W słoneczną niedzielę wybrałyśmy się do naszego nowego Marzyciela Darka. Już od wejścia chłopiec ucieszył się na Nasz widok i przywitał Nas szczerym uśmiechem. Maskotka, okazała się dobrym lodołamaczem i na pewno dołączy do licznej kolekcji pluszaków naszego Marzyciela. Radość, gdy do niego się przytulił, była nie do opisania.

Następnie wraz z Darkiem usiadłyśmy do stołu, by chłopiec narysował Nam swoje najskrytsze marzenie, rysowanie nie zajęło dużo czasu, bo Darek od razu pokazał jak szybko potrafi posługiwać się na telefonach, bez problemu poradził sobie z instalacją ciekawej gry, którą opanował bardzo szybko. Gdy zapytałyśmy o marzenie odpowiedź była jedna – Samsung Galaxy S6. Jest to telefon, na którym Marzyciel na pewno zainstaluje sobie ciekawe aplikacje, które umilą Mu czas pobytu w szpitalu lub w drodze do niego. A najlepszym będzie ten czas spędzony w domu.

Czas mijał a My już musiałyśmy się pożegnać, ciężko było się rozstać po tak miłej atmosferze w czasie spotkania. Pozytywna energia, która bije od Darka daje Nam siłę i motywację, żeby to marzenie spełnić jak najszybciej. Dlatego już teraz bierzemy się za spełnienie tak cudownego marzenia, przez które na twarzy Marzyciela pojawi się ogromny uśmiech, a dla Nas – wolontariuszy jest to największa nagroda, jaką możemy otrzymać w podziękowaniu.

Mamy nadzieję, że uda nam się spotkać jak najszybciej! Darku, dużo zdrowia i do zobaczenia!

Spełnienie marzenia Darka odbyło się pewnego teoretycznie zimowego dnia. Teoretycznie, ponieważ mimo tego, iż w kalendarzu mamy już początek lutego, aura nijak nie przypomina mroźnej i srogiej zimy, jakiej każdy spodziewałby się w tym zimowym miesiącu.

Z uśmiechem na twarzy idę odwiedzić chłopca w Jego domu, gdzie czeka na Mnie z rodzicami i rodzeństwem. Skłamałabym mówiąc, że Darek nie wie, jaki jest prawdziwy cel mojej wizyty. Już od progu ma pełną świadomość, że to dzisiaj. Ten dzień, kiedy spełni się Jego największe marzenie.

Postanawiam nie trzymać Go w niecierpliwości nawet przez chwilę, bo nie mam już złudzeń, że jest niezwykle podekscytowany całą sytuacją i wręczam Mu pakunek. W przeciągu kilku chwil rozrywa papier, bo wie doskonale, co jest pod nim skryte. Chwila na zdjęcie wstążki i tak - to on - wymarzony Samsung Galaxy S6. Z racji, iż wszelkie nowinki techniczne nie stanowią dla Darka żadnego problemu, wręcz przeciwnie, żadne urządzenie nie skrywa przed nim żadnych tajemnic, samodzielnie przystępuje do uruchomienia telefonu. Chwila na wprowadzenie wszelkich niezbędnych haseł, zabezpieczeń i tak, to już ten moment, kiedy chłopiec może zacząć instalować swoje ulubione gry i aplikacje. Podczas mojej wizyty zdążył zapełnić aplikacjami już trzy strony. Nie mam najmniejszych nawet wątpliwości, że Jego największe marzenie właśnie się spełniło. Z wypiekami na twarzy uruchamia kolejne gry, odrywając się jednak co pewien czas na moment, aby rzucić w naszą stronę piękny, szczery uśmiech. Jest szczęśliwy, w końcu nie codziennie spełniają się te największe, długo wyczekiwane marzenia. 

Nim się obejrzałam, minęło mnóstwo czasu, jak wiadomo, płynie on najszybciej w miłym towarzystwie. Pożegnałam się z rodziną ze spokojem w sercu. Byłam pewna, że to marzenie to strzał w dziesiątkę.

Kochany Darku! Życzę Ci przede wszystkim dużo zdrowia. Bądź zawsze tak pogodny, uśmiechnięty i zadowolony jak tego właśnie dnia. Niech spełniają się wszystkie Twoje marzenia, te mniejsze i te większe. Życzę Ci dużo zdrowia i siły do walki, jestem pewna, że jej podołasz. Niech ten telefon pomoże Ci chodź na moment zapomnieć o trudach ciężkiej choroby. 

A za te chwile radości serdecznie Dziękujemy Pani Marcie Grygiel oraz Sponsorom Anonimowym. To wielka rzecz widzieć radość i szczęście chorego dziecka. Wiemy, że w takich momentach, dzieci zapominają o trudach choroby i przenoszą się w magię spełnianego marzenia. I tak samo było z niesamowitym Darkiem. I za to bardzo, bardzo jeszcze raz Dziękujemy!!!