W pewne letnie popołudnie razem z Julią odwiedziłyśmy 11-letnią Julkę. Zastałyśmy ją w szpitalu, gdzie czekała na nas z mamą. Dziewczynka lubi malować i rysować, dlatego bardzo ucieszyła się, gdy wręczyłyśmy jej zestaw kredek akwarelowych. Nie musiałyśmy dopytywać za wiele, żeby poznać marzenie Julki, ponieważ od dawna była zdecydowana na laptop. Marzycielka zostanie jeszcze długo w szpitalu, a ten sprzęt powoduje, że czas płynie szybciej, dlatego jest jej praktycznie niezbędny.  Julia chciałaby grać w gry, robić zdjęcia przednią kamerką, rysować, korzystać z Internetu oraz, gdy wróci do domu, oglądać filmy z licznym rodzeństwem. Chciałaby, aby laptop był niebieski lub czarny i w zestawie miał duże, różowe słuchawki oraz myszkę.  To, na pozór proste marzenie, będzie mogło pomóc, choć na chwilę zapomnieć o chorobie i uszczęśliwić bardzo dzielną i pogodną dziewczynkę.

Zapraszamy do zapoznania się z relacją zamieszczoną w artykule pod adresem:

http://www.pomorska.pl/wiadomosci/torun/a/rodzenstwo-michalina-i-piotrek-od-kilku-lat-spelniaja-marzenia-dzieci-chorych-na-raka,11556843/