Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2016-10-25
Marta powitała nas z mamą , babcią oraz jej pięciorgiem rodzeństwa w domku z ogródkiem w urokliwym miasteczku niedaleko Kępna pod Wrocławiem. Dziewczyna bardzo ucieszyła się z naszej wizyty podobnie jak siostry i bracia. Wszyscy czekali na nas z dużym zainteresowaniem, szczególnie młodsze rodzeństwo. Marta ma wiele rodzeństwa, to bardzo rodzinny dom. Wiedziałyśmy, że interesują się zwierzętami, a reszta była niewiadomą. Byłyśmy ciekawe tego spotkania, tym bardziej, że jechaliśmy do dwojga dzieci.
Usiedliśmy przy dużym stole w salonie i mama poczęstowała nas pysznym, domowym sernikiem.
Rozpoczęliśmy rozmowę, Marta zapytana o jej ulubiony przedmiot opowiedziała nam o swej pasji do malowania i rysowania. Każda osoba w tej dużej rodzinie uprawia jakiś sport – Marta najbardziej lubi pływanie. Mówi, ze jest w tym całkiem niezła i najchętniej chodziłaby na basen codziennie!
Marta nie miała problemów z narysowaniem marzenia. Już niebawem cała rodzina przeprowadza się do nowego, większego domu, w którym Marzycielka będzie miała swój własny pokój. Z tego powodu najbardziej marzy jej się wielka szafa, w której będzie mogła pomieścić wszystkie swoje rzeczy łącznie z ozdobami i dekoracjami świątecznymi, okolicznościowymi, bo jak to dziewczyna lubi wprowadzać przyjemny klimat w pomieszczeniu. Na drzwiach miałaby być naklejona fotografia, najchętniej wieży Eiffla, którą Marta chciałaby kiedyś bardzo zobaczyć.
Warto marzyć!
spełnienie marzenia
2017-01-04
Pod Kępnem przywitała nas zima. Pełna śniegu i mrozu. Jednak dom Marty był bardzo silnie ogrzany. Poszliśmy do niego jednak po chwili. Najpierw mama zaprosiła nas pod nowy adres domu, domu nowego, do którego rodzina ma wprowadzić się wiosną. To właśnie ten nowy dom ma wnieść Marcie nowe życie i nowy pokój. Swój własny. Jakkolwiek Marta ma jeszcze pięcioro rodzeństwa, to jako najstarsza negocjuje pokój dla siebie. Może się jednak uda!? Na razie ma szafę. Piękną pojemną , o jakiej marzyła, trzydrzwiowa, która wiele pomieści. W końcu nie będzie upychała ubrań na swoich dwóch dotychczasowych pólkach, tylko z wygoda posegreguje ubrania, akcesoria buty, a może i torebki. Szafa daje wiele możliwości.
Marta nie wiedziała jednak, że w nowym domu, który jeszcze nie jest zamieszkany zaszły takie zmiany. Jak weszliśmy i mama tłumaczyła gdzie będzie pokój Marty zaprowadzając nas tam Marta stanęła zaskoczona. Zadowolenie i satysfakcja malowały się na twarzy. No i ta wieża Eiffla. Chętnie Marta chwyciła baloniki jeden zielony i jeden biały i zamaszyście machała przed paryską wieżą. Fantazja i wyobraźnia poniosły wszystkie nas tam stojące. Miej dużo radości Marto, wierz w marzenie, one się spełniają.