Moim marzeniem jest:
Uśmiechnięte Słońce
pierwsze spotkanie
2016-10-29
spełnienie marzenia
2017-01-28
Z wielką radością udaliśmy się w sobotnie, słoneczne przedpołudnie w przepiękne górskie okolice Dolnego Śląska. Cieszyliśmy się ze wspanialej pogody, ale najbardziej cieszyła perspektywa ponownego spotkania z naszym Marzycielem Aleksem. Mieliśmy w pamięci jego pogodne usposobienie i z jakim przejęciem opowiadał o wspólnych, rodzinnych wypadach na mecze "Śląska Wrocław", o zabawach z kolegami i o fascynacji jazda rowerem "BMX", którą zaszczepił w nim starszy brat, Patryk. Nie było więc dla nas zaskoczeniem kiedy chłopiec wyznał, że właśnie rower śni mu się po nocach.
Takie "cudo" wieźliśmy teraz na dachu samochodu. Aleks był bardzo zaskoczony kiedy się pojawiliśmy. Mama powiedziała, że przyjedzie rodzina z Kanady i to właśnie na nich niecierpliwie czekał.
Rozczarowanie szybko minęło kiedy ujrzał ogromne pudło z tajemnicza zawartością.
Z wielkim przejęciem zaczął je rozpakowywać by po chwili zobaczyć wymarzony rower z zielonymi oponami. Od tego momentu cala uwaga chłopca skupiła się na montowaniu pojazdu. Nie mniejszą radość sprawiły specjalne rękawiczki, naklejki i "czadowa" koszulka. Jest jeszcze za duża, ale to nie ma znaczenia. Najważniejsze, że widnieje na niej napis BMX.
W miłej atmosferze gościnnego domu przy stole pełnym smakołyków przygotowanych przez mamę Marzyciela szybko upłynął czas tego wyjątkowego popołudnia. Otrzymaliśmy zapewnienie Aleksa, że kiedyś zaprezentuje nam swoje kolarskie umiejętności. Najważniejsze jednak, że byliśmy świadkami autentycznej radości chorego dziecka. Żałujemy tylko, że nie mogli tego uśmiechu zobaczyć wspaniali Darczyńcy.
Pani Kasiu, bardzo dziękujemy. Aleks i jego najbliżsi czekają na Państwa z otwartymi sercami!