Okres przedświąteczny to magiczny czas. Światełka rozświetlają ulice miast, a witryny sklepowe są pięknie przyozdobione. Ludzie śpieszą się, aby zdążyć kupić karpia, choinkę, prezenty… To wszystko jest bardzo ważne, ale trzeba pamiętać, jaki jest sens Świąt Bożego Narodzenia. Nie dając się wciągnąć w wir świątecznych przygotowań, wybrałyśmy się do naszego Marzyciela.

Od progu mieszkania powitała Nas mama Marzyciela, która jest bardzo energiczna i uśmiechnięta. W przedpokoju stał również nasz Marzyciel – nieśmiały, ale uroczy. Wchodząc do Jego pokoju zobaczyłyśmy, że nasz Lodołamacz był prezentem trafionym. Kuba jest fanem Lecha Poznań, a w podarowanym przez nas kalendarzu, z ulubionym zespołem, Marzyciel będzie mógł zaznaczać wszystkie ważne wydarzenia.

W czasie naszej rozmowy Kuba przyznał, że marzy o PlayStation 4, ale kiedy poprosiłyśmy, aby to marzenie narysował, to sprawy się skomplikowały, bowiem na rysunku, obok PlayStation 4, pojawił się Xbox 360. Marzyciel bardzo długo rozważał, który sprzęt będzie lepszy. W końcu zdecydował się na Xboxa 360 z sensorem Kinect, na którym będzie mógł grać w grę FIFA. Dzięki sensorowi Kinect Marzyciel będzie mógł kontrolować grę za pomocą ruchów swojego ciała. Kuba nie może uprawiać sportu, ale dzięki tej aktywności będzie mógł poczuć namiastkę sportowej rywalizacji.

To dawanie sprawia, że nasze życie, nie tylko w Święta, staje się pełniejsze. Widząc uśmiech na twarzy drugiego człowieka, serce się raduje i chce się żyć. My czekamy na uśmiech naszego Marzyciela, kiedy otrzyma wymarzony sprzęt. Postaramy się, aby było to już niedługo. Niedługo Nowy Rok i to na pewno będzie piękny rok, dlatego Kubo - nigdy nie przestawaj marzyć!

Walentynki to piękny czas, pełen miłości i bliskości. Na ulicach widać uśmiechniętych ludzi, którzy spieszą do ukochanych osób z drobnymi upominkami czy kwiatami. Niby zwykły dzień, ale na świecie dzieje się wiele niesamowitych rzeczy. Tak też było w Poznaniu, gdzie spełniło się kolejne marzenie.

Wszystkie wielkopostne postanowienia dotyczące niejedzenia słodyczy musiały zostać odłożone na bok, bo zabrałyśmy do naszego Marzyciela dużo pyszności. W końcu była to wyjątkowa okazja. Kuba nic nie wiedział o naszej wizycie, dlatego był bardzo zaskoczony, kiedy nas zobaczył.

„Postanowiłyśmy wpaść na herbatę, możemy?” – zapytałyśmy naszego Marzyciela, który nieśmiało pokiwał głową na potwierdzenie. Nie od razu wręczyłyśmy Kubie Jego wymarzonego Xbox’a One z sensorem Kinect. Postanowiłyśmy dawkować emocje. Z tego powodu dałyśmy mu najpierw grę Fifa 2016, którą Marzyciel również bardzo chciał dostać, aby razem z najlepszymi zawodnikami świata móc strzelać gole. Wywołało to niemałą konsternację, ponieważ Kuba doskonale wiedział, że bez Xbox’a nie da się uruchomić tej gry, dlatego nie przedłużając czasu oczekiwania poszłyśmy po sprzęt, który schowałyśmy w holu. Nasz Marzyciel był pod wielkim wrażeniem i od razu zaczął rozpakowywać karton. Starannie wyciągał każdą część Xboxa One, stwierdzając, że nie brakuje żadnego elementu. „Czeka nas dłuugi wieczór” – oznajmił tata Marzyciela, dlatego postanowiłyśmy pożegnać się z Kubą, aby w pełni mógł cieszyć się ze swojego wymarzonego sprzętu. Dopiłyśmy herbatkę i ruszyłyśmy do wyjścia.

Xbox One z sensorem Kinect pozwoli naszemu Marzycielowi, choć na chwilę zapomnieć o chorobie. Razem z rodzicami będzie mógł aktywnie spędzać czas wolny „zagłębiając się” w wirtualny świat pełen przygód.

Kubo, życzymy Ci wspaniałej zabawy i radości na każdy dzień. Oby spełniły się wszystkie Twoje marzenia!

Z całego serca pragniemy podziękować Pani Agnieszce Kanoniczak, dzięki której możliwe było spełnienie tego marzenia.