Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-07-28
W pogodny, wakacyjny dzień odwiedzamy Roksanę w Jej domu. Wita Nas najpierw Mama dziewczynki, a potem wysoka, szczupła nastolatka. Zaprasza do środka. Rozglądamy się ciekawie po pokoju. W pomieszczeniu dużo wszystkiego - kolorów, wzorów i przedmiotów. Jeszcze dziecięce maskotki tu i tam, ale na ścianach już plakaty zespołów, jak u nastolatki. Króluje na nich Ross Lynch. Jeszcze widać wpływy i gusty Mamy, gdzieniegdzie wybija się indywidualny styl Roksany. Style i współgrają i rywalizują.
Roksana zdradza Nam, że bliscy mówią do Niej „Rozia”. Też zaczynamy się tak do Niej zwracać. Rozia lubi czytać Książki, cieszy się z tych dwóch, które dostaje od Nas w prezencie - to powieści Nicholasa Sparksa. W szkole najbardziej lubi język polski i język niemiecki, ale wybrała technikum ekonomiczne, jako miejsce dalszego kształcenia. Zamierza też podjąć naukę gry na gitarze.
Opowiadamy o marzeniach, aby pobudzić wyobraźnię dziewczynki. Prosimy w końcu o rysunek. Powstaje rysunek wypełniony mnóstwem szczegółów. Jak się okazuje, jest to projekt pokoju. Pokój ma zostać urządzony zupełnie na nowo, zupełnie inaczej, według planu i wyobrażenia samej Roksany. Wszystko ma być inaczej - inne meble, inaczej ustawione, inne kolory. Roksana musi jednak trochę zweryfikować swoje plany, bo taka ilość mebli, jaką zaprojektowała, nie zmieściłaby się w Jej pokoju.
Ma więc, o czym myśleć w najbliższym czasie, musi uściślić swoją wizję. Podpowiadamy, jak ma się do tego zabrać. Pomocny będzie z pewnością Internet, katalogi firm i czasopisma wnętrzarskie. Miejmy nadzieję, że taka aranżacja własnego pokoju sprawi Rozi dużo satysfakcji.
spełnienie marzenia
2015-12-19
Spełnienie marzenia Roksany odbyło się w dwóch częściach, tej bardziej „roboczej” i bardziej uroczystej. Część „robocza” spełnienia miała miejsce 8 grudnia. Wtedy to zostały zmontowane meble w pokoju Roksany i każdy element zajął swoje miejsce, zgodnie z pierwotnym projektem. W tym dniu można było zacząć podziwiać pierwsze efekty przemiany pokoju. W dobrych humorach wypiłyśmy z naszą Marzycielką kawę, porozmawiałyśmy z bardzo zaangażowanym w całe przedsięwzięcie Tatą i umówiłyśmy się na oficjalne spełnienie 19 grudnia.
Na tę bardziej uroczystą część spełnienia przyjeżdżamy w liczniejszym składzie, bo w towarzystwie naszego Sponsora, Pana Michała. Przywozimy jeszcze dodatkowe elementy wystroju pokoju, które mają nadać mu ostateczny wygląd, czyli dywan, poduszkę, kocyk, lampkę na biurko i wesoły plakat z żyrafą na ścianę. W pokoju Roksany wszystko znajduje się już na swoim miejscu, obrazki na ścianach, drobiazgi poukładane na półkach. Na nowym łóżku siedzi duży, żółty miś, bo Roksana jeszcze zupełnie nie rozstała się z zabawkami z dzieciństwa. W szafkach i szufladach podobno panuje wzorowy porządek. Wierzymy na słowo.
Maleńka choinka w rogu pokoju przypomina o nadchodzących świętach. Przyjemnie mieć chyba taki nowy ład w pokoju na same święta. Roksana wygląda na szczęśliwą. Z zainteresowaniem przysłuchuje się rozmowie o dalekich podróżach, egzotycznych krajach, zwyczajach świątecznych. Sama niewiele mówi, ale może właśnie podczas tej rozmowy rodzą się Jej nowe marzenia, czego Jej serdecznie życzymy.
Rozstajemy się w miłej przedświątecznej atmosferze, życząc sobie nawzajem wszystkiego najlepszego. Jeszcze raz dziękujemy naszemu Sponsorowi, Panu Michałowi Zawiasa, dzięki któremu zostało spełnione jeszcze jedno piękne marzenie.