Moim marzeniem jest:

Plac zabaw trampoliną i huśtawką "bocianie gniazdo"

Hubert, 3 lata

Kategoria: dostać

Oddział: Trójmiasto

Status marzenia: spełnione

Marzenie zostało spełnione dzięki pomocy

  • Zbiórka publiczna

pierwsze spotkanie

2015-03-27

27.03.2015 r. poznaliśmy naszego nowego podopiecznego Huberta. Czterolatek to wulkan energii. Ciekawi go cały świat, lubi zajrzeć w różne tajemnicze miejsca, aby dowiedzieć się: co to jest ? Każda sytuacja jest dla niego nowym doświadczeniem, obserwuje świat i koduje informacje. Dlatego lubi wychodzić z rodzicami na spacery i bawić się na placu zabaw.

Jego ulubioną bajką są „Auta”. Najlepszymi momentami filmu dla niego są sceny, w których pojawia się Złomek. Hubert uwielbia wszystkie gadżety związane z tym bohaterem. Dlatego w ramach lodołamacza otrzymał od nas książkę, w której na każdej stronie można zobaczyć Złomka, a także naklejki z bohaterami filmu. Ostatnimi czasy chłopczyk zainteresował się również światem dinozaurów.

Jednak marzenie Huberta pozostaje nieznane. Spotkamy się niedługo, aby je poznać :)

 

spotkanie - poznanie marzenia

2015-05-15

W maju udało nam się ponownie spotkać z Marzycielem Hubertem, który akurat przebywał na oddziale onkologicznym. Chłopiec narysował nam rysunek, który przedstawił Jego Marzenie. Okazało się, że jest nim plac zabaw składający się z trampoliny i huśtawki "gniazdo". Taki plac zabaw oprócz morza radości, pozwoli także Hubertowi "zaczerpnąć" świeżego powietrza i dostarczy zabawy na dworze razem z kolegami. Pozwoli Mu odzyskać beztroski czas, który zabrała choroba. 
 
Kochany Hubercie, cieszymy się, że mogliśmy Cię poznać. 
 
Wszystkich, którzy razem z nami pragną spełnić marzenie Chłopczyka, zapraszamy do kontaktu. 

 

spełnienie marzenia

2015-08-19

Wrześniowa pogoda ostatnio nie rozpieszczała nas swoim urokiem. Tak też było przed wizytą u Huberta, aura była niesprzyjająca, ciągłe deszcze przemieszane ze sporą dozą wiatru. Jak zwykle jednak myliłem się i nie wiedzieć czemu zawsze, gdy aura pogodowa nie jest sprzyjająca jakimś dziwnym trafem w drodze do dziecka niebo nagle się rozpogadza. Tak też było gdy jechaliśmy do Huberta. Mimo, że od paru dni nie było pięknej pogody, a przecież mieliśmy razem z Hubertem i jego rodziną podziwiać jego wymarzony plac zabaw, to akurat tego dnia słońce nie zawiodło nas. Rozpogodziło się i była wspaniała okazja do zabaw na świeżym powietrzu. Do Łężyc dojechaliśmy czym prędzej. Powitała nas Mama Huberta i od razu zaprosiła na plac zabaw. Zaskoczyło mnie to , że oprócz placu zabaw zobaczyłem wielką trampolinę. To była niespodzianka dla Huberta od sponsora. Wielka i piękna trampolina na której Hubert uwielbia skakać. Począłem rozmawiać z mamą Huberta. Okazało się, że w tak trudnej sytuacji życiowej jaką jest choroba dziecka, mama i tata Huberta nie stracili ani krzty energii. Nie dość, że nie stracili energii to przekazują ją również innym dzieciom naszym podopiecznym. Mama i tata chłopca również pomagają nam i innym dzieciom aby ich marzenia się spełniły. Ostatnio na zbiórce zebrali pokaźną sumę pieniędzy na kolejne marzenie. Pomyślałem, że jest to jedna z najpiękniejszych rzeczy którą, ujrzałem. Nie dość, że sami zmagają się z chorobą Huberta to jeszcze pomagają spełnić życzenia innych dzieci. Coś wspaniałego i zasługującego na najwyższe wyróżnienie. Mam nadzieje, że spełnione marzenie Huberta w postaci placu zabaw będzie służyło mu jak najdłużej. Oby przez całe życie rodzice Huberta przekazywali swoją cudowną energię do działania innym. Jak najwięcej takich  przykładów wspaniałego zachowania. Wyjechaliśmy z cudownym nastrojem od chłopca.