22 listopada 2007 postanowiłyśmy z Violą odwiedzić Bartusia. Wcale nie łatwo trafić na pewną zagadkową,bajkową uliczkę na której mieszkają. Warto było jednak trochę się potrudzić, żeby poznać tak cudownego trzylatka. Rodzina przyjęła nas bardzo ciepło, a Bartuś od razu pokazał nam wszystkie swoje dinozaury, które są jego wielką pasją. Dlatego nie miałyśmy problemu z zastanawianiem się nad lodołamaczem, bo oczywiście był to kolejny dinozaur do kolekcji . Nasz Marzyciel powiedział nam jak nazywają się gatunki jego dinozaurów, od stenozaura zaczynając, a na ankylozaurze kończąc.Kolekcja jest bardzo okazała jak na tak małego zbieracza. Bartuś wie też jak żyły te prehistoryczne stwory, głównie z książek, które czyta mu tata. Bartuś opwiedział, że dinozaury żyły "60 lat temu" a jadły "mięsko i rośliny". To oczywiście uproszczona wersja, bo nasz odkrywca jest jeszcze bardzo mały. Szczegóły dotyczące dinozaurów zna 7-letni brat Kubuś, który także się nimi interesuje, jest bardzo uzdolniony plastycznie.Tata pokazał nam wspaniałe rysunki Kuby. Bartuś po prostu kocha dinozaury, mógłby bawić się nimi w nieskończoność. Lubi chować stworki w różne miejsca, a potem ich szukać wspólnie z mamą. Marzeniem Bartusia jest zobaczyć dinozaury na własne oczy. Nie myślcie, że jest to marzenie nierealne! Jeżeli nam się uda, zabierzemy Naszego Marzyciela i jego rodzinę - mamę, tatę i brata w jakiś piękny pogodny majowy dzień 2008 roku do Doliny Dinozaurów w Górach Świętokrzyskich. Mamy nadzieję że wyprawa sprawi dużo radości całej rodzinie marzyciela oraz nam wolontariuszkom.

22 sierpnia z ulicy Pszczółki Maji w stronę Solca Kujawskiego ruszyła ekspedycja paleontologów w składzie: Bartek, Kuba, Jola, Stanisław, wolontariuszka Małgosia oraz mały dinozaur, który założył hodowlę u pani Joli. Tak! Tak! Rodzina powiększy się o kolejnego fascynata ( tata liczy na fascynatkę) dinozaurów!
W ten sposób rozpoczęło się spełnienie kolejnego marzenia-marzenia Bartka, który bardzo chciał zobaczyć dinozaury!
23 sierpnia wstawiliśmy się u bram JuraParku w celu właściwej ekspedycji. Już na wstępie wrażenie było niesamowite-jakbyśmy znaleźli się na planie bajki Flinstonowie - brakowało tylko Willmy i Freda. Powitała nas nasza pani przewodnik - Hania Trybuszyńska i wycieczka ruszyła śladami dinozaurów i dziejów ziemii. Wrażenia niesamowite! Na powierzchni kilku hektarów można podziwiać osobniki, których niestety nie było nam dane udomowić. Wszystko idealnie wkomponowane w otaczającą zieleń i robiące wrażenie uśpionych i w każdej chwili mogących zaatakować bestii. Dla mnie były to tylko większe lub mnieksze dinozaury. Dla Kuby i Bartka były to osobniki znane z nazwy, miejsca pochodzenia i znaków szczególnych dla danego gatunku. Wiedza 8-letniego Kuby była olbrzymia. Pani Hania przyznała że pierwszy raz spotkała chłopca z taką wiedzą. Brawo Kuba!!! Za kilkanaście lat to będzie znane nazwisko wśród światowych paleontologów.
Chłopcy ze smutkiem opuszczali bramę Juraparku z mocnym postanowieniem że wrócą tam w przyszłości!!

Fundacja Mam Marzenie kieruje podziękowania dla Stowarzyszenia Delta i pani vice prezes Haliny Kisiel za zaproszenie naszego marzyciela wraz z rodziną do JuraParku oraz dla pana Zbigniewa Wawrzyniaka - Dyrektora Ośrodka Sportu i Rekreacji w Solcu Kujawskim, który gościł nas w hotelu i otoczył bardzo dużą opieką. Bardzo Państwu dziękujemy za włączenie się w misję spełniania marzeń Naszych Dzieci.