Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2016-08-11
Wczesnym popołudniem wybraliśmy się do naszej Marzycielki Mileny na pierwsze spotkanie. Już w samym progu powitała nas z uśmiechem, nieznikającym z ust, w towarzystwie siostry i mamy. Milena oprowadziła nas po swoim pokoju, który dzieli ze swoją siostrą, przedstawiła nam wszystkie misie i lalki, którymi się razem bawią. Następnie został nam przedstawiony Minio, chomik dziewczynek, który spogląda na nie z klatki na biurku i tym samym dotrzymuje im towarzystwa. Marzycielka również zaprezentowała swój układ taneczny, który ćwiczy z siostrą, a później nawet zaśpiewały nam ich ulubioną piosenkę. W czasie spotkania dowiedzieliśmy się, że nasza Marzycielka ma również talent artystyczny, co udowodniła, pokazując nam wiele własnych prac, które są porozwieszane w różnych miejscach domu. Milena nie przestawała nas zadziwiać. Ma naprawdę sporo zainteresowań. Nie sposób ich policzyć na palcach jednej ręki. W końcu nasza rozmowa przeszła na temat, który był powodem naszej wizyty. Milena powiedziała, że marzy o Xbox’ie z padami, telewizorem i grami, w które mogłaby grać razem ze swoją siostrą i znajomymi z przedszkola. Wyjawiła nam, że od dawna o tym marzy i naprawdę chciałaby go mieć.
Mileno, mamy nadzieję, że twoje marzenie się spełni i już niebawem będziesz mogła zagrać na swoim Xbox’ie wraz z siostrą i znajomymi.
spełnienie marzenia
2016-11-18
W piątkowe popołudnie wybraliśmy się do Kędzierzyna-Koźla z tajemniczym pakunkiem z zieloną wstążką. Już będąc na miejscu, wyjęliśmy dwie duże paczki z samochodu i skierowaliśmy się w stronę wejścia do kawiarni. W rogu czekał już na nas wcześniej zarezerwowany stolik. Ułożyliśmy pakunki na kanapie i niecierpliwie czekaliśmy na naszych gości. Po dosłownie niecałej minucie drzwi otworzyły się ponownie. To oni! Nasza Marzycielka – Milena – wraz z rodziną! Początkowo ani Milena, ani jej siostra nie wiedziały co się dzieje. Jednak w mgnieniu oka nasza Marzycielka wypatrzyła za naszymi plecami stojący na kanapie Xbox oraz telewizor. W tym momencie dziewczynka zaniemówiła. Bez wątpliwości niespodzianka się udała! Usiedliśmy przy stoliku i zaczęliśmy rozmawiać. Milena była radosna, co chwilę spoglądała na tajemnicze pakunki, sprawdzała czy są, jakby bojąc się, że znikną. Ale oczywiście nie zniknęły! Były tam na miejscu i radowały oczy dziewczynki. Mimo, że był to dzień najważniejszy dla Milenki, to można powiedzieć, że wszyscy wyszliśmy z kawiarni z czymś dodatkowym. W naszym przypadku był to uśmiech od ucha do ucha, a w przypadku Mileny – dwie wielkie paczki!
Mileno, dziękujemy Ci za Twoje marznie, które mieliśmy przyjemność spełnić! Mamy nadzieje, że Xbox będzie ci służył i dostarczał wielu niezapomnianych chwil w czasie powrotu do zdrowia! I pamiętaj – nigdy nie przestawaj marzyć!
Dziękujemy również firmie Sizeer, bez której spełnienie marzenie Mileny nie byłoby możliwe!