Moim marzeniem jest:

drewniany domek na palach

Jaś, 7 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Warszawa

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2015-12-29

Z naszym Marzycielem Jasiem spotkaliśmy się w jego domu w Komorowie, gdzie mieszka z mamą i tatą i trójką rodzeństwa. Początkowo wydawał się cichym i skromnym chłopcem, ale szybko zmieniliśmy o nim zdanie. Janek tak naprawdę jest bardzo wesołym, sympatycznym 7-latkiem. Jego pasją są klocki LEGO. Potrafi układać skomplikowane struktury nawet bez instrukcji. Na przełamanie pierwszych lodów nowej znajomości przywieźliśmy mu zestaw klocków z Pingwinów z Madagaskaru.  Razem z kuzynem Danielem i wolontariuszem Adrianem szybko uporali się z małymi elementami i stworzyli gotową układankę. Oglądanie jego skupionego na składaniu klocków utwierdza w przekonaniu, że LEGO to coś co naprawdę chłopak uwielbia. Po ‘ciężkiej pracy’  odpoczywaliśmy przy herbatce. Janek pokazał nam wtedy coś niezwykłego- swoją tablicę marzeń- na kartce formatu A4 zobaczyliśmy 7 marzeń narysowanych przez Jasia. Był tam m.in. komputer, wyjazd do Legolandu czy coś związanego  z Harrym Potterem, a każde było warte głębszego zastanowienia. Potem Jaś zabrał nas do swojego pokoju, gdzie robiliśmy różne śmieszne rzeczy z balonów- pieska i piękny kwiat, który później zabraliśmy na pamiątkę do domu. Niedługo przyszedł czas by się pożegnać, bo Jaś wybierał się na dodatkowe zajęcia poza domem. Janek obiecał nam, że zastanowi się nad tym jedynym najskrytszym marzeniem i wyjawi je nam gdy wkrótce znów się spotkamy.

spotkanie - poznanie marzenia

2016-03-18

Z dużą dozą ciekawości wybraliśmy się na kolejne spotkanie z naszym Marzycielem Jasiem, bowiem umawiając się na spotkanie dowiedzieliśmy się, że chłopiec dobrze wykorzystał czas od naszego pierwszego spotkania i zastanowił się nad swoim marzeniem.

Gdy przybyliśmy na miejsce Jaś jeszcze dokańczał obiad, ale nie pozwolił na siebie długo czekać, jeszcze kilka ostatnich kęsów i już zasiedliśmy by porozmawiać o konkretach- o marzeniach. Chłopiec bez skrępowania opowiedział o swoim największym marzeniu. Ku naszemu zdziwieniu nie było to nic co narysował na poprzednim spotkaniu. Tym największym marzeniem okazał się domek na palach. Marzyciel nie tylko ze szczegółami sprecyzował wielkość domku, kolor, sposób wchodzenia do środka oraz to co będzie się w nim znajdowało, a wręcz narysował nam dokładny plan budowy tego architektonicznego cudu. Chłopiec jeszcze w trakcie rysowania troszkę zmieniał plany, jak prawdziwy architekt zastanawiał się czy dane elementy będą do siebie pasowały i czy będą spełniały swoją funkcję. Ostatecznie „decyzją” Jasia domek ma być drewniany, dość wysoki, pomarańczowo-brązowy i cytując Jasia „fajnie gdyby było łóżko na którym czasem w nocy będę spał”. Na pytanie czy nie będzie się bał spać sam w takim domku zdecydowanie zaprzeczył i my mu wierzymy. Na koniec spotkania Jaś zaprowadził nas jeszcze do jednego z okien swojego rodzinnego domu i rozmarzony wskazał nam miejsce gdzie jego „baza” stanie w przyszłości.

Nie pozwólmy Jasiowi czekać na spełnienie tego cudownego marzenia i sprawmy razem by ziściło się ono jak najszybciej.

spotkanie - poznanie marzenia

2016-03-18

Z dużą dozą ciekawości wybraliśmy się na kolejne spotkanie z naszym Marzycielem Jasiem, bowiem umawiając się na spotkanie dowiedzieliśmy się, że chłopiec dobrze wykorzystał czas od naszego pierwszego spotkania i zastanowił się nad swoim marzeniem.

Gdy przybyliśmy na miejsce Jaś jeszcze dokańczał obiad, ale nie pozwolił na siebie długo czekać, jeszcze kilka ostatnich kęsów i już zasiedliśmy by porozmawiać o konkretach- o marzeniach. Chłopiec bez skrępowania opowiedział o swoim największym marzeniu. Ku naszemu zdziwieniu nie było to nic co narysował na poprzednim spotkaniu. Tym największym marzeniem okazał się domek na palach. Marzyciel nie tylko ze szczegółami sprecyzował wielkość domku, kolor, sposób wchodzenia do środka oraz to co będzie się w nim znajdowało, a wręcz narysował nam dokładny plan budowy tego architektonicznego cudu. Chłopiec jeszcze w trakcie rysowania troszkę zmieniał plany, jak prawdziwy architekt zastanawiał się czy dane elementy będą do siebie pasowały i czy będą spełniały swoją funkcję. Ostatecznie „decyzją” Jasia domek ma być drewniany, dość wysoki, pomarańczowo-brązowy i cytując Jasia „fajnie gdyby było łóżko na którym czasem w nocy będę spał”. Na pytanie czy nie będzie się bał spać sam w takim domku zdecydowanie zaprzeczył i my mu wierzymy. Na koniec spotkania Jaś zaprowadził nas jeszcze do jednego z okien swojego rodzinnego domu i rozmarzony wskazał nam miejsce gdzie jego „baza” stanie w przyszłości.

Nie pozwólmy Jasiowi czekać na spełnienie tego cudownego marzenia i sprawmy razem by ziściło się ono jak najszybciej.

spełnienie marzenia

2016-05-06

Ten dzień był bardzo ciepły, wręcz idealny na spełnianie marzeń. Kiedy pojechaliśmy razem z wolontariuszem Adrianem  do Jasia  ekipa budowlana była już tam od 5 minut. Jasio był w swoim żywiole, nawet jego rodzice nie mogli uwierzyć jak bardzo cieszy się z powstającego właśnie domku. Coraz chciał pomagać w przybijaniu deseczek i formowaniu mini placu zabaw powstającego razem z domkiem. Kiedy w końcu domek stanął Jasiek od razu ruszył sprawdzać jego zakamarki, zjeżdżać na zjeżdżalni, huśtać się na huśtawkach i wspinać po ściance. W między czasie odwiedziła Nas przedstawicielka sponsora - firmy Metlife pani Joanna. Wręczyła Jasiowi piękne koszulki, zegarek i inne gadżety. Nasz Marzyciel od razu przymierzył  koszulkę z Fistaszkami i pobiegł dalej bawić się w swoim nowym królestwie.

Janek ma młodszą siostrę Łucję. wyglądało na to, że plac zabaw jest też spełnieniem jej dziecięcych marzeń, bo wręcz nie chciała schodzić z huśtawki.

Ujmujące było to, kiedy Jasiek wziął farby plakatowe i mały pędzelek i zaczął przemalowywać domek na niebiesko. Obliczał nawet ile dni zajmie mu malowanie ;)

Po zabawie mama Naszego Marzyciela zaprosiła nas na pyszne ciasto.

Na pewno był to dla Nas niezapomniany dzień. Warto spełniać marzenia!!!

Chcielibyśmy bardzo podziękować firmie Metlife za spełnienie marzenia Jasia.