W przepiękny zimowy dzień, kiedy mróz malowniczo oszronił drzewa, wybrałam się z wizytą do cieplusiego, przytulnego domu naszej nowej Marzycielki - Marceliny.

     Marcelina ostrożnie i stopniowo dawała się poznać, skromnie wspominała o swoich sportowych pasjach, które realizowała jeszcze przed chorobą. Być może dlatego, że teraz są to wspomnienia ograniczone aktualnym stanem zdrowia.

     We wspólnym poznawaniu siebie pomagali nam rodzice Marceliny, którzy opowiadali o córce, jej pasjach, zainteresowaniach, osiągnięciach, a także o swoim codziennym życiu. Ma ono obecnie nieco inną jakość, ponieważ ze względu na stan zdrowia naszej Marzycielki cała rodzina musi stronić od przeziębionych i chorych gości, o których przecież w zimowym sezonie nietrudno. Marcelinie widocznie doskwiera brak towarzystwa w postaci swoich szkolnych koleżanek, ale dzielnie minimalizuje ryzyko, próbując wypełnić sobie czas w pojedynkę. 

     Okazało się, że pytanie o marzenie było dla Marceliny trudnym orzechem do zgryzienia. Nastolatka na pewno wiedziała czego nie chce, ale trudno było jej sprecyzować, o czym marzy. Po dłuższym okresie zastanawiania się wygrały marzenia o powrocie do dawnych sportowych pasji oraz wiara, że chwilowa niedyspozycja jest tylko kwestią czasu.

     Marzeniem Marceliny jest piękny, wyczynowy rower!

     Za sprawą corocznego Festiwalu Rozwoju i Inspiracji BabaFest, a dokładniej dzięki uczestniczkom i uczestnikom IV edycji tej imprezy, dzięki prowadzącym warsztaty i sponsorom, udało się spełnić kolejne dziecięce marzenie, marzenie Marceliny; pięknej dziewczyny, która kocha sport, narty, rowery, podopiecznej olsztyńskiego oddziału Fundacji Mam Marzenie.

     Marcelina wymarzyła sobie profesjonalny rower szosowy.

     Za sprawą wspaniałych i życzliwych nam ludzi, Którzy podobnie jak Marcelina czują sportowego bakcyla to marzenie się spełniło.

     Było oglądanie, bo oczywiście dla kobiety kolor jest ważny! Było testowanie różnych modeli, również w terenie, konsultacje i cenne uwagi specjalistów, wiele radości, ale także wzruszenie!

     Dodatkowo sklep rowerowy Figura, na ul. Metalowej 3 w Olsztynie, w którym nasza Marzycielka dokonyała wyboru swojego marzenia, sprezentował Marcelinie kask i osprzęt do wymarzonego roweru.

    Na koniec, aby naładować akumulatory i dać opaść emocjom usiedliśmy przy spokojnej kawie i lodowych deserkach.

     Dziękujemy! Po stokroć Wszystkim Wam dziękujemy, bo uśmiech i radość tej nastolatki są bezcenne!

     Marcelinko, szerokiej, bezpiecznej i słonecznej drogi życzymy!