Moim marzeniem jest:
pierwsze spotkanie - poznanie marzenia
2015-03-17
17.03.2015
-------------
Tymuś i jego marzenia :)
Na spotkanie z chłopcem umówiłyśmy się w klinice, kiedy nas zobaczył zawstydził się i schował w poduszkę. Jednak lodołamacz, który przygotowałyśmy ( pluszak i lego) zadziałał i udało się przełamać zawstydzenie.
Tymuś ma lat 6 i pół, ale fajniej byłoby mieć bardziej 7 niż 6. Pobyt w klinice na razie nie jest dla niego uciążliwy, bo bardzo lubi jeść, nie chodzić do szkoły i bawić się. Tym nas rozbroił zupełnie. Okazało się również, że marzenie jest już prawie gotowe, a miałby to być laptop, żeby grać w gry, a w szczególności "craftować" w Minecrafta.
Ponieważ tak sympatycznie nam się rozmawiało, zawstydzenie zniknęło zupełnie a Tymuś aż usiadł na łóżku więc kontynuowałyśmy opowieść o wszystkich kategoriach marzeń.
Z kategorii dostać: jest- laptop.
Kolejna - zobaczyć. Tymuś uwielbia dinozaury- to może Park Dinozaurów? albo Muzeum Brytyjskie? Tu chłopiec miał małe wątpliwości, bo trochę boi się wysokości, a do Londynu trzeba samolotem. I czy w samolocie jest toaleta? To laptop czy dinozaury? Skoro można gdzieś pojechać to wybrać się na plażę byłoby ekstra, a jeszcze lepiej do Afryki! Co jest w Afryce? -słonie, lwy, żyrafy... to chcę do Afryki :) za daleko i samolotem?? w takim razie pójdziemy do Zoo :)
Jest jeszcze kategoria: zostać kimś... Żołnierzem! Mógłby pojeździć czołgiem! Generałem to nie ( chyba za duża odpowiedzialność ) ale ten czołg...przy Żołnierzu wpadł do głowy jeszcze Kapitan samolotu, ale to znów latanie... I słyszał też o takim fajnym marzeniu: być Chirurgiem, to chce być Chirurgiem! Przy kategorii poznać kogoś Tymusiowi skończyły się pomysły. Położył się zmęczony na łóżku i dalej rozważał, które marzenie jest tym naj naj naj.......
Uznałyśmy, że w takim razie damy chłopcu trochę czasu i niech odpocznie od tych emocji :) za klika dni odwiedzimy go ponownie może wybierze to Najważniejsze albo wymyśli zupełnie nowe?
24.04.2015
-------------
Relacja z wręczenia munduru małemu marzycielowi Tymkowi.
Miałem niewątpliwą przyjemność spotkać Tymka w klinice na ul. Bujwida. Pierwsze co mnie zaskoczyło, było to jak bardzo zabawnym, radosnym i żywiołowym dzieckiem jest Tymek. Pomimo badania i wizyty u lekarza energia rozpierała chłopca. Uwidoczniło się to podczas czekania na Kapitana Wojska Polskiego, który miał wręczyć specjalnie uszyty dla Tymka mundur wraz zielonym beretem. Czas ten spożytkowaliśmy na grę w „piłkarzyki”. Pomimo, że Marzyciel ledwo sięgał głową do stołu, grał w iście generalskim stylu wygrywając pojedynek dziesięć do ośmiu. Po chwili naszym oczom ukazał się Kapitan, a twarz Tymka rozpromieniła się jeszcze bardziej, gdy zobaczył swój mundur. Nie mogę sobie wyobrazić co będzie się działo w dniu spełnienia marzenia, kiedy Tymek stanie się na jeden dzień prawdziwym żołnierzem.
spełnienie marzenia
2015-04-30
Kiedy Tymuś ostatecznie zdecydował się BYĆ ŻOŁNIERZEM, a na naszą prośbę błyskawicznie odpowiedziała 10 Brygada Kawalerii Pancernej w Świętoszowie wiedziałyśmy, że spełnienie marzenia będzie wyjątkowe. Pogoda nam dopisała i wczesnym przedpołudniem stawiliśmy się w jednostce. Na początek Tymek otrzymał czarny beret czołgisty i pagony starszego szeregowego. Jednak wszystkie atrakcje przygotowane specjalnie dla Tymka przerosły nasze oczekiwania. Byliśmy wszędzie tam, gdzie zwykle cywilom wstęp wzbroniony :) a nasz Marzyciel był tak podekscytowany, że kiedy pytałyśmy o samopoczucie, niecierpliwie nas zbywał i szalał niezmordowanie.
Oszołomione ilością sprzętu, starałyśmy się dzielnie wszystko notować, choć ostatecznie, jak się okazuje, wiedza techniczna wyparowała nam z głów, a pozostały tylko emocje: radość Tymka, jego zachwyt i szczęście z bycia przez jeden dzień żołnierzem.
A przecież właściwie to o to chodziło :)
dla dociekliwych- zwiedziliśmy Ośrodek Szkolenia Leopard
i korzystaliśmy z:
*symulatora walki plutonu czołgów Leopard 2A 4
*trenażera wieży czołgów Leopard 2A 4
*symulatora strzelania czołgu Leopard ( Tymuś dostał na pamiątkę wydruk komputerowy )
*i co zdaniem Tymka było naj naj naj -wirtualną strzelnicę Śnieżnik, gdzie do naszej dyspozycji była broń treningowa - zestaw dziesięciu egzemplarzy - pm, km, kbs, kbw, rg p-panc.
Zostaliśmy również zaproszeni do Kancelarii Dowódcy Brygady, gdzie mogliśmy obejrzeć odznaczenia pamiątkowe i Tymek wydał swój pierwszy rozkaz- poprosił o sok pomarańczowy. Następnie przeszliśmy do pięknej Sali Tradycji, tam płk. Dariusz Nawrocki, zastępca dowódcy, opowiedział nam krótko o niezwykłej historii Generała Maczka. Tutaj nasza wizyta dobiegała już końca, Tymek otrzymał odznakę Brygady, dyplom i oficjalnie został żołnierzem 10 Brygady Kawalerii Pancernej.
To wszystko nie mogłoby się spełnić bez pomocy wielu dobrych ludzi.
Dziękujemy Dowódcy Jednostki płk Maciejowi Jabłońskiemu
Dziękujemy za gościnę w Kancelarii Zastępcy Dowódcy płkDariuszowi Nawrockiemu.
Dziękujemy naszej przewodniczce i opiekunce kpt. Justynie Balik, dziękujemy także za piękne
zdjęcia :)
Dziękujemy Żołnierzom, którzy byli „na zawołanie”, a wręcz „na skinienie”, podawali, podnosili i cierpliwie odpowiadali na pytania Tymka i nasze.
Ośrodek Szkolenia Leopard
st. sierż. Łukasz Setny
st. sierż. Bogusław Budasz
st. chor. Krzysztof Sieradzki
"Śnieżnik"
st. szer. Ariel Papież
st. szer. Przemysław Milczewski
st. szer. Zbigniew Barys
Dziękujemy za mundur, uszyty na miarę dla Tymka
Dariuszowi Padarzowi
Tomaszowi Bobkowi
Marzenie Matczak
Marii Kwieć
dzięki Wam Tymek wyglądał jak prawdziwy polski żołnierz.
Dziękujemy wszystkim, których nie wymieniłyśmy imiennie, a którzy pomogli nam spełnić marzenie Tymka!!
A to czego słowami opisać się nie da, możecie zobaczyć:
https://www.youtube.com/watch?v=LlDiYLKGwKM