Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-05-28
Justynę odwiedziliśmy w środowe popołudnie. Na spotkanie udaliśmy się do szpitala, gdzie akurat się znajdowała. Przywitała nas miła, pogodna dziewczyna wraz z mamą. Od razu bardzo się polubiliśmy, zwłaszcza, że Justyna jest przeuroczą, pogodną nastolatką. Opowiedziała nam o dwóch swoich pasjach. Jedną z nich jest gra na klarnecie, drugą fotografia. Justyna uczęszcza do klasy fotograficznej, gdzie uczy się profesjonalnej fotografii, zarówno cyfrowej jak i analogowej. Nasze spotkanie rozpoczęliśmy od wręczenia Justynie „Małej historii fotografii”, która jak mamy nadzieję pozwoli rozwijać jej pasję.
Następną częścią spotkania była rozmowa o marzeniach. Justyna zdradziła nam, że dość długo zastanawiała się nad tym jakie marzenie chciałaby spełnić z nasza pomocą. Jak można się łatwo domyślić jest ono związane z jej zamiłowaniem do fotografii. Justyna posiada aparat, którym robi przecudowne zdjęcia jednak brakuje jej laptopa, którego mogłaby wykorzystywać do obróbki wykonywanych przez siebie zdjęć. Właśnie dlatego poprosiła nas o laptopa z odłączanym, dotykowym ekranem, dzięki któremu będzie mogła z łatwością edytować wykonywane przez siebie zdjęcia.
Wierzymy, że marzenie Justyny spełni się jak najszybciej, dzięki czemu będzie ona mogła już wkrótce w pełni realizować swoją pasję.
spełnienie marzenia
2015-06-30
Nasze pierwsze spotkanie z Justyną odbyło się pod koniec maja. Wówczas Justyna opowiedziała nam o swoim marzeniu, jakim był laptop z dotykowym ekranem, który miał jej służyć zarówno w życiu codziennym jak i do celów naukowych związanych z jej pasją jaką jest fotografia, bo do klasy o takim właśnie profilu uczęszcza. Zrealizowanie tego marzenia nastąpiło po miesiącu od jego poznania dzięki funduszom przekazanym nam przez Szkołę Podstawową nr 31 w Krakowie. Miejscem naszych spotkań z Justynką zawsze był Uniwersytecki Szpital Dziecięcy w Krakowie, bo właśnie tam dużo czasu spędza Justynka, dlatego też tak cenną dla niej jest możliwość pracy czy kontaktu z przyjaciółmi poprzez komputer podczas dłużących się dni spędzanych w szpitalu.
We wtorkowe popołudnie pojechaliśmy do szpitala spełnić marzenie Justyny. W szpitalu zastaliśmy wyczekującą na nas dziewczynę wraz z Mamą, dlatego nasze przybycie z prezentem nie było już takim zaskoczeniem, jednak niewątpliwie i tak wzbudziło ogromną radość i uśmiech na twarzy Justyny. Od razu po wręczeniu rozpakowaliśmy wspólnie pakunek w barwach naszej fundacji. Mimo niedługiego czasu wyczekiwania na spełnienie marzenia, to ogromnego zadowolenia i wdzięczności dziewczynki wraz z Mamą nie dało się ukryć.
Życzymy Justynie aby laptop służył Jej jak najlepiej i pomagał w rozwijaniu wspaniałej pasji.