W ostatni dzień września udaliśmy się razem z Marcinem na pierwsze spotkanie z naszym nowym marzycielem - trzynastoletnim Sebastianem. Chłopiec zaprosił nas do swojej sali, gdzie mogliśmy z nim spokojnie porozmawiać. Mieliśmy oczywiście przygotowany tzw. lodołamacz - podkładkę na kolana pod laptopa, gdyż wiedzieliśmy już wcześniej, że Sebastian dużo czasu spędza, grając w gry komputerowe  - jednak w przypadku Sebastiana przełamanie pierwszych lodów nie było trudne. Chłopiec chętnie z nami rozmawiał i od razu mogliśmy zauważyć, że jest on bardzo dojrzały jak na swój młody wiek.  Na wszystkie nasze pytania udzielał wyczerpujących odpowiedzi. Dowiedzieliśmy się na przykład, że Sebastian lubi muzykę, a kiedyś śpiewał nawet w chórze. Mimo że za szkołą specjalnie nie przepada, to jednak dobrze się uczy, a jego ulubionym przedmiotem jest ostatnio biologia. Wolny czas lubi natomiast spędzać z kolegami na świeżym powietrzu. Jednak gdy nie jest to możliwe, wtedy jego ulubioną rozrywką  są gry komputerowe. Z tym też wiąże się marzenie Sebastiana - chłopiec najbardziej pragnie dostać nowy laptop firmy ASUS. Dzięki niemu mógłby już bez przeszkód grać we wszystkie swoje ulubione gry, co wypełniłoby jakoś czas spędzany w szpitalu.

Jest nam niezmiernie miło, że mogliśmy poznać Sebastiana. Mamy ogromną nadzieję, że uda nam się spełnić jego marzenie jak najszybciej i sprawić, żeby chłopiec już niedługo mógł  cieszyć się z upragnionego laptopa.

W środowy wieczór zaopatrzeni w sporych rozmiarów karton pojechaliśmy z Marcinem na Gdańskie Łostowice, aby spełnić marzenie Sebastiana. Oprócz wymarzonego przez chłopca laptopa mieliśmy także parę gadżetów, takich jak nowoczesna myszka dla graczy, wytrzymała torba i podkładka chłodząca.

Już po pierwszym dzwonku zostaliśmy wpuszczeni przez samego Marzyciela, który zaprosił nas do środka. Od razu zostaliśmy także poczęstowani przez mamę Seby gorącymi napojami. Jednak najważniejszy był laptop i widać było, że mimo pozornego opanowania Sebastian już się niecierpliwi i chciałby jak najszybciej zobaczyć swój nowy sprzęt. Zaczęliśmy więc rozpakowywanie. Już po chwili Seba wyciągał z pudła dodatki, które bardzo mu się spodobały. Po nich przyszła kolej na najważniejsze -  laptop ASUS. Chłopcu aż świeciły się oczy, gdy dostał go w swoje ręce. I wielkie było jego zdziwienie, kiedy Marcin od razu zaproponował, żeby odpalił sprzęt. Jednak zaraz ochoczo przycisnął guzik włączający i nastąpił długi proces konfiguracji systemu. Poszło jednak łatwo, gdyż Marcin wszystko tłumaczył i radził, co i jak należy ustawić. Kiedy po całym tym procesie  laptop był gotowy do użytku, pozostało nam już tylko odczytać i wręczyć naszemu Marzycielowi dyplom spełnionego marzenia.

Ponieważ było już późno, trzeba było zbierać się w drogę powrotną. Pożegnaliśmy się i zostawiliśmy uśmiechniętego i szczęśliwego chłopca z wymarzonym sprzętem, który mamy nadzieję, że będzie Sebie służył przez długie lata. 

Sebastianie, dziękujemy Ci za Twoje marzenie i cieszymy się, że mogliśmy pomóc Ci je spełnić.

Nigdy nie przestawaj marzyć!