W środę udaliśmy się do Chorzowa, gdzie na przytulnym i kolorowym oddziale czekali na nas Alanek i jego mama. Nasz nowy Marzyciel był początkowo nieśmiały, lecz z czasem okazał się być otwartym na zabawę uroczym pięciolatkiem. Okazało się, że idealnie wstrzeliliśmy się w zainteresowania chłopca – na widok przywiezionego przez nas zestawu klocków LEGO od razu się ożywił i zaczął nam opowiadać o swojej domowej kolekcji wcześniej zbudowanych pojazdów.

Alan jest wesołym, uroczym chłopcem. Ma wielu przyjaciół, z którymi często bawi się w różne pomysłowe zabawy i o których lubi opowiadać. Bardzo ucieszył się na widok przyniesionych przez nas balonów – okazało się, że w końcu otrzymał właściwy zamiennik nadmuchanej lateksowej rękawiczki, którą bardzo lubi odbijać ze swoją koleżanką. Po krótkiej rozmowie z chłopcem i jego mamą postanowiliśmy wspólnie pograć w karty. Jak się okazało, Alan jest nie tylko pasjonatem, ale też mistrzem wielu różnych gier co udowodnił, sprytnie wygrywając kilka partii pod rząd. To pozwoliło nam całkowicie się odstresować, a największą satysfakcją dla nas była radość Alana. Kolejną pasją chłopca jest rolnictwo. Jak się okazało, dziadek Alanka prowadzi własne gospodarstwo a sam Alan często mu w tym pomaga. Gdy nie może tego robić często gra w grę Farm, gdzie może samodzielnie prowadzić swoją farmę. Ulubionym pojazdem chłopca jest oczywiście traktor, wyznał nam, że chciałby kiedyś kierować taką maszyną.

Zapytany o swoje marzenie nie zastanawiał się długo – chciałby otrzymać własny laptop wraz z jego ulubionymi grami – Farming Simulator 16 i Minecraft. Mamy nadzieję, że uda się je spełnić jak najszybciej i chociaż w wirtualny sposób pomożemy mu zostać rolnikiem, a tym samym zapomnieć choć na chwilę o chorobie i niedogodnościach związanych z pobytem w szpitalu.

Pewnego chłodnego, grudniowego wieczoru wybrałyśmy się do Chorzowa w celu spełnienia marzenia Alanka. Wiedziałyśmy, że chłopczyk nie mógł już doczekać się swojego prezentu.

Czekał na nas razem ze swoim przyjacielem Kamilkiem. Chłopcy aż podskakiwali z wrażenia i od razu zaczęli rozpakowywać ogromne pudełko, w którym znajdował się wymarzony przez Alanka czarny laptop oraz dwie gry – Farm Stimulator i Minecraft.

W oczekiwaniu na załadowanie gry chłopcy snuli plany dotyczące zakupów traktorów i innych maszyn na ich przyszłej farmie, radość sprawiły im nawet tekturowe pozostałości pudełka, które posłużyły im jako miecze do zabawy. Radość Alanka upewniła nas, że dostał dokładnie taki prezent, o jakim marzył.

Następnego dnia dostałyśmy informację od mamy chłopca, że cały sprzęt sprawnie działa i że gry pochłonęły czas naszego podopiecznego! Dziękujemy wszystkim, którzy przyczynili się do tak szybkiego spełnienia marzenia!