Moim marzeniem jest:

Play Station 4 z grą "Just dance 4"

Mia, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Wrocław

Status marzenia: spełnione

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-07-11

Choć na spotkanie w domu rodzinnym Mii udałyśmy się autem, a nie przyleciałyśmy jak na prawdziwe wróżki przystało, nasza Marzycielka nie zraziła się i przywitała nas radosnymi okrzykami zaraz po naszym wejściu do bloku.

Już od progu wiedziałyśmy, że to będzie bardzo wesołe spotkanie. Mia to prawdziwe żywe srebro, a raczej wulkan energii! Ciągle roześmiana, gotowa do zabawy, biegająca po całym domu, o niespożytych siłach, ale chętna do pomocy dziewczynka. Chociaż nasza wizyta trwała zaledwie półtorej godziny w tym czasie zdążyłyśmy pokolorować kucyki Pony, zagrać w berka, wystroić lalę na bal, zjeść maliny (którymi Mia bardzo chętnie nas częstowała), pobawić się Angry Birdsami, usłyszeć autorską piosenkę Mii, porysować na tablicy i zobaczyć taneczny pokaz naszej Marzycielki przy jej ulubionym utworze - „Ruda tańczy jak szalona”.  

Z tańcem właśnie związane jest też marzenie Mii. Podczas jednej z wizyt w szpitalu dziewczynka miała okazję grać na Play Station w grę, w której jak nam opowiedziała i pokazała, „tańczyła i zdobywała gwiazdki”. Bardzo chciałaby jeszcze potańczyć i pośpiewać przy takiej grze, zarówno w roli solistki, jak i w duecie ze swoim starszym baratem.

Mama Mii zdradziła nam, że dziewczynka jeszcze przed naszym przyjściem była ciekawa, czy będziemy miały przy sobie różdżki. Tym razem nie byłyśmy odpowiednio wyposażone, ale obiecałyśmy, że przy naszym następnym spotkaniu będziemy lepiej przygotowane i, oczywiście, że postaramy się spełnić jej taneczne marzenie.

spełnienie marzenia

2016-12-19

Tydzień przed Bożym Narodzeniem to czas gorączkowych, ostatnich świątecznych przygotowań. W całym tym zamieszaniu nie zapomnieliśmy oczywiście o naszych podopiecznych. Po przebiciu się przez przedświąteczne korki udało nam się dotrzeć do rodzinnego domu Mii, w którym spełniło się jej marzenie o otrzymaniu gry “Just dance”.

Mia pamiętała nas doskonale. Wiedziałyśmy o tym, ponieważ od progu powitała nas wesołym okrzykiem: “Panie Wróżki!”. Podekscytowanie naszej Marzycielki było tak wielkie, że gdy zaczęłyśmy dopytywać czy pamięta jakie marzenie zdradziła nam podczas naszej ostatniej wizyty Mia musiała szukać pomocy u Mamy. Na szczęście z pomocą przyszła nie tylko Mama ale i Brat Mii, który wraz z Tatą akurat wrócili do domu. Rodzina w komplecie więc i marzenie mogło zostać spełnione.

Gdy tylko Mii udało się rozpakować prezent radości nie było końca: konsola, gra, ta do tańczenia, ta gra! Dziewczynka jeszcze przed podłączeniem sprzętu tańczyła i skała do melodii “Ruda tańczy jak szalona”. Panie Wróżki mimo, iż swoimi czarami potrafią spełniać marzenia niestety nie były już tak biegłe w elektronice. Szczęśliwie Tata Mii zdołał podłączyć konsolę i już po chwili Mia razem ze swoim bratem mogła wykonać pierwszy układ taneczny. Nie było to tak łatwe jakby się mogło wydawać ale nasza Marzycielka była pełna zapału do ćwiczeń.

Wydaje nam się, że w tym roku zamiast kolęd u Mii i jej Rodziny rozbrzmiewały przeboje gry “Just dance”.

Cieszymy się, że mogliśmy spełnić marzenie Mii i wywołać uśmiech na jej twarzy. Nie byłoby to możliwe gdyby nie wielkie serce Pani Izy i Pana Pawła oraz ich Gości Weselnych, dzięki którym mogliśmy kupić Mii jej wymarzoną grę.