Moim marzeniem jest:
Sponsor Anonimowy
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-04-05
W poniedziałkowe popołudnie odwiedziłyśmy naszą nową Marzycielkę – Anię. Dziewczynka nie mogła doczekać się naszej wizyty. Bardzo ucieszyła się na nasz widok. Od razu razem ze swoją siostrą zaprowadziła mnie na górę, aby pokazać swój duuuży pokoik. Ania zaczęła mi rysować piękną księżniczkę, wróżki i prześliczne zwierzątka. Dziewczynki uwielbiają malować i rysować, a przy tym śmiechu było, co nie miara!
Ania jest otwartą, roztropną i sympatyczną dziewczynką. Uwielbia rysować, w przyszłości chce grać na pianinie i być bardzo zdolną dziewczynką. Jednak największym zainteresowaniem dziewczynki jest jazda konna. Marzycielka trenuje już 2 lata, potrafi już galopować i pokonywać przeszkody! Ten błysk w oczach, kiedy Ania mówiła o koniach, jakie rasy są najładniejsze, jak trzeba pielęgnować konia i się z nim obchodzić, jak wielką przyjemność sprawia jej jeżdżenie było bezcenne.
Nietrudno było zgadnąć, jakie jest największe marzenie dziewczynki. Ania najbardziej marzy o dostaniu własnego konia. Takiego swojego, na, którym może jeździć, kiedy chce, dbać i czesać jego długą, piękną grzywę i wyruszać w nieznane z kopytnym towarzyszem.
Na koniec spotkania zrobiłyśmy Ani parę zdjęć i wręczyłyśmy jej prezent w postaci książki do rysowania.
spotkanie - zmiana marzenia
2016-12-13
W ostatnim czasie mieliśmy okazję dwukrotnie odwiedzić Anię i jej Rodzinę . Chcieliśmy porozmawiać o jej marzeniu dotyczącym posiadania własnego konia.
Ania ma obecnie 14 lat i trochę baliśmy się czy aby na pewno ma możliwości , warunki do tego aby posiadać swojego konia.
Mineło trochę czasu od pierwszego spotkania gdy przedstawiała swoje marzenie i byliśmy też ciekawi czy czasem nie zmieniła swojego marzenia.
Na spotkanie zaprosiłem również osobę, która od wielu lat jest związana z końmi i wie na ich temat wszystko . Chcieliśmy aby Ania przedstawiła swoje oczekiwania co do marzenia a zarazem aby dowiedziała się trochę o koniach i ich utrzymaniu od osoby z branży.
Dzięki dwóm długim spotkaniom Ania chyba zrozumiała czym jest posiadanie konia i jak wiele wiedzy, czasu, pieniędzy i energii trzeba poświecić żywemu zwierzęciu. To także wielka odpowiedzialność.
Rozmawialiśmy o różnych pasjach Ani : o jeździectwie konnym , tresurze psów , fotografii , prowadzeniu blogów .
Po długich rozmowach Ania stwierdziła , że na obecnym etapie największym marzeniem dla niej byłoby nauczyć się lepiej jeździć konno , gdyż do tej pory miała tylko sporadyczny kontakt z jeździectwem . Chciałaby również nauczyć się opieki nad koniem pod okiem doświadczonych trenerów .
Tak więc nowym marzeniem Ani jest możliwość trenowania jazdy konnej.
Fundacja zrobi wszystko aby spełnić Twoje marzenie Aniu.
spotkanie - zmiana marzenia
2017-04-05
Już po raz trzeci mieliśmy okazję odwiedzić Anię , jej Rodziców i rodzeństwo . Jak zawsze atmosfera spotkania przemiła . W domu przewija się tyle pasji , zainteresowań , że trudno się tam nudzić.Tym razem pojechaliśmy w związku z zmianą marzenia Ani. Przez długi okres marzeniem Ani było posiadanie własnego konia oraz trenowanie jazdy konnej. Na poprzednim spotkaniu długo rozmawialiśmy z Anią na temat tego marzenia .To wspaniałe posiadać własnego konia , troszczyć się o niego jak o nowego członka rodziny. Z drugiej strony to również wielka odpowiedzialność i ogromny nakład czasu i pracy aby zapewnić mu odpowiednie warunki. Ania doszła do wniosku , że chyba bardziej rozsądne będzie mieć kontakt z końmi poprzez profesjonalne stadniny , które kompleksowo zapewnią odpowiednie warunki koniowi .
A że drugą wielką pasją Ani jest fotografia to postanowiła zmienić marzenie . Ania bardzo chciała by posiadać dobry aparat fotograficzny z odpowiednim obiektywem .Ania od jakiegoś czasu dużo fotografuje , głównie zdjęcia psów , przyrody . Jednak obecny aparat jest już niewystarczający , żeby móc się rozwijać w tej pasji .
My jako Fundacja postaramy się aby udało się spełnić marzenie Ani o aparacie fotograficznym .
spełnienie marzenia
2017-05-25
W słoneczne, majowe popołudnie wybraliśmy się w odwiedziny do Ani. Odwiedziny wyjątkowe, bo spełniające marzenie. Na miejscu okazało się jednak, że nasza Marzycielka podczas harców z psem doznała urazu i jest w szpitalu. Nie zastanawiając się ani chwili wsiedliśmy ponownie do samochodu i ruszyliśmy na SOR jednego z gdańskich szpitali, aby tam zaskoczyć naszą Anię :)
Spora, bo aż 5-osobowa grupa wyposażona w pakunki wywołała na szpitalnym korytarzu niemałe zainteresowanie, ale największe zdumienie było zdecydowanie Ani. Po powitaniu i upewnieniu się, że nastolatka dobrze się czuję przeszliśmy czym prędzej do wręczenia wymarzonego aparatu. Nie obyło się bez łez wzruszenia, ale to właśnie wtedy przekonujemy się, że faktycznie spełnia się marzenie :) Zaraz przeszliśmy do złożenia sprzętu i oczywiście przetestowania go- jak ciekawie może się prezentować szpitalny korytarz! Spędziliśmy jeszcze z Anią trochę czasu, zrobiliśmy pamiątkowe zdjęcia nowym aparatem i szczęśliwi, że kolejne, piękne marzenie udało się zrealizować, wróciliśmy do domów.
Kochana Aniu, cieszymy się, że mogliśmy sprawić Ci radosc, a jeszcze bardziej że mieliśmy okazję poznać Ciebie i Twoją fantastyczną rodzinę. Rozwijaj swoje pasje i ciesz się życiem J
Z całego serca dziękujemy Panu Adamowi dzięki któremu i w towarzystwie, którego mogliśmy cieszyć się spełnieniem marzenia Ani. Życzymy Panu wszystkiego dobrego!