W przepiękne majowe popołudnie, tuż po omówieniu wszystkich szczegółów dotyczących transportu, lokacji oraz dokładnej godziny spotkania wyruszyliśmy do Słupska w celu spotkania z Marzycielem. Już od samego początku wizyty można było poczuć radość Piotrka, wywołaną odwiedzinami wolontariuszy. Tym milej mi było, kiedy usłyszałem, że prezent-lodołamacz jest trafiony i podoba się chłopcu. 

 

Dopiero w chwili, gdy przekazałem mamie chłopca dokumenty do przeczytania i podpisania, zabraliśmy się do głównego celu wizyty jakim jest dowiedzenie się czego tak naprawdę marzyciel pragnie najbardziej. W tym celu przedstawiłem Piotrkowi wszystkie kategorie w jakich mieszczą się rozmaite fantazje dzieci, mianowicie: zobaczyć, dostać, spotkać się lub dostać.Chłopiec od razu wiedział jaką kategorią marzeń chciałby się zająć - dostać. Jedyną sprawą,  nad którą musiał się głęboko zastanowić była rzecz, którą najbardziej ze wszystkich pragnął by dostać. Po eliminacji wszystkich mniejszych fantazji, powstało jedno, przejrzyste marzenie jakim jest laptop. Piotrek bardzo lubi grać w gry komputerowe ( chyba jak każdy :D ) i oglądać filmy, a nowy sprzęt zmieniłby tą czynność w jeszcze przyjemniejszą. W dodatku dość częste wyjazdy na zabiegi rehabilitacyjne są dla chłopca strasznie nudne, a taki sprzęt byłby świetnym sposobem na umilenie sobie czasu poza domem.

 

W ten oto sposób powstał jednoznaczny opis marzenia: laptop, przeznaczony do  gier, który podoła najnowszym grom;

 

Po spisaniu wszystkich dokumentów oraz najważniejszego, czyli marzenia chłopca, zrobiliśmy pod koniec krótką sesję zdjęciową z Piotrkiem.

Drogi Piotrku! To prawdziwy zaszczyt poznać Ciebie, Twoją Rodzinę i oczywiście Twoje wspaniałe marzenie. Mam nadzieję, że uda się je spełnić jak najszybciej, byś już niedługo mógł cieszyć się z wymarzonego laptopa. 

 

" To możliwość spełniania marzeń sprawia, że życie jest tak fascynujące."