Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-05-15
Odwiedziliśmy naszego nowego Marzyciela w wiosenną, acz chłodnawą i bardzo wietrzną niedzielę w zaprzyjaźnionym Centrum Zdrowia Dziecka. Miejsce to wciąż się zmienia, wiec nie od razu było nam łatwo znaleźć oddział, na którym przebywał Kacper. Po konsultacjach z personelem i obejściu dwóch nowych budynków udało nam się jednak dotrzeć w odpowiednie miejsce. Kacper i jego mama już na nas czekali. Początkowo nasz Marzyciel ostrożnie przyglądał się naszej rozmowie z jego mamą i dopiero po pewnym czasie włączył się w dialog. Okazało się, że przygotował się do spotkania, samemu znajdując informacje o naszej Fundacji. Opowiedzieliśmy o tym jakie marzenia spełniamy, jednak Kacper to zdecydowany chłopak, który już dokładnie wiedział czego chce! Jego marzeniem okazał się być laptop do gier i specjalne słuchawki do niego. Gry komputerowe to jedna z ulubionych rozrywek Kacpra, więc ucieszyliśmy się, że nasz lodołamacz, którego przynieśliśmy na spotkanie trafił w jego gusta. Chcieliśmy się jednak upewnić, że komputer to na pewno coś co sprawi mu największą radość, wiec jeszcze trochę wypytaliśmy go o inne marzenia. Okazało się, że najfajniejszym prezentem mógłby być własny samochód, ale na realizację tego marzenia, nasz 15-letni przyszły kierowca musi jeszcze trochę poczekać. Ucieszyliśmy się, że Kacper ma tak jasną wizję swojego marzenia - teraz nie pozostaje nam nic innego jak je spełnić.
spełnienie marzenia
2017-02-16
Ta historia jest dla wszystkich, ale przede wszystkim dla tych, którzy nie wierzą, że laptop może być największym marzeniem… Zaczęło się to tak…
W mroźny, ale słoneczny czwartek udaliśmy się do Kacpra na realizację marzenia. Całą drogę rozprawialiśmy jak tu zrobić najlepszą niespodziankę. Ostatecznie doszliśmy do wniosku, że najlepiej będzie jak wręczymy nastolatkowi tylko słuchawki, które chciał mówiąc, że na laptopa będzie musiał jeszcze chwilę zaczekać. Gdy dojechaliśmy do Marzyciela Kacper wraz z rodzicami i rodzeństwem już nas oczekiwał. Nie był do końca pewny celu naszej wizyty, chociaż jak później się okazało liczył po cichu na to, że może przyjechaliśmy spełnić jego marzenie, ale po kolei… Po przywitaniu się z całą rodziną wręczyliśmy Kacprowi słuchawki, które były częścią marzenia. Nasz Marzyciel był zadowolony, ale wyraźnie miał nadzieję, że może w końcu będzie miał wymarzonego laptopa. Dlatego też żeby nie dokuczać mu zbyt długo przekazałam Karolowi umówiony znak, wtedy udał się on do samochodu, w którym zostawiliśmy laptopa. W tym czasie podjęłam rozmowę z Kacprem czy nie liczył przypadkiem na realizację marzenia. Nastolatek z odrobiną nieśmiałości powiedział, że gdzieś tam w podświadomości myślał, że może to już dziś. W tym momencie wszedł Karol ze sprzętem, a ja mogłam powiedzieć, że faktycznie to już dziś! Takiej radości i wybuchu euforii to chyba świat jeszcze nie widział. Osobiście nie przypominam sobie kiedy ktoś tak mocno mnie wyściskał z radości, że aż nie mogłam złapać oddechu. Szczęście, które malowało się na twarzy naszego podopiecznego było nie do zastąpienia, wszyscy mieliśmy łzy szczęścia w oczach, wzruszeniom nie było końca. Kacper zaczął rozpakowywać sprzęt, my usiedliśmy do poczęstunku przygotowanego przez mamę Marzyciela. Wręczyliśmy jeszcze nastolatkowi grę planszową, którą zakupiliśmy na oprawę marzenia z hasłem, że ma się czasem oderwać od komputera i miło spędzać czas z rodziną. Uściskaliśmy wszystkich członków rodziny, wygłaskaliśmy kota i w związku z tym, że zrobiło się już późno ruszyliśmy w drogę powrotną do Warszawy, a nasze głowy przepełnione były marzeniami. W sercach na zawsze pozostanie nam radość i szczery uśmiech, którym obdarzył nas Kacper.
Dziękujemy Targom T-mobile Games Week 2016 za możliwość przeprowadzenia zbiórki na marzenie Kacpra oraz za dołożenie brakującej kwoty do laptopa oraz składamy podziękowania każdemu kto odwiedził targi i wrzucił do naszej puszki najmniejszy grosik – to dzięki Wam to marzenie się spełniło!
A Ty drogi Kacprze – nigdy nie przestawaj marzyć!