Dzień zapowiadał się niezwykle ciepło i słonecznie. Niestety kiedy tylko dojechałyśmy pod dom Marzyciela zaczął padać ulewny deszcz. Na szczęście ponurą aurę odgonił Mikołaj- nasz nowy Marzyciel. Z początku był lekko onieśmielony, z czasem otworzył się i opowiedział nam nieco o sobie. Okazało się, że  Mikołaj ma ogrom zainteresowań, którym na co dzień się poświęca. Jeździ konno, trenuje judo i co nas najbardziej zdumiało uczy się grać na akordeonie. Asia przywiozła bloki rysunkowe, mnóstwo kredek i flamastrów, i wpadła na pomysł byśmy wszyscy narysowali swoje marzenia. Ja zobrazowałam swój wymarzony gabinet logopedyczny, Asia piękną plażę, na której chciałaby spędzić urlop, a Mikołaj narysował samolot, po czym wyjaśnił, że marzy o locie taką maszyną do Anglii. Bardzo nas ucieszyło to niecodzienne marzenie i mamy nadzieję je jak najszybciej spełnić.

W połowie listopada , jesienną porą przyszedł czas na spełnienie marzenia Mikołaja a o wycieczce samolotem do Londynu. Nasza wielka przygoda rozpoczęła się na lotnisku w Gdańsku, gdzie po sprawnej odprawie czekaliśmy na odlot samolotu. Mikołaj od początku zadawał wiele pytań na temat wycieczki i ekscytował się każda chwilą. Gdy wylądowaliśmy  na Lotnisku Stansted czekał nasz kolejny etap podróży do centrum Londynu. Po wyjściu z pociągu spacerem udaliśmy się do hotelu na chwile odpoczynku po podróży i wtedy nastąpiło odkrywanie najróżniejszych zakątków Londynu, aby Mikołaj mógł zwiedzić, dotknąć, zobaczyć i doświadczyć jak najwięcej podczas spełnienia jego największego marzenia. Podczas pobytu  udaliśmy się na peron 9 ¾, aby sprawdzić, aby sprawdzić jak bardzo magiczne jest to miejsce. Udało nam się zajść z wizytą do Królowej Elżbiety II w Buckingham Palace oraz zobaczyć zmianę warty na  Trafalgar Square  Nie mogło również zabraknąć spaceru pod Big Benem i zdjęcia w angielskiej budce telefonicznej. Wielką atrakcja dla Mikołaja była podróż metrem oraz czerwonym autobusem. Wiele razy korzystaliśmy z transportu miejskiego, aby Mikołaj mógł usiać u góry w autobusie. Nasz Marzyciel był przeszczęśliwy! J Pojechaliśmy również na Tower of Bridge, odwiedzić Shelocka Homlesa oraz odwiedziliśmy National Gallery i Natural History Museum, aby być bliżej sztuki i kultury.  Pełni sił odwiedziliśmy również Oxford Street oraz Hyde Park, aby miło spędzić czas spacerując po tych urokliwych miejscach angielskiej ziemi. Niezapomniany dla Mikołaja będzie również rejs Tamizą oraz odnalezienie południka zerowego- Greenwich. Wszystkim wycieczkom towarzyszył piękny świąteczny klimat, wiele dekoracji, lampek, które sprawiły, że Londyn wyglądał jeszcze bardziej bajecznie. Wieczorami zwiedzaliśmy okolice dzielnicy,  w której mieliśmy hotel a mianowicie Paddington. Wiele radości sprawiło Mikołajowi odnalezienie tego sławnego misia oraz wspólne zdjęcie z nim. Przez cały pobyt sprzyjała nam dobra pogoda, życzliwość mieszkańców Londynu oraz nieustający uśmiech na twarzach.  Niestety już dobiegał koniec wyjazdu i musieliśmy wrócić do Polski.

Mikołaju! Niezmiernie się cieszę, że mogłam, z Tobą i Twoją wspaniała babcia spędzić te cztery dni w Londynie oraz patrzeć na radość w Twoich oczach , energię do zwiedzania i pozytywny nastrój każdego dnia . Życzę Ci  zdrowia , dążenia do spełnienia kolejnych marzeń. Pamiętaj, nigdy nie przestawaj marzyć, bo marzenia naprawdę się spełniają!

Serdecznie dziękujemy Pauli za pomoc w  przygotowaniu planu wycieczki po Londynie, wszystkim innym osoba, które nas wspierały z wielkim zaangażowaniem oraz tym, którzy wierzą w moc marzeń i przyczynili się, aby Mikołaj mógł spełnić swoje największe marzenie.