-11-02

W połowie października chcieliśmy spotkać się z naszym marzycielem - Kamilem, ale okazało się ze jest to nie możliwe, bo przebywa w izolatce bloku szpitalnego. Dopiero pod koniec miesiąca mama Marzyciela zadzwoniła, że już są w domu i możemy przyjechać na pierwsze spotkanie. W rozmowie telefonicznej mama Kamila zdradziła nam, że jej syn lubi układać klocki Lego, wiec kupiliśmy jako lodołamacz samochód do składania z klocków Lego.

Na początku listopada umówiliśmy się na spotkanie. W mieszkaniu Kamil przywitał nas wraz z mamą, zadowolony, że jest już w domu i może zajmować się swoją pasja. Po przekazaniu prezentu bardzo się ucieszył, że takiego prezentu jeszcze nie ma i zajmie się nim po rozmowie z nami. Bardzo szybko złapaliśmy kontakt ze sobą i z zaciekawieniem słuchaliśmy i oglądaliśmy przez niego złożone konstrukcje modeli samochodów samolotów, helikopterów i domków z garażami. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że byłby wspaniałym architektem. W rozmowie zdradził nam, że dobrze mu idzie nauka i chce w przyszłości zostać lekarzem. Zastanawia się jeszcze tylko nad specjalizacją. Z Natalią, drugą wolontariuszką FMM, podpowiedzieliśmy mu, że powinien zostać chirurgiem, bo z taką pasja składa modele, to i z kośćmi ludzkimi nie będzie miał problemu. Gdy nam pokazał model domu, który złożył podziwiałem go, z jaką pasją on do tego podchodzi i prezentuje nam poszczególne piętra zdejmując je. Patrząc od góry było widać każde pomieszczenie z ustawionymi meblami z klocków Lego. Po rozmowie zrozumieliśmy, że jest to chłopiec, który wie czego chce i obrał sobie swój kierunek. Po pokazaniu nam następnie zbudowanego samolotu z ponad dwóch tysięcy klocków i przełączeniu przełącznika kręciły się śmigła i chodziły sterniki na skrzydłach Kamil powiedział nam, że lubi też czytać książki wręcz bym powiedział, że je „połyka”. Lubi najbardziej książki przygodowe, przyrodnicze i Science Fiction. Po prezentacji przez Kamila swoich modeli został on poinformowany o 4 kategoriach marzeń, po czym poprosiliśmy go, aby opowiedział nam o swoim marzeniu. Kamil odpowiedział nam, że marzy o jednej rzeczy – o telefonie LG G3. Mógłby nim robić zdjęcia swoich modeli. Dodatkowo będzie mógł sprawdzić w Internecie nowinki konstrukcyjne oraz szukać rozwiązań technicznych. Ważne jest dla niego również, aby mógł robić sobie selfie ze swoimi modelami.

Po powiedzeniu nam o swoim marzeniu nastąpiła sesja zdjęciowa, po czym jeszcze chwilę porozmawialiśmy. Wszystko, co dobre szybko się kończy, także niestety musieliśmy pożegnać się z Kamilem i jego mamą.

Kamilu dziękujemy Ci za to spotkanie i Twoje marzenie. Dołożymy wszelkich starań, aby to marzenie zostało spełnione!

Wierz nadal w siłę marzeń! Do zobaczenia!

Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się ze:

Zbyszkiem Pomykałą, tel.: 690 022 595, e-mail: lodz@mammarzenie.org

 

spełnienie marzenia

2016-12-17

Sobota miała być dniem wielkiego zaskoczenia Kamila przez nas. Mimo wczesnych godzin rannych i niesprzyjających warunków pogodowych Ekipa Marzeń wraz z panią Moniką, reprezentującą silną grupę wspierającą nas co roku w spełnianiu marzeń, pojawili się na oddziele, gdzie czekał na nas marzyciel z mamą. Wizyta była zapowiedziana jako towarzyska, by nie uchylać nawet rąbka tajemnicy.
Okazało się, że zachwyt Kamila w momencie otrzymania wymarzonego telefonu, przerósł nasze oczekiwania. W trakcie, gdy jego marzenie się spełniało było nas w sali o jedna osobę mniej. Chłopak był w innym wymiarze. Mogliśmy podziwiać jego zaskoczenie i radość, komentując to bez pilnowania się czy robi to na nim jakiekolwiek wrażenie. Duchowo był nieobecny. Mieliśmy szczęście nie ten jeden raz być świadkami radości, którą trudno opisać. Dobrze, że zdjęcia potrafią to oddać.
Jak się okazało Lego Polska, wiedząc o pasji Kamila, postanowiło podarować mu zestaw Lego pod choinkę za naszym pośrednictwem. Mogliśmy więc znowu napełniać nasze serca jego radością. Moglibyśmy cały dzień siedzieć i przyglądać się zachwyconemu Kamilowi, ale baliśmy się, że gotów pomyśleć, że im dłuższy będzie nasz pobyt tym jego oczy będą bardziej zdziwione.

Myślę że pani Monika, Gosia, Zbyszek i ja długo będziemy pamiętali ten dzień i taką radość w oczach kolejnego naszego spełnionego marzyciela.
Dla takich momentów warto oddać trochę swojego czasu.
Dziękujemy Kamilu, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie i być świadkami takich wydarzeń, które i nam dodają sił i wiary w dzieło, które promujemy.