Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2016-01-06
Z Natalią – naszą 16-letnią Marzycielką – spotkałyśmy się we trzy na szpitalnym oddziale hematologii dziecięcej. Z racji tego, że w Fundacji jestem od niedawna i było to dla mnie dopiero drugie spotkanie z Marzycielem, byłam bardzo podekscytowana, a o styczniowym mrozie, który towarzyszył nam przez całą drogę, prawie zupełnie zapomniałam. Zastanawiałam się, jaki Natalia ma charakter, czy będzie nam się dobrze rozmawiać, a przede wszystkim – czy uda nam się poznać jej największe marzenie.
Oczywiście do szpitala nie przyszłyśmy z pustymi rękami. Przelatujące ptaszki szepnęły nam, czym Natalia się interesuje, dlatego też na przełamanie lodów kupiłyśmy jej mały podarunek. Kiedy weszłyśmy na oddział, już z daleka zobaczyłyśmy naszą Marzycielkę siedzącą w świetlicy i wesoło grająca w jedną z planszówek razem z innymi pacjentami. Kiedy się przedstawiłyśmy i do Natalii dotarło, że tego dnia przyszłyśmy właśnie do niej, na jej ustach zagościł szeroki uśmiech. Usiadłyśmy wspólnie przy stole, a po chwili dołączyła do nas jej Mama. Już od początku obie zrobiły na nas przemiłe wrażenie, dlatego też nie miałyśmy najmniejszego problemu, żeby nawiązać serdeczną rozmowę. O wszystkim, o czym Natalia opowiadała, mówiła z ogromną pasją: wspominała między innymi, że uczyła się gry na instrumentach i uwielbia pisać opowiadania. Okazało się, że udało jej się dostać do jednego z najlepszych liceów w mieście, a w klasie miała najwyższą średnią. Ani trochę nas to nie zdziwiło, ponieważ już po chwili rozmowy dało się zauważyć, że Natalia interesuje się wieloma rzeczami i pojęcie „nudy” jest jej zupełnie obce. Z radością opowiadała o swoich przyjaciołach, sposobach na spędzanie wolnego czasu, a także planach na przyszłość, w tym o studiowaniu prawa.
Nadeszła jednak chwila, aby skierować rozmowę na marzenia Natalii. Natalia powiedziała nam, że już przed naszym przyjściem dość długo zastanawiała się, co sprawiłoby jej największą radość. Zupełnie nas to nie zdziwiło, ponieważ zdawałyśmy sobie sprawę, że wybranie największego – tego jedynego - marzenia nie jest wcale rzeczą prostą! Natalia przyznała, że na początku wydawało jej się, że będzie to daleka podróż. Potem jednak doszła do wniosku, że chwile są bardzo kruche i ulotne, a ona marzy o tym, aby móc je zatrzymać choć na moment. Dlatego też w jej głowie pojawił się pomysł lustrzanki i to nie byle jakiej: Nikon D7200! Natalia wspomniała, że będzie jej potrzebny również obiektyw, a także futerał, aby móc zabezpieczyć swój drogocenny aparat przed uszkodzeniem.
Nasza Marzycielka przyznała, że już wcześniej uwielbiała robić zdjęcia pięknym krajobrazom, a także rodzinie i znajomym. Natalia wierzy, że dzięki posiadaniu aparatu uda jej się uwiecznić najpiękniejsze chwile w jej życiu, aby móc je potem odtwarzać wciąż na nowo. Co więcej, kiedy tylko pozwoli Jej na to zdrowie, planuje zapisać się również na kurs fotografii. Chciałaby bowiem, żeby zdjęcia, które będzie robić, jak najpełniej oddawały piękno otaczającego ją świata.
Droga Natalio, witamy Cię w gronie naszych Marzycieli! Poznanie Ciebie było dla nas ogromnym zaszczytem, a także wielką przyjemnością. Dołożymy wszelkich starań, aby spełnić Twoje marzenie jak najszybciej.
Jeśli chcesz pomóc w spełnieniu tego Marzenia skontaktuj się z:
Karoliną Górską, e-mail: karolina.gorska@mammarzenie.org, tel.: 607182738
spełnienie marzenia
2016-05-15
Na nasze pytanie, czy Natalia się spodziewała, że to właśnie dzisiaj spełnimy jej marzenie, odpowiedziała, że spodziewała się, że coś się wydarzy, ale nie przypuszczała, że to właśnie dzisiaj otrzyma swój wymarzony Nikon7200! Ale zacznijmy od początku.
Dzięki naszemu sponsorowi MetLife, w szybkim czasie znalazłyśmy i zamówiłyśmy wymarzony aparat dla Natalii wraz z osprzętowaniem. Oprawę spełnienia pięknego marzenia Natalii ustalałyśmy i szykowałyśmy tajemnicy przed naszą Marzycielką. Natalia jeszcze w szpitalu opowiadała nam, że kiedy wróci do domu i odzyska siły, wybierze się ze znajomymi na miasto, do galerii, tak by znów poczuć się jak beztroska nastolatka. Na miejsce spełnienia wybrałyśmy koszalińską kręgielnię MK BOWLING. Żeby jeszcze bardziej uprzyjemnić moment spełnienia, zwróciliśmy się do cukierni Świat Lodów z prośbą o przygotowanie na tę okazję wyjątkowego tortu. Dzień spełnienia nadszedł bardzo szybko. Byłyśmy bardzo podekscytowane i nie mogłyśmy doczekać się spotkania z Natalią. Rodzina Natalii i jej znajomi pomogli przygotować nam niespodziankę dla naszej Marzycielki. Natalka opowiadała nam, że było jej trochę trudno uwierzyć w prośby Mamy o odłożenie książek i przyjęciu zaproszenia na spacer, akurat w największą ulewę, która nawiedziła tego dnia Koszalin. Nikt jednak nie zdradził, że chodzi o spełnienie marzenia. Kiedy Natalia weszła do kręgielni i usłyszała gromkie sto lat, nie mogła uwierzyć w to, co się dzieje. Początkowo z dużym zaskoczeniem przyjęła dyplom, życzenia od nas i przedstawiciela naszego sponsora MetLife, które szybko ustąpiło zaciekawieniu, kiedy zaczęła rozpakowywać torbę. Kiedy Natalia zobaczyła swoją lustrzankę, na jej twarzy zagościł szeroki uśmiech. Nie czekając, od razu uruchomiła aparat i zaczęła robić zdjęcia. Ponieważ Natalię i jej najbliższych czekała jeszcze gra w kręgle, zaprosiliśmy zebranych na słodki poczęstunek, żeby nie zabrakło im sił. Patrząc na Natalię, która po zjedzeniu tortu, zaczęła grać w kręgle, poczuliśmy wielką radość i wdzięczność, że udało spełnić się marzenie naszego kolejnego podopiecznego. Po raz kolejny przekonaliśmy się, jaką moc mają marzenia i ilu dobrych ludzi spotykamy na swojej drodze.
W tym miejscu pragniemy podziękować firmie MetLife, która ufundowała Natalii aparat Nikon7200 wraz z osprzętowaniem. Cieszymy się, że w tym wspaniałym dniu, pani Janina Reszka, jako przedstawiciel naszego sponsora, postanowiła wspierać nas podczas spełniania marzenia Natalii.
Dziękujemy również właścicielom i pracownikom firmy MK BOWLING w Koszalinie, którzy pomogli nam w zrealizowaniu spełnienia marzenia Natalii, udostępniając nam tor do gry w kręgle.
Serdecznie podziękowania kierujemy dla właścicieli koszalińskiej cukierni Świat Lodów, którzy przygotowali i ufundowali nam tort na tę wyjątkową okazję.
Natalio, mamy nadzieje, że robienie zdjęć tym aparatem przyniesienie Ci dużo radości i satysfakcji. Życzymy Ci dużo zdrowia, sił i być może do zobaczenia za jakiś czas na Twoim wernisażu.