Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-10-11
W niedzielne popołudnie wyruszamy z wizytą do kolejnego Marzyciela. Pawełek, jedenastolatek, od pierwszego momentu poznania się, sprawił wrażenie bardzo odważnego chłopca, a uśmiech „od ucha do ucha” i błyszczące oczka od razu nas ujęły, tzn. wolontariuszki Fundacji Mam Marzenie. Już od progu radośnie przywitała nas pozostała część rodziny Pawełka: Rodzice oraz jego siostry: Natalia, Alicja, Magdalenka i Michalinka. Wręczyłyśmy mu drobny lodołamaczowy upominek – jest nim zielony dinozaur, który chodzi i ryczy. Był zachwycony, a co za tym idzie podzielił się zabawką ze swoją najmłodszą siostrzyczką Michalinką, która za nim wprost przepada -jest bardzo troskliwym i kochającym bratem. W trakcie przemiłej rozmowy dowiedziałyśmy się, iż chłopiec bardzo lubi różnego rodzaju świecące przedmioty, jak również uwielbia oglądać bajki –jego ulubioną jest „Bracia Koala”. Na pytanie co jest jego największym marzeniem, odpowiedział z prędkością błyskawicy – czarny laptop! W trakcie rozmowy dowiedziałyśmy się, że nasz Marzyciel ma narzeczoną. Gdy tak spoglądamy na Pawełka widzimy jak na samą myśl o czarnym laptopie błyszczą mu oczy, a buzia uśmiecha się tak radośnie. W takim momencie również i my zapragnęłyśmy, aby niezwykłe marzenie tego chłopca zostało spełnione!
Pawełku, życzymy Ci, aby Twoje marzenie szybko się spełniło, a Twojej Rodzinie dziękujemy za przemiłe przyjęcie, dobre słowo oraz otwartość i życzymy dużo miłości, a także ciepła, którymi obdarzacie ludzi wokół Was.
spełnienie marzenia
2015-11-02
W poniedziałek popołudniem udałyśmy się do Szpitala Dziecięcego w Kielcach, aby spełnić marzenie naszego podopiecznego – Pawełka. Zmierzałyśmy w pośpiechu i z wielką niecierpliwością, aby wręczyć mu czarnego laptopa, na którym mógłby oglądać bajki i umilać sobie tym samym trudny czas chorowania. Nasze odwiedziny owiane były tajemnicą, Marzyciel nie miał pojęcia, że właśnie dzisiaj spełni się jego największe marzenie! Wchodząc na salę, chłopca jeszcze nie było - chwilowo miał wizytę w gabinecie zabiegowym. Zobaczywszy nas po chwili oczy Pawełka rozbłysły, bo ukazał się jego wymarzony, wytęskniony, własny i do tego czarny laptop wraz z bezprzewodową myszką i torbą! Nie mógł powstrzymać wzruszenia i radości spowodowanej spełnieniem się jego marzenia. Widać było, że to była rzecz, która miała sprawić Mu największą frajdę. Śmiech i wielkie szczęście - czyli wielkie emocje! Uruchomiłyśmy sprzęt, który chwilę się aktualizował i przeszliśmy do oglądania bajki „Świnka Peppa”, którą dostał również od nas w prezencie. Po chwili wokół Pawełka zebrała się grupka dzieci, aby wraz z nim obejrzeć bajeczkę, my również przyłączyłyśmy się do oglądania różowej świnki. Wyjeżdżałyśmy od Marzyciela usatysfakcjonowane i zarażone jego szczęściem. To niezwykłe i magiczne, jak realizując marzenia innych realizujemy samych siebie. Cieszymy się, że nasza Fundacja, z ogromną i nieocenioną pomocą sponsorów, mogła spełnić marzenie Pawełka. Chwile, w których spełniają się marzenia naszych podopiecznych są niezapomniane.
Kochany Pawełku, życzymy Ci radosnych chwil przed Twoim wymarzonym laptopem, a także, żebyś zawsze pozostawał taki uśmiechnięty!