Moim marzeniem jest:
wpłaty indywidualne
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-02-27
Z naszym Marzycielem Damiankiem spotkaliśmy się ponownie na oddziale onkologicznym, gdzie Damianek stanowczo stwierdził, że Jego największym marzeniem jest otrzymanie laptopa. „Chcę laptopa i koniec” – tupnął nogą, a my wiedziałyśmy, że właśnie on jest największym marzeniem chłopczyka. J Wymarzony model laptopa to: LENOVO G50-80 80E5020MPB – spełnia on wszystkie parametry, aby Damianek mógł płynnie na nim grać w ulubione gry. Zajęcie to umiliłoby mu czas podczas długich dni, które czekają go jeszcze w szpitalu. A jak każdy wie, czas spędzony na graniu mija szybciej J i o wiele weselej, a choroba wtedy znika gdzieś daleko, poza mury szpitala.
Kochany Damianku – cieszymy się, że mogliśmy Cię poznać i mamy nadzieję, że spotkamy się ponownie, tym razem spełniając Twoje fantastyczne marzenie.
Wszystkich, którzy – tak jak my – wierzą w magię spełnionych marzeń i razem z nami chcą wyczarować uśmiech na twarzy naszego Marzyciela, serdecznie zapraszamy do kontaktu. Dobro wraca!
spełnienie marzenia
2016-11-22
Tego jesiennego dnia listopada wybraliśmy się na wycieczkę do Tczewa. Pogoda od rana nie dopisywała. Było pochmurnie i deszczowo. Prędko jednak dojechaliśmy na miejsce. W progu powitała nas uśmiechnięta mama Damiana. To właśnie do niego dzisiaj się wybraliśmy. Od razu przeszliśmy do dużego pokoju. Zawołaliśmy chłopca do nas. Damian, łamiąc swoją energią i uśmiechem wszystkie chmury na niebie, energicznie wbiegł do pokoju. Nie zwlekając poczęliśmy z chłopcem rozpakowywać jego wymarzony laptop. Damian chodzi już do zerówki i jak przystało na ciekawego świata mężczyzne techniczne zagadnienia nie są mu obce. Toteż od razu przeszliśmy do konfiguracji sprzętu. Kluczowym punktem naszych zmagań była instalacja wymarzonej gry Damiana. Był to symulator farmy. W czasie gdy gra się instalowała, chłopiec skakał z radości na kanapie. Zrobiliśmy więc sobie kilka zdjęć na pamiątke naszego spotkania. Instalacja się jeszcze nie zakończyła, więc porozmawialiśmy chwilę z Damianem. Tego dnia, za chwileczkę miał wyjeżdżać wraz ze swoim bratem do Babci, także nasza wizyta była dla niego totalnym zaskoczeniem. Udało nam się, uśmiech z twarzy dziecka nie schodził ani na chwilę. Jak wcześniej wspomniano słońca tego dnia nie było ale ani trochę tego nie odczuliśmy. Funkcję słońca pełnił dla nas szczery uśmiech chłopca. Wkrótce późnie gra się zainstalowała, a my niestety musieliśmy pożegnać się z cudownie uśmiechniętym Damianem i jego mamą. Mamy nadzieje obserwować zawsze tak szczery i serdeczny uśmiech podczas spełnień ale przede wszystkim, że Damian nigdy nie przestanie marzyć.