Moim marzeniem jest:

komputer stacjonarny (z dobrymi parametrami)

Bartosz, 13 lat

Kategoria: dostać

Oddział: Łódź

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

pierwsze spotkanie

2016-01-16

   Pewnej styczniowej soboty wybraliśmy się, aby poznać Bartosza. Naszego nowego Marzyciela. Podstawą naszego działania jest poznanie jego marzenia. Udałem się tam na swoją pierwszą wizytę- byłem lekko zestresowany, ale Gosia robiła wszystko, żebym nie dał tego poznać po sobie

Moje napięcie minęło, gdy zauważyliśmy szeroki uśmiech na twarzy Bartosza. Jest to bardzo sympatyczny chłopak. Na spotkaniu obecna była również mama, nie mniej uśmiechnięta, ale i wzruszona zaistniałą sytuacją. Jak to mamy w tradycji Bartosz otrzymał od nas prezent. Tym razem była to gra komputerowa, co nakierowało nas na rodzaj marzenia. Spodziewaliśmy się, że będzie to laptop, lecz na wysokości zadania stanęła tutaj rodzina Marzyciela, która mu taki sprezentowała.

   Po chwili rozmowy dowiedzieliśmy się, że jest on miłośnikiem gier komputerowych, a jego marzeniem jest prawdziwy komputer do gier. W żargonie gamerów tzw. kosiarka do gier, wypasiony komputer na którym można bez problemów pograć w najnowsze i najbardziej wymagające gry. Co się okazało Bartosz i ja mamy wspólną pasję, co dało temat do rozmowy i dyskusji na tym polu.

   Co ważne Bartosz planuje również dalej kształcić się w dziedzinie informatyki. Być może kiedyś stworzy własną grę.

   Wierzymy, że pomożecie nam spełnić to marzenie.

Jeśli chcesz spełnić marzenie Bartosza skontaktuj się z:

Małgorzata Przyłęcka

e-mail: gosia.przylecka@mammarzenie.org

kom: 665774575

spełnienie marzenia

2016-03-20

Brudna niedziela przed Wielkanocą, a ja z Gosią wymyśliliśmy sobie zrobienie niespodzianki Bartoszowi, wpadając do Niego z wymarzonym komputerem, którego sponsorem została firma Metlife.
Trasa widokowa była piękna to i czas w podróży szybko zleciał. Zajechawszy pod dom rodzinny Marzyciela upewniliśmy się telefonicznie czy wszystko dochowane w tajemnicy oraz czy mama Bartka jest już w domu. Po umówieniu się z rodzicami jak ma wyglądać nasze wejście do domu, by jak najbardziej zaskoczyć Bartosza, przystąpiliśmy do działania.
Jak się później okazało wszyscy młodzi mieszkańcy tego domu byli przygotowani na  przyjazd...koleżanki mamy.
Ku naszej uciesze udało się totalnie zaskoczyć Bartosza, który otwierał nam drzwi chyba nie do końca wierząc, że w tak niedługim czasie od pierwszej wizyty jesteśmy u niego ponownie, tym razem z rękoma dużo bardziej zajętymi niż podczas pierwszej wizyty.
Zaskoczony Bartosz wraz z cała rodzinką przyjął nas bardzo serdecznie. Do rozpakowywania przezentu Chłopak chwilę się zbierał, jakby nie mógł uwierzyć, że zaraz zawartość pudła stanie się jego własnością i to najbardziej wymarzoną. Każdy wyciągany element był wyjmowany z takim podekscytowaniem jakby to były drogocenne kamienie, mogące się potłuc w każdej chwili.
Wszystko wyjęte z opakowania, więc młodzi panowie pod opieką taty zabrali się do zrobienia miejsca na nowe, wyśnione, komputerowe centrum dowodzenia, a my mogliśmy pozwolić sobie na trochę rozmowy z gospodyniami.
Podłączony cały nowy sprzęt, chwila konsternacji i .... Bartosz uśmiechnięty od ucha do ucha. Marzyciel zasiadając przy nowym sprzęcie, przeglądał jednocześnie torbę z gadżetami od Sponsora marzenia, których trochę mu zazdrościliśmy.
Super jest przeżywać takie chwile radości w tym nie łatwym życiu podopiecznych naszej Fundacji. Jednak czas nieubłagalnie płynął.Czas zbierać się w drogę powrotną.
Takie momenty radości dają siłę i wiarę w to, że robi się coś niezwykłego.
 
Bartoszu, dziękujemy za to, że mogliśmy być świadkami Twojego szczęścia z wymarzonego komputera, a TY zostań świadkiem tego, że marzenia się spełniają