Jest piękne, wiosenne popołudnie, idziemy wraz z wolontariuszami na spotkanie z naszą nową Marzycielką Amelką na szpitalny oddział. Wchodząc na salę, zastałyśmy dziewczynkę śpiącą, która czekając na Nas, z emocji i zniecierpliwienia zasnęła. Mimo wyrzutów sumienia, delikatnie Marzycielkę obudziliśmy, poczekaliśmy aż się poprzeciąga i rozbudzi, i rozpoczęliśmy naszą wizytę.

Amelka jest osobą kontaktową, otwartą i baaaardzo rozmowną. Tematów do rozmów również nam nie brakowało, a konwersacja była dla dziewczynki ważniejsza niż wręczony na powitanie lodołamacz.

Po wstępnych rozmowach, przeszliśmy do najważniejszej części naszej wizyty, czyli do poznania marzeń. Marzycielka szybko się z zadaniem uporała, sprytnie namalowała swoje 4 marzenia, z czego, najważniejsze, jako nr 1, to otrzymanie X-boxa 360 z Kinectem z Telewizorem. Amelka marzy o tym, by wraz ze swoimi bliskimi oraz przyjaciółkami urządzać imprezy, gdzie główną atrakcją będzie gra w konsolę.

Bardzo fajnie nam się spędzało czas z dziewczynką oraz Jej mamą, i po poznaniu marzeń, dalej kontynuowaliśmy nasze rozmowy, jak również zrobiliśmy pamiątkowe selfie. Marzycielka wykazała się niesamowitym poczuciem humoru, i dalsza część naszej wizyty to śmiech z Jej żartów.

Okazało się również, że dziewczynka jest wielbicielką Harry'ego Pottera, zna wszystkie odcinki, z czego Jej najbardziej ulubiony to część ósma; zaproponowała nam również wspólne obejrzenie ósmego odcinka. Ale to nie koniec... Amelka jest również osobą utalentowaną manualnie. Pokazała nam swoje prace, duże, dekoracyjne pocztówki wykonane ze skręconej bibuły. Jedną z nich wręczyła również naszej fundacji, za co serdecznie dziękujemy.

Kochana Amelko, zabieramy się zatem do roboty, by szybko spełnić Twoje wielkie marzenie. Życzymy Tobie szybkiego powrotu do zdrowia i do zobaczenia, miejmy nadzieję, że już …… z marzeniem.

Marzenie, które stało się rzeczywistością. Tak można opisać wydarzenie, które przyniosło wiele radości, zadowolenia i szczęścia. Amelka dostała swój wymarzony Xbox z Kinectem a do tego telewizor. Uśmiechu na twarzy Marzycielki było co nie miara a i choroba poszła gdzieś na bok. I o to chodziło tego dnia.

Z dwoma wielkimi pudłami pojawiłyśmy się w domu Marzycielki. Akurat dziewczynka była w domu, z dala od szpitalnego oddziału, więc można było na spokojnie przekazać największe pragnienie Amelki. Rozpakowywanie zaczęło się od pudełka mniejszego, bardzo wyczekiwanego. Pod wstążką i zielonym papierem kryło się czarna skrzyneczka z kablami, joystickiem i kinectem. „Wow” – krzyknęła Amelka, to co tak bardzo chciała dziewczynka. Radości nie było końca. Dokładne obejrzenie sprzętu, sprawdzenie, czy wszystko jest i można było działać dalej. A dalej, to był już większy sprzęt.

„Czy mogę teraz odpakować telewizor?” – pytanie Marzycielki. Odpowiedź nasza była oczywiście twierdząca i dziewczynka zabrała się rozpakowywanie prezentu. Szczęśliwym oczkom Amelki pojawił się duży telewizor. Tym samym Marzycielka będzie mogła robić to, co tak bardzo kocha, czyli grać, tańczyć i to na swoim nowym wymarzonym sprzęcie.

Ale póki to nastąpi, było trzeba wszystko ze sobą złożyć. Niezawodnym tutaj fachowcem okazał się brat Karol, który bez problemu na tym się znał. Podłączenie wszystkich kabelek ze sprzętem zajęto naprawdę szybko. Później mała aktualizacja i ….. Marzenie się spełniło, widziałyśmy, słyszałyśmy jak bardzo Amelka jest szczęśliwa. Z radością w sercu mogłyśmy wręczyć Dyplom Spełnionego Marzenia i zostawić Marzycielkę ze swoim nowym, wymarzonym sprzętem.

Amelko Kochana, żyj pełnią sił i uśmiechaj się tak jak dziś. Dziękujemy Tobie, że mogłyśmy Ciebie poznać i spełnić Twoje marzenie.

Czy to było tylko marzenie? Odpowiadamy jednogłośnie, że nie tylko. To marzenie, które ujrzało swoje dzienne światło i możemy powiedzieć: Marzenia się spełniają!!!