Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-01-30
Tym razem, w sobotnie popołudnie miałyśmy przyjemność spotkać Kacpra, naszego nowego Marzyciela. Nie mogłyśmy się już doczekać poznania Jego największego marzenia, dlatego, gdy tylko przyjechał ze szpitala, odwiedziłyśmy chłopca i Jego rodzinę.
Na początku naszego spotkania Kacper był trochę nieśmiały i niezbyt zainteresowany rozmową, ale kiedy zaczęłyśmy mówić o marzeniach i ich rodzajach, chłopiec ożywił się i sam zaczął opowiadać o swoich pasjach i zainteresowaniach. Okazało się, że bardzo chciałby móc spędzać czas z kolegami i wspólnie z nimi grać w gry, a także kontaktować się z nimi podczas długich i męczących pobytów w szpitalu. Szczególnie ceni sobie gry związane z piłką nożną.
Kiedy przyszedł czas na narysowanie największego marzenia, Kacper zastanowił się chwilę przy pomocy kredek przedstawił swoje największe pragnienie – Laptopa 2 w 1 Lenovo Yoga 500. Drugim marzeniem okazała się właśnie gra na konsolę.
Opowiadanie o laptopie i o grze sprawiało chłopcu tyle radości, że same nie możemy doczekać się spełnienia tego marzenia. Dlatego, jeszcze bardziej uśmiechnięte niż przed spotkaniem, pożegnałyśmy Kacpra i Jego rodzinę. Chciałybyśmy, aby tak beztroska radość zawsze gościła na twarzy naszego Marzyciela, dlatego liczymy na szybką realizację tego wspaniałego marzenia.
spełnienie marzenia
2016-04-24
Do naszego nastoletniego marzyciela przyjechaliśmy w słoneczny dzień. Przywitała nas mama i od razu zaprowadziła do pokoju Kacpra, który grał w grę GTA V. Gdy nas zobaczył przywitał się serdecznie i zupełnie zapomniał o swojej grze. Chłopak bardzo dokładnie wytłumaczył nam o co konkretnie chodzi w grze. Również usłyszeliśmy o sytuacji nabycia tej bardzo pożądanej rzeczy. Mama zrobiła swojemu synowi prezent na Wielkanoc i kupiła wymarzoną grę. Kacper bardzo się ucieszył i od razu otworzył pudełko, w którym nie było płyty! Zdziwiony zapytał mamę dlaczego otrzymał puste pudełko. Jednak wszystko dobrze się skończyło, mama prędko ruszyła do sklepu wyjaśnić cała sytuację i już po chwili Kacper miał w rękach opakowanie z płytą GTA V. Taka oto zabawna i jednocześnie interesująca sytuacja spotkała naszego marzyciela. A już za chwilę będzie on świadkiem i głównym uczestnikiem kolejnej bardzo pozytywnej historii.
Gdy wchodziliśmy do domu marzyciela laptop zostawiliśmy w przedpokoju i weszliśmy tylko z drobnymi upominkami twierdząc, że jestem tutaj tylko przejazdem. Jednak po chwili rozmów odkryliśmy prawdziwy powód naszej wizyty i Kacper ujrzał przed sobą pięknie zapakowany zielony pakunek. Oficjalnie otrzymał zielony karton. Z zapałem rozdarł zielony papier i już prawie zabrał się za rozdzieranie kartonu. Do pomocy otrzymał nóż i udało się. Po chwili jego oczom ukazał się piękny, czarny, smukły laptop z funkcją tabletu. Na twarzy zagościł uśmiech i radość. Po chwili przerwy technicznej związanej z opanowaniem nowego sprzętu udało się go uruchomić. Pierwszym zadaniem było wpisanie danych, kraju, strefy czasowej. Jednak w międzyczasie Kacper wymyślił grę w rzucanie piłeczki i to zajęło nas wszystkich przez dobre kilka chwil. Również nie mogliśmy zapomnieć o zdjęciach i dyplomie spełnionego marzenia. Dlatego suma summarum Kacper postanowił uruchomić pulpit swojego nowego laptopa wieczorem, gdy emocje opadną. Oczywiście uszanowaliśmy jego decyzje.
Kacper pokazał nam również jedną ze swoich zabawek, czyli kuszę na szczęście plastikową, taką do zabawy. To był strzał w dziesiątkę. Marzyciel i wolontariusze bawili się świetnie, celując i strzelając do maskotki zaczepionej na drzwiach. Następnie przeprowadziliśmy turniej szermierczy w rękach trzymając balony. Najprawdopodobniej był remis. Radości i śmiechu nie było końca. Pozytywne emocje wirowały w powietrzu, a uśmiech Kacpra mówił wszystko!
Składamy serdecznie podziękowania firmie YES, to dzięki Państwa zaangażowaniu i wytrwałości w działaniu, udało się spełnić marzenie Kacpra. Jeszcze raz dziękujemy w imieniu Fundacji, naszego Marzyciela oraz jego Rodziny.