Pierwsze spotkanie z Tymkiem odbyło się w wakacyjny lipcowy wieczór, w jego rodzinnym domu. Chłopiec przywitał nas ze swoją mamą, tatą i dwójką braci w doskonałym humorze. Tymek to fan piłki nożnej, wiedząc o jego zainteresowaniach, jako „lodołamacz” kupiliśmy mu w prezencie grę towarzyską „Piłka w grze”. Podczas deszczowych dni i nie tylko, będzie mógł z braćmi odgrywać własne mecze. Nasz Marzyciel to sportowiec, pochwalił się kilkoma pucharami oraz medalami zdobytymi w różnych zawodach, na razie musiał zaprzestać treningów, aby stoczyć walkę z chorobą, ale jesteśmy pewni, że szybko do nich wróci!

Prosząc go o wypowiedzenie marzenia, myśleliśmy, że może będzie to jakieś marzenie związane z piłką nożną, ale nie… Przede wszystkim nasz marzyciel powiedział, ze najbardziej marzy, aby wyzdrowieć, w tym pomóc mu nie umiemy, ale obiecaliśmy mu, że damy mu trochę radości podczas walki z chorobą… I nasz rozsądny Marzyciel zapytał czy możemy urządzić jego pokój. Tymek chciałby mieć własny pokój urządzony tak jak to sobie wymarzył, czyli: biało-niebieskie ściany, kanapa, duża szafa, regał na książki, biurko, fotel obrotowy, komoda, półki nad łóżkiem oraz biurkiem i obowiązkowo dywan z długim włosem oraz fotel typu pufa wypełniony kulkami. Tymek przewiduje, że w tym pokoju będzie spędzał dużo czasu, zapraszał kolegów, uczył się i snuł dalsze rozsądne marzenia i plany.

Marzenie Tymka zostało wypowiedziane – pomóżmy je spełnić... Zapraszamy do pomocy wszystkich, którzy chcieliby ofiarować trochę radości Tymkowi!

Dla większości było to zwykły piątkowy wieczór, jednak nie dla nas i nie dla Tymka. 16 października 2015 r. przybyliśmy do domu naszego Marzyciela, który wyczekiwał nas cierpliwie z rodzicami i braćmi. Od naszego pierwszego spotkania minęły zaledwie 3 miesiące.

 
Gdy weszliśmy do domu podekscytowany Tymek od razu zaprowadził nas do pokoju, który, gdy go ostatnio widzieliśmy wyglądał zupełnie inaczej. Zaszła tam mała rewolucja. Dzięki tacie naszego Marzyciela pokój został zupełnie przemalowany, nie mówiąc już o drzwiach, które znalazły się w innym miejscu, oprócz tego w pokoju znajdowały się już nowiutkie meble, czyli półki, szafki, szafa, biurko i kanapa. Wszystko w kolorystyce niebieskiej, tak jak zażyczył sobie nasz Marzyciel. Ze względu na dużą odległość dzielącą nas od domu Tymka, meble dotarły wcześniej niż my i również z pomocą niezastąpionego taty szybko zostały skręcone. Jednak to nie było wszystko, bo wraz z nami przyjechała wielka pufa, włochaty dywan, poduszki i fotel do biurka. Jak się potem okazało, pufa była jednym z bardziej wyczekiwanych elementów wyposażenia pokoju dla Tymka, który postanowił, że nie będzie z niej schodził nawet na obiad. Po końcowym udekorowaniu pokoju, wręczeniu dyplomu i sesji zdjęciowej, mama Tymka ugościła nas dobrociami przy stole. Późnym wieczorem nadszedł czas na pożegnanie i zostawiliśmy Tymka w nowym pokoju.

Kochany Tymku, dziękujemy Ci, że mogliśmy spełnić Twoje marzenie. Życzymy Ci wszystkiego najlepszego, dużo zdrowia i aby nowy pokój dobrze Ci służył, oczywiście nie tylko do nauki, ale też zabawy z braćmi, tak jak wspominałeś. Nigdy nie przestawaj marzyć!

Dziękujemy również Tacie, Mamie i braciom za pomoc przy skęcaniu mebli oraz wszystkim, którzy przyczynili się do spełnienia tego marzenia, przede wszystkim, tym którzy brali udział w akcji „Kolacja Marzeń”, ale także Firmie Fatty http://sklep.fatty.pl/, Centrum Krzeseł https://www.centrumkrzesel.pl/, Dywan Styl https://dywanstyl.pl/ oraz Meble Jarosz http://www.meblejarosz.info/. Jesteśmy pewni, że ta moc spełnionego marzenia do was wróci!