Moim marzeniem jest:

Złoty iPhone 128 GB

Jakub, 19 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Poznań

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-10-01

Pierwsze spotkanie z naszym nowym Marzycielem odbyło się w północno-zachodniej części Poznania.

Z opowiadań mamy dowiedzieliśmy się, że Jakub jest pilnym uczniem technikum w klasie specjalizującej się w weterynarii, natomiast w wolnych chwilach stara się być przewodnikiem po FORCIE Va znajdującym się niedaleko poznańskiej Plazy, oraz interesuje się fitnesem, przeróżnymi ćwiczeniami poprawiającymi sylwetkę człowieka oraz dietą. Mimo dużej liczby zainteresowań znajduje czas, by pomagać swojej mamie w życiu codziennym i opiekować się nią.

Bardzo zaintrygowały nas tak niespotykane zainteresowania, jak na tak młodego chłopaka, dlatego jako nasz drobny upominek, tzw. lodołamacz postanowiłyśmy sprezentować Jakubowi urządzenie kółko do ćwiczeń mięśni brzucha.

Podczas spotkania opowiadał nam również, że ma dość wszechstronne zainteresowania, lubi wszystko po trochu, troszkę muzyki trance, ale i również amerykańskiego rapu, a jego ulubieni wykonawcy to One Republic, Schoolboy Q, Wiz Khalifa. 

Uwielbia oglądać filmy z każdego gatunku, a jego ulubiony film to Jestem Bogiem z Bradleyem Cooperem.

Jednym z jego zainteresowań, ku naszemu zaskoczeniu, jest również moda męska, a zwłaszcza włoskie oryginalne marki.

Podczas spotkania potwierdziły się słowa mamy, że jest to naprawdę bardzo zdolny, chętny do działania młodzieniec, który niestety podczas naszej wizyty nie mógł wybrać swojego jedynego marzenia, w związku z tym jako wolontariusze Fundacji Mam Marzenie postanowiliśmy dać czas naszemu Marzycielowi na zastanowienie.

pierwsze spotkanie - poznanie marzenia

2016-04-11

Po dłuższym czasie zastanowienia nasz Marzyciel Jakub poinformował nas, że chciałby, abyśmy go odwiedziły, ponieważ podjął już ostateczną decyzję dotyczącą swojego marzenia.

Po wcześniejszym umówieniu się na spotkanie, dotarłyśmy na miejsce i przywitał nas bojowo nastawiony do obcych ludzi malutki piesek chłopaka. Spędziliśmy miło czas na rozmowie oraz plotkowaniu, co u nas słychać, po czym przeszłyśmy do konkretów. Chciałyśmy się dowiedzieć, jakie jest to długo wyczekiwane marzenie. Otóż, proszę Państwa, dowiedzieliśmy się, że jest to koniecznie złoty iPhone 128gb, tak aby wszystkie zdjęcia i ulubiona muzyka mogły się pomieścić w jednym miejscu.

Nasz Marzyciel opowiadał nam, że przez robienie dużej ilości zdjęć nie mieści mu się za wiele na telefonie i ciągle musi usuwać, a to jakąś aplikację, a to piosenkę czy zdjęcia.

Ze względu na późną porę naszych odwiedzin nie chciałyśmy zabierać więcej czasu, dlatego pożegnaliśmy się z naszym podopiecznym i popędziłyśmy do domu opracować wspólnie plan, jak tu zebrać wystarczające środki na spełnienie tego marzenia.

Jeśli macie Państwo jakieś pomysły, jak zebrać chociaż część środków na to marzenie, zachęcamy do kontaktu z nami. Będziemy bardzo wdzięczni za każdą pomoc.

spełnienie marzenia

2017-02-05

O marzeniu Kuby dowiedziałam się w we wrześniu 2016r., podczas jednego z środowych spotkań fundacji „ Mam Marzenie”. Dlaczego wybrałam tego podopiecznego, a nie inne dziecko ? Nie umiem na to pytanie nawet teraz odpowiedzieć - tak naprawdę to nie jest istotne.

Długo zastanawiałam się, czy jako sponsor powinnam się ujawnić i być obecna przy realizacji marzenia Jakuba, jednakże stwierdziłam że nie mogę tego zrobić chłopakowi w jakiś sposób odmówić mu spotkania ze mną.

W niedzielę moja koleżanka z fundacji Sara zarezerwowała stolik w kawiarence „ Gołębnik”( jest to jedna z ulubionych kawiarni Kuby). Kubie towarzyszyła jego Mama. Na początku Sara przedstawiła mnie jako uczestniczkę fundacji. Następnie zapytała się Kuby, czy wie jaki jest cel naszego spotkania. Kuba uśmiechnął się, zaczerwienił i powiedział, że się domyśla. Sara wyjaśniła mu , że jest nam miło przekazać długo oczekiwany przez niego Iphone 7 Plus 128 GB w kolorze onyks.

Od tego momentu uśmiech nie schodził z twarzy Kuby, oraz jego Mamy, która promieniała na widok szczęśliwego syna oraz Sary i mojej.

Sara zapytała Kuby, czy chciałby wiedzieć kto jest sponsorem. Kuba odpowiedział, że może sponsor chciałby zostać anonimowy i on to uszanuje. Sara wręczyła Iphona wraz z informacją, że sponsorem okazałam się ja.

Nastąpiły minuty które na długo pozostaną w moim sercu oraz pamięci (łzy szczęścia, wzruszenie, uściski, …). Każdy z nas poddał się emocjom wynikającej z niezwykłej chwili.

Po ochłonięciu, wypiliśmy pyszną herbatę zjedliśmy polecaną przez marzyciela szarlotkę na ciepło a w między czasie towarzyszyły nam rozmowy, którym nie było końca. Tematów mieliśmy mnóstwo od zaczynając od szkoły a skończywszy na życiowych planach, bardzo szybko udało nam się nawiązać więź. W końcu od początku przeczytania 1 relacji o Jakubie na stronie Fundacji poczułam że jest mi bardzo bliski. Wymieniliśmy się danymi teleadresowymi, tak aby utrzymywać w przyszłości ze sobą kontakt.

Po spotkaniu Sara spytała się o moje wrażenia oraz czy moje oczekiwania są zrealizowane. Wrażenie jak najbardziej pozytywne, było to naprawdę miłe popołudnie dające siły do działania.

Kuba jest osobą o wielkim sercu, pracuje, jest wolontariuszem w szpitalu w którym sam nie dawno był pacjentem, wspomaga finansowo swoją Mamę i ma marzenie zostać weterynarzem. Zaimponował mi swoją szczerością, otwartością i szacunkiem jakim okazywał i mówił o swojej Mamie.

Sara jesteś osobą niezwykle ciepłą, o wielkiej empatii, wyczuciu, delikatności.

Raz jeszcze dziękuję Tobie, że nasze spotkanie odbyło się w kawiarence a nie w domu u Kuby. Zrobiłaś coś czego się nie spodziewałam i to było niezwykle miłe rozczarowanie.