Dziś nadszedł dzień spotkania z Markusem. Jak powiedziała Jego Mama, Chłopiec bardzo ucieszył się, gdy usłyszał o naszej wizycie. Początkowo jednak trudno było Mu wyrazić swoją radość, a to wszystko za sprawą bólu zęba, który okazał się wyjątkowo dokuczliwy. Marzyciel jest jednak dzielny i zdecydował, że obejrzy lodołamacz. Szybko zauważyliśmy, że na swoim łóżku ma tę samą maskotkę, która przedstawiona była na obrazku przyniesionych przeze mnie puzzli. Upominek okazał się trafiony, gdyż Chłopiec bardzo lubi je układać i świetnie Mu to wychodzi! Chwilę później, cichutko wyjawił mi, o czym marzy. Nasz Marzyciel chciałby dostać tablet.

Gdy tylko Markus poczuł się nieco lepiej, zaczął opowiadać o swoich zainteresowaniach. Najpierw mówił o traktorach, które bardzo lubi i ma ich całkiem sporo, a każdemu z nich nadał imię. Jeden miałam okazję osobiście obejrzeć! W trakcie dalszej rozmowy okazało się, że wraz z Marzycielem mamy wspólną pasję. Jest to jazda na rowerze. Opowiedzieliśmy sobie o naszych pojazdach, a na twarzy Chłopca w końcu pojawił się uśmiech. Pokazał mi On nawet swój rower na zdjęciu. Sama chętnie pojeździłabym na takim! Gdy spotkanie dobiegało końca, Markus pożegnał mnie serdecznym uśmiechem z nadzieją na kolejne spotkanie.

Naszemu Marzycielowi życzymy, by na Jego twarzy nadal gościł promienny uśmiech oraz, by to, o czym marzy, spełniło się i przyniosło Mu radość.

Niespełna tydzień temu miało miejsce pierwsze spotkanie z Markusem, a już dziś udało się spełnić Jego marzenie. Tym razem Chłopiec czuł się znacznie lepiej niż ostatnio i już od progu przywitał nas uśmiechem. Gdy tylko weszliśmy do sali, wręczyliśmy Mu ogromną torbę z prezentem. Marzyciel, choć z lekkim onieśmieleniem, szybko zaczął go rozpakowywać. Jakież było Jego zaskoczenie, gdy okazało się, że zamiast wymarzonego tabletu w środku jest tylko…pluszowy miś. Po chwili niepewności wyciągnęliśmy kolejną torebkę, a z niej to, o czym marzył Markus. Jego oczy napełnił blask, a na twarzy pojawił się piękny uśmiech.

Ostrożnie zaczęliśmy rozpakowywać pudełko ze sprzętem i uruchamiać go. Chłopiec cały czas dawał wyraz swojej radości, co sprawiło, iż nasz dzień również stał się wyjątkowy. Nasz Marzyciel od razu zaczął testować swój nowy tablet. Najbardziej ucieszył się z tego, iż może nim robić zdjęcia. Zadawał też pytania dotyczące obsługi i uważnie słuchał odpowiedzi. Czas naszego spotkania minął tak szybko, że nie zdążyliśmy zgłębić wszystkich tajników, lecz jesteśmy przekonani, iż Markus szybko sobie z nimi poradzi, gdyż jest bystrym Chłopcem.

Markusie, cieszymy się razem z Tobą ze spełnionego marzenia. Dałeś nam wiele radości, za co serdecznie dziękujemy. Życzymy Ci wielu pięknych chwil i tego, by czarujący uśmiech nie znikał z Twej twarzy.

Niespełna tydzień temu miało miejsce pierwsze spotkanie z Markusem, a już dziś udało się spełnić Jego marzenie. Tym razem Chłopiec czuł się znacznie lepiej niż ostatnio i już od progu przywitał nas uśmiechem. Gdy tylko weszliśmy do sali, wręczyliśmy Mu ogromną torbę z prezentem. Marzyciel, choć z lekkim onieśmieleniem, szybko zaczął go rozpakowywać. Jakież było Jego zaskoczenie, gdy okazało się, że zamiast wymarzonego tabletu w środku jest tylko…pluszowy miś. Po chwili niepewności wyciągnęliśmy kolejną torebkę, a z niej to, o czym marzył Markus. Jego oczy napełnił blask, a na twarzy pojawił się piękny uśmiech.

Ostrożnie zaczęliśmy rozpakowywać pudełko ze sprzętem i uruchamiać go. Chłopiec cały czas dawał wyraz swojej radości, co sprawiło, iż nasz dzień również stał się wyjątkowy. Nasz Marzyciel od razu zaczął testować swój nowy tablet. Najbardziej ucieszył się z tego, iż może nim robić zdjęcia. Zadawał też pytania dotyczące obsługi i uważnie słuchał odpowiedzi. Czas naszego spotkania minął tak szybko, że nie zdążyliśmy zgłębić wszystkich tajników, lecz jesteśmy przekonani, iż Markus szybko sobie z nimi poradzi, gdyż jest bystrym Chłopcem.

Markusie, cieszymy się razem z Tobą ze spełnionego marzenia. Dałeś nam wiele radości, za co serdecznie dziękujemy. Życzymy Ci wielu pięknych chwil i tego, by czarujący uśmiech nie znikał z Twej twarzy.