Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie
2015-08-16
Niedzielny dzień w godzinach okołopołudniowych to zawsze dobry czas na poznanie kolejnego marzenia... nawet gdy tego największego, skrywanego gdzieś na pewno w środku Marzyciela poznać się nie uda za pierwszym razem. Nic to, jeśli przyjdzie spędzić czas w towarzystwie wspaniałych, roześmianych buziek, a tak było tym razem, gdy wybraliśmy się do naszej Marzycielki Oliwki, której na krok odstąpić nie chciała Jej siostra. Jak nietrudno się domyślić, zaraz po przywitaniu się z domownikami oraz wręczeniu prezentu, wylądowaliśmy na dywanie. Na początku wdaliśmy się w rolę karalucha, chcącego w gąszczu labiryntów, których ściany tworzyły... sztućce, znaleźć drogę do celu. Prym w tych zawodach wiodła najmłodsza z nas. Następnie próbowaliśmy układać słowa na specjalnej planszy, by po jakimś czasie przystąpić do malowania. Zgodnie z dyspozycją Marzycielki, wpierw zadaniem każdego było namalowanie jak najśmieszniejszej scenki. Prócz tego, staraliśmy się jak najlepiej odwzorować wygląd motyla, jak również zabłysnąć najefektowniejszym... Minionkiem. W międzyczasie naszych zabaw padały różne propozycje tego wyśnionego marzenia. I trzeba przyznać, że Oliwka miała ich pełny wachlarz: od ogródka z basenem, przez chęć posiadania świnki morskiej, laptopa, na pozostaniu Królewną kończąc. Aby spełnić rzeczywiście największe marzenie, postanowiliśmy naszej wspaniałej Marzycielce dać czas do zastanowienia. Nasze spotkanie przebiegło w fantastycznej atmosferze i z wielką przyjemnością przyjedziemy raz jeszcze, by usłyszeć z ust Oliwki to, o czym marzy.
spotkanie - poznanie marzenia
2015-10-07
Wybraliśmy się kolejny raz na spotkanie z Oliwią, aby usłyszeć o czym marzy. Mimo, że spotkanie odbyło się wieczorem, dziewczynka była pełna energii i gotowa do zabawy. Graliśmy w gry oraz budowaliśmy budowle z klocków lego. Kiedy zapytałam o czym marzy, dziewczynka zaczęła z ożywieniem opowiadać mi swoje marzenia, radośnie gestykulując. Największym marzeniem Oliwi jest plac zabaw, na którym mogłaby się bawić razem z siostrą. Dziewczynka chciałaby, aby składał się on z 2 huśtawek, żeby mogła się huśtać razem z siostra, drabinki, zjeżdżalni, średniej wielkości piaskownicy oraz plastikowego domku, w którym mogłaby bawić się z siostra na przykład w sklep. Dziewczynka również narysowała mi ten plac zabaw. Teraz, z utęsknieniem, czekamy aż nadejdzie wiosna, aby zrealizować nasz projekt. Mamy ogromna nadzieję, że znajdą sie wrażliwi ludzie, którzy pomogą nam w spełnieniu marzenia Oliwii. Dzięki temu, kiedy tylko zrobi się ciepło, dziewczynki będą mogły bawić się w ogródku, na swoim własnym placu zabaw.
spełnienie marzenia
2016-12-14
Relacja wkrótce...