Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-11-20
W piątek, 21 listopada miałyśmy przyjemność poznania naszej nowej Marzycielki Natalki. Spotkanie odbyło się u dziewczynki w mieszkaniu. Jak weszłyśmy, Natalka akurat jadła kolację, więc poczekałyśmy aż zje i dałyśmy jej lodołamacz. Dostała puzzle z Myszką Minnie i książeczki z naklejkami również z Myszką Minnie. Na początku była dość nieśmiała, jednak przy otwieraniu prezentu padła bariera nieśmiałości i od tej pory dziewczynka chętnie się z nami bawiła. Natalka co jakiś czas przynosiła ze swojego pokoju nowe zabawki, książeczki i ulubione pluszaki, więc zabawy nie było końca. Oczywiście nie zapomniałyśmy w jakim celu spotkałyśmy się z naszą uroczą Marzycielką i zaczęliśmy rozmawiać o marzeniu. Okazało się, że już wcześniej Natalka o tym myślała i od razu powiedziała, że chciałaby pojechać do Disneylandu. Jednak postanowiłyśmy opowiedzieć jej o innych marzeniach i kategoriach jakie spełnia nasza Fundacja. Natalka zaciekawiła się kilkoma przykładami, przez chwilę nawet myślała czy nie zostać księżniczką, ale po chwili wahań i tak postawiła na Disneyland. Wcale nas to nie dziwi, bo nasza Marzycielka jest wielką fanką Myszki Minnie i innych bajek Disneya. Później Natalka dalej chciała się bawić. Otworzyłyśmy puzzle, które dostała i zaczęłyśmy układać. Okazało się, że Natalka mimo tego, że ma tylko 5 lat, ma talent do układania puzzli. Szybko i sprawnie sobie z nimi poradziła. Niestety robiło się już późno i musiałyśmy się powoli żegnać. Przed pożegnaniem zrobiłyśmy zdjęcia, a gdy wychodziłyśmy Natalka zapytała nas kiedy się znowu zobaczymy. Mamy nadzieję, że jak najszybciej, bo było bardzo przyjemnie i już nie możemy się doczekać następnego spotkania.
spełnienie marzenia
2017-07-18
Jeden rok, siedem miesięcy i dwadzieścia siedem dni – tyle Natalia czekała na upragniony wyjazd do Disneylandu i spotkanie z plejadą bajkowych postaci. W każdym momencie, kiedy do tego dochodziło, powtarzała z uśmiechem na ustach, że było warto.
Wielką przygodę z Disneylandem nasza Marzycielka rozpoczęła od małego tȇte-à-tȇte z Myszką Miki, która czekała na nią w swoim domu. Miki skakała z radości, kiedy zobaczyła Natalię, czemu ta nie pozostała dłużna – dosłownie i w przenośni unosiła się do góry na widok swojej kreskówkowej ulubienicy. Uściskom i przybijaniu piątki nie było końca. Potem na tapecie była Myszka Mini, która z okazji 25-lecia podparyskiego parku rozrywki zrzuciła swoją tradycyjną czerwoną suknię w białe grochy i przyodziała fiołkową kreację w srebrne gwiazdki. Następnie Natalia oddała się w ramiona Sulley’a – bohatera „Potworów i spółki”. Ten niebieski kudłaty olbrzym okazał się niezwykle sympatyczny, mimo że na początku spotkania próbował połknąć pluszowego kotka naszej Marzycielki, czym rozbawił nie tylko ją, lecz także innych szczęśliwców, czekających, aby zrobić sobie z nim zdjęcie. Na deser Natalia zostawiła sobie księżniczkę, Pocahontas i Goofy’ego, spotkanie z którymi doprowadziło ją niemal do granic szczęścia.
Jednak nie tylko to pochłaniało Natalię podczas bajkowej przygody. Dziewczynka chętnie korzystała z innych atrakcji, jakie powstały dzięki wyobraźni Walta Disneya. Szalała razem z rodzicami w magicznych filiżankach, doskonaliła tajniki prowadzenia samochodu, które odkrywał przed nią tata, kręciła się na karuzeli ze słoniami, z końmi i latającymi dywanami w roli głównej. Nie omieszkała też wsiąść do sprężynowego pieska, razem z którym wirowała na wietrze. Niewątpliwie urzekła ją wyprawa do krainy lalek z całego świata, które tańczyły, skakały i uśmiechały się w rytm romantycznej muzyki. To magiczne miejsce zrobiło na niej tak ogromne wrażenie, że wracała do niego kilkakrotnie.
Wisienką na torcie, a w zasadzie wisienkami, okazały się: parada bajkowych postaci, która każdego dnia wieczorową porą przemierza główną aleję Disneyladu, nocny pokaz bajek na fasadzie zamku okraszony feerią fajerwerków oraz taneczne przedstawienie z udziałem Kopciuszka, Elsy, Anny oraz innych kobiecych postaci z disneyowskich bajek i ich partnerów.
Z wielką dawną pozytywnych wrażeń Natalia wróciła do domu. Mamy nadzieję, że na długo zachowa je w pamięci i w sercu.