Po przejściu krętych korytarzy Centrum Zdrowia Dziecka trafiłyśmy na oddział, na którym zastaliśmy naszego Marzyciela bawiącego się z innymi dziećmi. Od razu wiedziałyśmy, że przyjdzie nam poznać bardzo wesołego chłopca!

Nasze przeczucia się potwierdziły. Mateusz z uśmiechem zaprowadził nas do swojej sali i od razu zaczął opowiadać o tym jak spędził dzień. Pokazał nam nawet miecz, który dostał od Czarodzieja! Następnie nasz mały Marzyciel zaczął wprowadzać nas w tajniki świata gry Minecraft, która stanowi ulubioną rozrywkę ośmiolatka. Opowieści prawdziwego pasjonata są zawsze fascynujące, tak było i tym razem! Chłopiec czarująco wtrącił, iż postaci kobiece w grze są boginiami, więc koniecznie również powinniśmy spróbować. Błyskawicznie podbił nasze serca! Z ochotą zaczęliśmy wspólnie oglądać filmy związane z zainteresowaniami Mateusza.

Jak się okazało, trafiłyśmy na bardzo zdecydowanego Marzyciela. Ten fan gier zapewnił nas, że najwięcej radości przyniósłby mu Xbox One. Przebieg spotkania sprawił, że i my nie miałyśmy najmniejszych wątpliwości. Nawet nie zauważyłyśmy kiedy musiałyśmy się już żegnać z Mateuszem. Okazało się, że sympatia była obopólna i trudno było nam się rozstać. Mamy jednak nadzieję, że szybko zobaczymy się ponownie! Mały dżentelmen na koniec urzekł nas po raz kolejny - aby upewnić się, że się nie zgubimy towarzyszył nam w drodze do wyjścia ze szpitala.

Syberyjskie mrozy nie mają szans w starciu z ciepłem, jakie może dostarczyć widok radości dziecka, którego marzenie staje się rzeczywistością. Z tą myślą w głowach zjawiliśmy się u Mateusza, którego reakcja świadczyła, że nie mógł się doczekać Naszego przyjazdu. Towarzyszyli nam przedstawiciele sponsora – grupa przyjaciół, która stwierdziła, że relację, która ich łączy można wykorzystać do tego, aby wspólnymi siłami zrobić coś niezwykłego i tym samym wywołać uśmiech na twarzy Chłopca. Nasz Marzyciel jest prawdziwym entuzjastą gry Minecraft, stąd też nie było trudu o wybór tematu oprawy tego spotkania. Od razu wyłożyliśmy na stół babeczki ozdobione motywami pochodzącymi z tej gry i przystąpiliśmy do wspólnej zabawy. Już pierwsza z nich okazała się nie lada wyzwaniem! Każdy po kolei miał za zadanie przykleić do powieszonego na szafie obrazka świnki – pochodzącej oczywiście z ulubionej gry Mateusza - jej ogon. Było tylko jedno małe utrudnienie – zawiązane oczy. Okazało się, że najbliżej odpowiedniego miejsca wylądował ogon przyklejony przez 8latka. Kolejnym etapem była wykreślanka słów związanych z Minecraftem, a następnie piniata! Po kilku uderzeniach Naszego Marzyciela mogliśmy zobaczyć prawdziwy deszcz cukierków! Po tych atrakcjach przyszedł czas na gwóźdź programu – wręczenie Xboxa. W tym przypadku to nie tylko zwykła konsola, ale narzędzie, dzięki któremu nasz Marzyciel może się przenieść do świata, którym jest zafascynowany i jeśli tylko będzie miał taką ochotę na chwilę się oderwać od rzeczywistości. Od razu przystąpiliśmy do podłączania nowego sprzętu i jego instalacji, która okazała się próbą cierpliwości. Nie mogąc się doczekać momentu, w którym będzie mógł zacząć grać, Mateusz co chwilę podchodził do każdego ze swoich gości i przytulając Go mówił „Dziękuję”. Korzystając z chwili czasu wprowadzał Nas do swojego świata opowiadając o tajnikach gry, a także o sobie, zdradzając między innymi jak ma na imię Jego przyszła żona (szczęściara!). W końcu nadszedł moment, na który wszyscy czekali – dostaliśmy możliwość obserwacji mistrza w akcji. Chłopiec uzbrojony w pada ze znawstem zaczął poruszać się po wirtualnym świecie. Wyraz całkowitego skupienia na Jego twarzy sprawił, że nie mieliśmy wątpliwości, że Xbox spełni swoje zadanie, a radość, z którą Nasz Marzyciel po raz pierwszy uruchomił grę pokazała, że właśnie spełniło się coś czego bardzo pragnął. Dziękujęmy, że mogliśmy mieć w tym swój udział!

Michał i przyjaciele – jesteście fantastycznymi ludźmi. To niezwykłe, że pamiętacie o innych i potraficie wspólnie działać. Dziękujemy! Bądźcie dalej wierni idei marzeń i niech to czego Wy pragniecie również się spełni! :)