Kubę zastaję w szpitalnym łóżku. Ten do niedawna uczeń szkoły sportowej, zapalony piłkarz i koszykarz, na razie musiał zaprzestać treningów, aby stoczyć walkę z chorobą. Trzyma się bardzo dzielnie, wspierają Go wspaniali rodzice i siostra.

Wiedząc o zainteresowaniach piłkarskich chłopca, jako „lodołamacz” kupiłam Mu w prezencie książkę o Messim. Cieszyliśmy się oboje z Kubą, gdy powiedział, że właśnie Messi jest Jego największym idolem. Kuba nie przepada za literaturą (tak twierdzi Tata), ale tę książkę przeczyta na pewno. Na pewno też ją poogląda, bo zawiera mnóstwo dobrych zdjęć. Nasz Marzyciel robi wrażenie chłopca bardzo rozsądnego i wyważonego. Lubi gry komputerowe, szczególnie te o tematyce piłkarskiej, ale nie przesadza z nimi, stara się grać krótko. Rozmawiamy też trochę o jedzeniu. Kiedyś Kuba jadał fast food, teraz lubi tradycyjne pieczywo. I dobrze. Może wkrótce odzyska utracone kilogramy wagi.

Proszę w końcu o narysowanie marzenia. Podejrzewam, że może być jakoś związane z piłką nożną, ale nie… Nasz rozsądny Marzyciel narysował urządzony pokój: stół, szafki, łóżko, dywan, fotel. Chciałby mieć własny pokój urządzony tak, jak to sobie wymarzył. Ma swoją wizję, np. fotel w kształcie piłki i dużo innych akcentów piłkarskich. Wszystko powinno być w odcieniach błękitu, a dywan w kolorze murawy piłkarskiej. Dobrze się składa, bo chłopiec wkrótce ma dostać własny pokój w związku z przeprowadzką rodziny do nowego mieszkania. Kuba przewiduje, że w tym pokoju będzie spędzał dużo czasu i snuł dalsze rozsądne marzenia i plany.

Kuba dość długo czekał na spełnienie swojego marzenia. Tym marzeniem, przypomnijmy, było urządzenie pokoju w stylu piłkarskim, bo Kuba kocha piłkę nożną, a na razie musi odłożyć tę pasję na później, bo zdrowie teraz ważniejsze. Chce mieć jednak poczucie, że jest blisko futbolu poprzez wystrój pokoju.

To spełnienie było trochę nietypowe, bo rozciągnięte w czasie i realizowane w kilku etapach. Kuba zresztą od początku uczestniczył w spełnianiu tego marzenia i miał stały podgląd na to, co działo się w Jego pokoju. Z tego, co wiemy z relacji Taty Kuby, to uczestnictwo naszego Marzyciela w realizacji Jego marzenia przynosiło Mu dużo radości i pozwalało przetrwać niełatwe chwile w szpitalu. W tych trudniejszych momentach mógł myśleć sobie o przeniesieniu się wkrótce ze szpitalnej izolatki do własnego fajnego pokoju. W spełnieniu marzenia Kuby brało udział kilka osób.

Pierwszym etapem urządzania pokoju było wykonanie zabudowy na wymiar, co musiał zrobić specjalnie zatrudniony fachowiec. W tym czasie nasz Sponsor, Pan Michał, dokonywał kolejnych zakupów sprzętów do pokoju Kuby: dizajnerskiego biurka, fotela prawie lotniczego, dywanu udającego murawę piłkarską, fototapety przedstawiającej stadion piłkarski i fantazyjnej lampy. Zakupy wszystkich kolejnych sprzętów były na bieżąco konsultowane z Kubą za pośrednictwem Taty. Na samym końcu w pokoju pojawiła się wersalka wykonana specjalnie na zamówienie przez Moderna Collezione z Ostrowa w ulubionych kolorach naszego Podopiecznego. Cały pokój zresztą został urządzony w tonacji niebiesko - granatowej, tak jak sobie Kuba wymarzył. Nasz Marzyciel „podglądał” swój pokój na bieżąco podczas urządzania, widział też poszczególne jego elementy na zdjęciach.

W całości jednak miał go zobaczyć dopiero 17 czerwca. To było naprawdę miłe spotkanie i wielkie przeżycie dla wszystkich. Zebrała się cała rodzinka Kuby, Mama, Tata, siostra Ala, przyszedł Pan Michał - Sponsor i wolontariuszki. Zrobiła się prawdziwa „parapetówka” przy coli i pizzy, którą teraz Kuba lubi najbardziej.