No helloł!

Witajcie fani dobrego humoru! Żadna choroba nie straszna, gdy ma się w sercu i w duszy tyle radości co nasz nowy Marzyciel Kuba! Z początku nieco onieśmielony obecnością dwóch wolontariuszek, szybko jednak oczarował nas spokojem, roześmianymi oczami i niesamowitą inteligencją. A jego pokój ?!!!!! Tak tak, Kuba zabrał nas do swojego nowego pokoju – przepiękny!

Wiecie… Uważam, że dobrych ludzi otaczają same otwarte serca. Rodzina Kuby, przepełniona miłością i pozytywną energią ma szczęście do swoich Przyjaciół, o których opowiadają ze wzruszeniem. I wiecie… Kuba tak najbardziej na świecie marzy by spotkać swoich idoli – chłopaków (i pardonsik- Mariolkę!) z kabaretu Paranienormalni. Bo to właśnie oni, gdy było ciężko, czarowali świat śmiechem.

Czarujmy Panowie i Panie! Kuba czeka!

„Śmiech jest jak sól, życie bez niego nie smakuje”
(Karol Bunsch)

5 chłopaków zaczarowało świat Kuby w czwartkowe popołudnie. 5 roześmianych chłopaków zaraziło Kubę, jego mamę, mnie i Kasię energią o niesamowitej mocy!

Niespodzianka udała się! Zaskoczone wielkie oczy Kuby , nieśmiały uśmiech niedowierzenia! I jedno jedyne pytanie chłopca – „Ale o czym ja będę z nimi rozmawiał? Nie przygotowałem pytań!”.

W restauracji Hotelu Andels nieśmiałość zniknęła, jak tylko Kuba wreszcie uwierzył, że dookoła niego siedzą jego idole i pałaszują żurek! Jak kumple w trasie! Tyle pytań, tyle opowieści o nagraniach programu, o początkach kabaretu, o powstawaniu skeczy… Śmiechu! Tyle śmiechu! Tyle par szczęśliwych oczu i tyle życzliwości. A za drzwiami hotelu stary świat, te same problemy.

Kochani Panowie Kabaretu Paranienormalni – oby wszyscy na świecie byli tak prawdziwie normalni ! Zarażajcie śmiechem, wnoście smak radości w życiu, dawajcie nadzieję i zapomnienie o tym, co czasem uwiera.

Kuba! Pamiętaj ile radości przynoszą marzenia i ile siły daje śmiech. Dzisiaj i jutro zarażaj innych swoim optymizmem, witaj dzień uśmiechem i nigdy się nie poddawaj!!!