Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-03-14
W marcową słoneczną niedzielę udałam się do Uniwersyteckiego Dziecięcego Szpitala w Lublinie aby poznać naszego nowego Marzyciela. Podczas wcześniejszej rozmowy z mamą chłopca dowiedziałam się, że jest fanem piłki nożnej więc jako lodołamacz Piotrek dostał Encyklopedię Piłki Nożnej oraz kubek piłkarza. Trochę onieśmielony otworzył prezent,ale jak tylko rozpoczął się temat footballu od razu chłopiec się ożywił. Wyznał, że przed chorobą chodził na treningi z piłki nożnej i bardzo chciałby zostać piłkarzem, a dokładniej napastnikiem jak jego idol Robert Lewandowski .
Piotrek już wcześniej został uprzedzony o wizycie i zastanowił się nad swoim największym marzeniem: chciałby dostać konsolę Play Station 4 z grą FIFA 16 aby nawet w szpitalnym łóżku móc grać w swoją ukochaną piłkę nożną.
Coraz rzadziej spotyka się osoby z prawdziwą pasja, a w tym młodym chłopaku widać, że piłka nożna jest naprawdę ważna w jego życiu. Mam nadzieję, że jak najszybciej będę mogła wrócić do niego z jego
wymarzonym prezentem który umili mu wolny czas i pozwoli kontynuować jego hobby.
Relacja:
Kinga L.
spełnienie marzenia
2016-05-21
W sobotnie przedpołudnie odwiedziliśmy Piotrka aby zrealizować jego największe marzenie- konsolę PlayStation 4 z grą FIFA2016. W spotkaniu uczestniczył również przedstawiciel firmy MetLife która sponsorowała marzenie chłopca. Piotrek z niecierpliwością czekał na nasze przybycie. Gdy pojawiliśmy się w jego sali Marzyciel od razu się ucieszył. Grzecznie przywitał się z nami a my od razu wręczyliśmy u wymarzoną konsolę aby nie przedłużać odwiedzin w szpitalu. Chłopiec szybko zabrał się za rozpakowywanie sprzętu. Gównym tematem rozmów podczas wizyty była oczywiście piłka nżna, której Piotrek jest wielkim fanem i jest na bieżąco ze wszystkimi nowościami ze świata piłki a w szczególności gorącym zagadnieniem były zbliżające się Mistrzostwa Europy. Chłopiec sam bardzo dobrze znał się na sprzęcie, który sam dostał i wiedział jak wszystko podłączyć.na całe szczęście Marzyciel znajdował się w sali z telewizorem, więc już szpitalu mógł korzystać ze swojej konsoli. Po wykonaniu pamiątkowych zdjęc i wręczeniu dyplomu dla Marzyciela oraz przedstawicielowi firmy MetLife opuściliśmy szpitalną salę aby nie zakłócać spokoju.
Chociaż szkoda było nam tak szybko opuszczać Piotrka, mieliśmy pewność, że w to popołudnie na pewno nie będzie się nudził, ponieważ w końcu będzie mógł zagrać w swoją ukochaną piłkę nożną.
Relacja: Kinga L.