Moim marzeniem jest:
spotkanie - poznanie marzenia
2016-03-05
Chcąc poznać marzenie Kasi, wpadliśmy do niej do domu. Pokój już od samego początku zdradzał czym się interesuje nasza marzycielka. Na ścianie wielkie zdjęcie Nowego Jorku, pamiątki z wycieczki nad morze – czyli mamy podróżniczkę. Strzał w dziesiątkę. Jak mówi marzycielka, w przyszłości chciałaby się zająć szeroko rozumianą turystyką. Najlepiej to zwiedzić cały świat, a później pomagać w tym innym ludziom poprzez pracę w biurze turystycznym.
Naszą uwagę zwróciły niezwykłe rzeźby, figurki, po prostu małe dzieła sztuki wykonane własnoręcznie przez Kasię. Są to różnego rodzaju, dzbanki, miski, kwiaty i inne cuda, wykonane jedynie za pomocą wielokrotnie złożonych karteczek. Na chwilę zaniemówiliśmy widząc wszystkie eksponaty. Kiedy już doszliśmy do siebie, dowiedzieliśmy się że największe „budowle” wykonane są z kilkunastu tysięcy elementów i ponownie odjęło nam mowę. Spróbowaliśmy swoich sił w składaniu karteczek, ale do poziomu Kasi jeszcze wiele nam brakuje. Wiele umiejętności i cierpliwości. Jesteśmy pełni podziwu!
Rozglądając się po pokoju nie sposób nie zauważyć stałego elementu pokoju nastolatki, czyli plakatów ulubionego zespołu. Jest nim Bars&Melody, młody brytyjski zespół, który urzekł naszą marzycielkę przede wszystkim swoimi tekstami, ale także muzyką.
Kiedy zapytaliśmy się Kasi o czym marzy, dostaliśmy bardzo konkretną odpowiedź. W dniu 28 sierpnia w Warszawie odbędzie się festiwal muzyczny Young Stars Festival, na którym zagra właśnie Bars&Melody. Chciałaby pojechać na koncert, bo przecież muzyka na żywo brzmi zupełnie inaczej niż w słuchawkach. Koncert to nie wszystko, musi jeszcze być spotkanie z zespołem, tak żeby Kasia mogła zamienić z chłopakami kilka słów, podziękować za ich twórczość i wziąć autograf.
Nie pozostaje nam nic innego jak zakasać rękawy i urzeczywistnić to marznie. Termin realizacji już znamy, tak więc do dzieła.
-----
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z: Kacper Wojtyniak, e-mail: kacper.wojtyniak@mammarzenie.org, tel.: 515 199 621
spełnienie marzenia
2016-08-28
Spełnienie marzenia Kasi rozpoczęło się już w sobotę, w drodze do Warszawy. Zaczęło się zwyczajnie, wsiadłyśmy do pociągu jak gdyby nigdy nic, jednak po czasie coś się zmieniło - do wagonu wszedł młody, dobrze wyglądający chłopak i zapytał czy może zająć miejsce naprzeciwko nas. Oczywiście się zgodziłyśmy, bez chwili zastanowienia. I to był mył moment klucz, Kasia całkowicie zmieniła swoje nastawienie, odjęło jej mowę, czym strasznie się przejęłam ponieważ nie wiedziałam co się dzieje – natomiast Kasia doskonale wiedziała kim jest ten przystojny brunet siedzący naprzeciwko. Wszystko się wyjaśniło kiedy wyciągnęłam bilety na „Young Stars Festiwal”. Siedzący naprzeciwko chłopak powiedział – ooo, ja jestem jednym z prowadzących ten festiwal. No i wszystko stało się jasne. Stu jest znanym w sieci youtuberem. Oczywiście uwieczniliśmy ten moment kilkoma fotkami, selfie i praktycznie do końca naszej podróży rozmawialiśmy ze Stuu.
Podekscytowane podróżą dotarłyśmy w końcu do Warszawy gdzie czekały na nas doskonale przygotowane oraz przystosowane pokoje w hotelu Mercury.
Rano pełne energii, której nabrałyśmy po obfitym śniadaniu, rządne wrażeń wybrałyśmy się na spacer po mieście. Zarówno Kasia jak i jej mama były podekscytowane jej pięknem oraz powierzchnią tego miasta. Koło południa zjadłyśmy lunch po czym przyjechała po nas taksówka która zawiozła nas pod Torwar, gdzie miało się spełnić marzenie Kasi.
Torwar przywitał nas jak elitę. Na miejscu czekała na nas Pani Joanna- jedna z organizatorek „Young Stars Festival”, która pokazała nam miejsca z których najwygodniej będzie nam oglądać występy artystów, a w szczególności koncert ”Bars and Melody”. Najwygodniejszym było miejsce pod sceną za bramkami gdzie mieli wstęp jedynie organizatorzy, artyści oraz my :) Pani Joanna wskazała nam również miejsce w którym Kasia miała spotkać się z zespołem „Bars and Melody”. Całemu temu przedsięwzięciu towarzyszyło wiele strachu, stresu, ale również ekscytacji, która tuż po 13 dała swoje ujście podczas, gdy chłopcy przyszli przywitać się z Kasią.
Bardzo się ucieszyli na jej widok, Leondre i Charlie od razu zobaczyli bransoletkę z logo ich zespołu na nadgarstku Kasi. Wycałowali ją, wyściskali, zrobiliśmy kilka fotek, chłopcy zostawili kilka autografów i z uśmiechem pożegnali Kasię.
Kasia była oczarowana zachowaniem chłopaków i tym że w końcu mogła ich poznać osobiście, a kiedy emocje po spotkaniu opadły udałyśmy się pod scenę gdzie ciepło powitał nas Stuu, po czym uciekł na scenę i rozpoczął całe show.
Wszyscy artyści pokazali wielką klasę. Podczas koncertu Jeremiego Kasia złapała kapelusz, który prawdopodobnie kierowany był bezpośrednio do niej. Mam nadzieję że od tej pory kapelusz będzie jej towarzyszył podczas jesiennych dni.
Wszystkie występy były strzałem w dziesiątkę. Kasia znała wszystkich muzyków występujących na scenie, ale wreszcie nadszedł punkt kulminacyjny – Koncert „Bars and Melody”. Kasia z podziwem patrzyła na chłopaków szalejących na scenie, wystarczyło że Leondre potrząsnął swoją blond czupryną, a wszystkie dziewczyny w Torwarze zaczynały głośno piszczeć. Cudowny festiwal i dzień spełnionych marzeń swym melancholijnym występem zakończył koncert polskiej młodzieżowej gwiazdy – Dawida Kwiatkowskiego, który wprowadził uczestników w stan relaksacji, a kiedy emocje już opadły i festiwal dobiegł końca w ciszy udałyśmy się do hotelu. Na miejscu Kasia po całym dniu wylała swoje emocje na zewnątrz. „To był najpiękniejszy dzień w moim życiu” – powiedziała. Takie słowa na zawsze pozostają w pamięci i dowodzą tego, że marzenia naprawdę się spełniają.
Następnego dnia rozanielone wspaniałym weekendem wsiadłyśmy do pociągu powrotnego i tak nasza podróż dobiegła końca.
Z tego miejsca chciałabym pogratulować Kasi tego jak dzielną jest osobą oraz jej mamie odwagi, wytrwałości i poświęcenia.