Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-07-20
Pierwsze spotkanie z Anią odbyło się w szpitalu. Dziewczynka przyjechała do Lublina na badania kontrolne, więc była na pobycie dziennym. Kiedy tylko nas zobaczyła od razu poznała skąd jesteśmy i po co przyszłyśmy. Jednak zanim dowiedziałyśmy się o szczegółach jej marzenia, Ania dostała od nas lodołamacz. Tak naprawdę był to zestaw prezentów, który okazał się strzałem w dziesiątkę! Otóż lodołamacz składał się z: ciastoliny z My Little Pony, zestawem przyborów do rysowania z My Little Pony oraz z fundacyjnej koszulki. A właśnie ulubioną bajką Ani jest My Little Pony, dlatego dziewczynka bardzo się ucieszyła (aż tak bardzo, że kredek i flamastrów chciała użyć dopiero przy specjalnej okazji)! Tego samego dnia Ania dostała od rodziców naszyjnik z bajkowymi kucykami, więc teraz ma kucyków pod dostatkiem :) Następnie przyszła pora na to, abyśmy dokładnie dowiedziały się o marzeniu dziewczynki. Ania już na początku powiedziała, że będzie to pokój, ale chciałyśmy aby narysowała nam co w nim ma być. Okazało się, że Marzycielka przepięknie rysuje! Pierwszą narysowaną rzeczą był konik- temat przewodni wystroju pokoju. Ania uwielbia kucyki- te prawdziwe i My Little Pony. Chciałaby mieć naklejki koników na meblach oraz duży obraz z koniem. Wszystkie gadżety związane z tymi zwierzątkami są mile widziane w pokoju dziewczynki. Narysowała nam też biurko z obrotowym krzesłem, łóżko i półki, na których będzie trzymać książki o koniach. Powiedziała, że jedna ze ścian mogłaby być oklejona tapetą w koniki. Kiedy Ania opowiadała nam o tym pokoju, mówiła z takim zdecydowaniem, że czułyśmy, że w jej głowie zaplanowany jest każdy szczegół. Mamy nadzieję, że jak najszybciej uda nam się spełnić to oryginalne marzenie!
Relacja:
Marysia K.
spełnienie marzenia
2016-10-31
Do Ani przyjechałam już po dotarciu wymarzonych mebelków, więc kiedy weszłam do jej pokoju zobaczyłam już częściowo urządzony pokój- meble były przyktyte wieloma zabawkami, a na półkach widać było dużo książek. Trzeba przyznać, że Ania wybrała prześliczne mebelki: wszystkie z ciemnego drewna, ogromne biurko, regały które pomieszczą wszystkie jej rzeczy i sporą komodę. Bardzo pasują do różowych ścian w pokoju. Przywiozłam ze sobą wiele dodatków, więc od razu Ania przystąpiła do rozpakowywania prezentów. Najpierw otworzyłyśmy obraz przedstawiający konie w galopie. Ania zdecydowała że będzie on wisiał nad łóżkiem. A jeśli o łóżku mowa to potem Marzycielka zaczęła oglądać nową pościel, również z motywem koni. Kolejnym gadżetem była naklejka na ścianę- karykatura konia. Ani bardzo podobały się te dodatki, ponieważ jest wielką fanką wszelkiego rodzaju koni. Jednak to nie był koniec prezentów, przyszła kolej na gadżety z kucykami My Little Pony. Ania otrzymała puzzle, bidon i wielkie kolorowanki na ścianę a także kredki, jako że przepięknie rysuje. Razem wypróbowałyśmy nowe biurko Ani i rozłożyłyśmy na nim kolorowanki. Trzeba przyznać, bardzo wygodnie się przy nim pracuje :) Ania opowiadała o swoich planach na przyszłość, niedługo zaprosi koleżanki i razem z nimi będzie bawić się w nowym pokoju. Po zrobieniu kilku zdjęć i wręczeniu dyplomu moja wizyta dobiegła końca. Serdeczne podziękowania dla firmy NC PLUS, która pozwoliła nam spełnić tak piękne marzenie. Dziękujemy również firmie Black Red White za pomoc w umeblowaniu pokoju.
Relacja:
Maria K.